Nie odnotowano wzrostu promieniowania w pobliżu irańskich obiektów jądrowych zaatakowanych przez USA - podała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Szef agencji Rafael Grossi przekazał, że odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Gubernatorów MAEA.
W sobotę wieczorem USA zaatakowały trzy irańskie obiekty nuklearne w Isfahanie, Fordo oraz Natanz. Jak przekazała MAEA, w okolicy tych instalacji nie stwierdzono wzrostu poziomu promieniowania.
Atak USA na Iran. Co z promieniowaniem
Brak oznak skażenia radioaktywnego w regionie celów amerykańskich ataków potwierdziło też irańskie Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Jądrowego. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców mieszkających w pobliżu wyżej wymienionych obiektów" - podano w oświadczeniu, cytowanym przez AP.
Także saudyjski urząd ds. bezpieczeństwa nuklearnego podał, że "nie wykryto żadnych śladów radioaktywności w Arabii Saudyjskiej ani w innych państwach Zatoki Perskiej po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne".
Co z uranem z Fordo?
Większość wysoko wzbogaconego uranu, który znajdował się w irańskim ośrodku nuklearnym w Fordo, została stamtąd przetransportowana przed atakiem wojsk amerykańskich - podał w niedzielę Reuters, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciel władz Iranu.
Dodał, że liczba pracowników przebywających w tym położonym pod ziemią zakładzie została zredukowana do minimum.
Ośrodek atomowy w Fordo, obok zakładów w Natanz i Isfahanie, był celem niedzielnych nalotów amerykańskich wojsk. Według prezydenta USA Donalda Trumpa obiekty te zostały zniszczone. Amerykański przywódca wezwał równocześnie Iran do zawarcia pokoju, grożąc kolejnymi, silniejszymi uderzeniami.
Władze Iranu poinformowały, że zakład w Fordo nie został poważnie uszkodzony. Według lokalnych mediów amerykański atak jedynie zniszczył tunele wejściowe i wyjściowe, ale nie sam obiekt.
Nadzwyczajne posiedzenie MAEA
"W związku z obecną sytuacją w Iranie w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA)" - poinformował w niedzielę na portalu X szef agencji Rafael Grossi.
Rada Gubernatorów MAEA składa się z 35 krajów członkowskich, do których należą m.in. USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Iran nie należy do tego gremium.
Iran wzywa MAEA
Szef Organizacji Energii Atomowej Iranu Mohammad Eslami Mohammad Eslami wezwał w niedzielę szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaela Grossiego do potępienia ataków USA na Iran i podjęcia "odpowiednich kroków" przeciwko Waszyngtonowi.
Cytowany przez agencję Reutera Eslami skrytykował w liście szefa MAEA za "bezczynność i współudział", zapowiadając kroki prawne w tej sprawie.
Jak ocenił szef komisji spraw zagranicznych irańskiego parlamentu Abbas Golru, cytowany przez Reutersa, ataki USA dają Teheranowi prawo do wycofania się z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).
Art. 10 NPT stanowi, że każde państwo ma prawo wycofać się z niego, jeśli uzna, że "nadzwyczajne wydarzenia, związane z przedmiotem traktatu, zagroziły jego najwyższym interesom".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA