W ostatnich 40 latach populacja Chin zwiększyła się z 660 milionów do 1,4 miliarda osób. Ekspansja demograficzna dobiegła jednak końca. Z wyliczeń Shanghai Academy of Social Sciences (SAAS) wynika, że rok 2022 jest pierwszym w historii Chin od czasu Wielkiego Głodu (1959-1961), który skończy się negatywnym bilansem demograficznym - wskazał Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Trwa XX zjazd Komunistycznej Partii Chin.
W "Tygodniku Gospodarczym PIE" wskazano, że w okresie prezydentury Xi Jinpinga liczba urodzeń w Chinach obniżyła się aż o 45 proc., osiągając w 2021 r. poziom 10,6 mln.
"Wskaźnik liczby urodzeń na kobietę obniżył się z poziomu 2,6 w latach 80. do 1,15 w 2021 r., czyli prawie dwukrotnie poniżej poziomu niezbędnego do odtworzenia populacji (2,1). Zdaniem SAAS, do 2030 r. wskaźnik urodzeń obniży się jeszcze bardziej, bo do 1,1, co w konsekwencji spowoduje, że w 2080 r. liczba osób w wieku poprodukcyjnym, której szczytowe wartości były notowane w 2014 r., przekroczy liczbę osób w wieku produkcyjnym" - napisano w analizie.
"Niekorzystne dane demograficzne"
Dodano, że "na te niekorzystne dane demograficzne nakłada się obecnie wyraźne wyhamowanie gospodarki chińskiej, kryzys na rynku nieruchomości oraz zapaść popytu konsumpcyjnego. Zdaniem Banku Światowego (BŚ), Chiny mogą zamknąć rok ze wzrostem gospodarczym na poziomie 2,8 procent".
"Praprzyczyną kurczenia się populacji Chin jest polityka jednego dziecka - projekt polityczny zapoczątkowany w latach 80. XX wieku. Spowodował on przedwczesne starzenie się społeczeństwa - przedwczesne, bo problem starzejących się społeczeństw dotyczy krajów wysoko rozwiniętych. Polityka jednego dziecka została zliberalizowana w 2016 r., a władze wprowadziły bardziej rygorystyczne prawo aborcyjne, zachęty podatkowe, a ostatecznie w maju 2021 r. przyjęły tzw. politykę trojga dzieci. Jednak działania te nie przynoszą spodziewanych efektów, co tłumaczy się pandemią i rosnącym bezrobociem, które spowodowały odroczenie decyzji o posiadaniu dzieci u wielu par. Wysokie ceny nieruchomości oraz gwałtownie rosnące koszty edukacji także nie służą wyższej rozrodczości" - wyjaśnił PIE.
Podkreślił też, że "długofalowe efekty polityki jednego dziecka będą silnie odczuwalne".
"Wprawdzie mniejszy zasób siły roboczej w wieku produkcyjnym może przynieść osobom zatrudnionym korzyści w postaci wyższych wynagrodzeń, to jednak w dłuższym okresie starzejące się społeczeństwo chińskie będzie charakteryzowało się niższą dynamiką wzrostu gospodarczego oraz erozją międzynarodowej przewagi konkurencyjnej w postaci wciąż relatywnie niskich kosztów pracy. Może to być dodatkowym impulsem dla korporacji międzynarodowych do reshoringu (przenoszeniu produkcji do kraju macierzystego) i nearshoringu (przenoszenie produkcji w sąsiedztwo kraju macierzystego), a także przenoszenia produkcji na tańsze rynki azjatyckie, takie jak Wietnam czy Bangladesz" - napisano w analizie.
Dodano, że "jednym z wyzwań wewnętrznych będzie także utrzymanie wypłacalności systemu emerytalnego, zwiększone wydatki na służbę zdrowia oraz coraz bardziej nabrzmiałe problemy społeczne wynikające z rażącej przewagi liczebnej chłopców nad dziewczynkami (120 do 100)".
Zjazd Komunistycznej Partii Chin
Krajowe zjazdy Komunistycznej Partii Chin odbywają się współcześnie raz na pięć lat. Tegoroczny, XX zjazd, uznawany jest za szczególnie ważny, a jednocześnie bardziej niż wcześniejsze owiany tajemnicą.
- Chińska polityka zawsze była nieprzejrzysta, ale wydaje się, że z tej czarnej skrzynki nie wydostaje się absolutnie żadne światło. Dlatego słychać o wiele mniej spekulacji w porównaniu z poprzednimi zmianami przywództwa - powiedział Scott Kennedy z amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, cytowany przez CNBC.
W Wielkiej Hali Ludowej przy placu Tiananmen w centrum Pekinu zabrać się miało 2296 starannie dobranych delegatów z całego kraju, którzy zgodnie z oficjalną narracją reprezentują wszystkich - 95 milionów - członków partii. Obrady toczą się zwykle w większości za zamkniętymi drzwiami przez około tygodnia, a najważniejsze decyzje ogłaszane są po zakończeniu zjazdu.
Źródło: TVN24 Biznes