Ponad 40-procentowe obniżki cen na wakacje w Turcji. Takie oferty możemy znaleźć na stronach polskich biur podróży, które mimo ostrzeżenia wydanego przez MSZ utrzymują oferty wyjazdów do tego kraju i znajdują na nie chętnych. Ci, którzy mieli przestraszyć się sytuacji w Turcji, zrobili to wiele miesięcy temu - oceniają eksperci.
W Turcji podczas w nocy z piątku na sobotę doszło do krwawych starć z udziałem zbuntowanych oddziałów z jednej strony, a z drugiej - żołnierzy i funkcjonariuszy policji wiernych rządowi. Dziesiątki tysięcy Turków wyszło na ulice z flagami. Zginęło ponad 290 osób - w tym ok. 100 puczystów, a ok. 1440 zostało rannych.
W wyniku napiętej sytuacji w Turcji z biurem podróży Itaka w sobotę na wakacje z Polski nie poleciało około 400 osób. - 10 proc. odwołało swojego wyjazdy, 10 proc. przeniosło się na inne kierunki, a ok. 80 proc. pozostało przy wyjazdach do Turcji tylko zmieniło termin wyjazdu - mówi w rozmowie z tvn24bis.pl Piotr Henicz, wiceprezes Zarządu Itaka. - Powoli wszystko wraca do normy - dodaje.
Maciej Nykiel, prezes Fly.pl zwraca uwagę, że mówiąc o normalizacji trzeba oddzielić dwa światy.
- Jeden to świat wielkiej polityki, to Ankara i Stambuł, areny militarnych przewrotów. Drugi świat Turcji to bardzo spokojne, bezpieczne, oddalone o setki kilometrów kurorty - przekonuje.
Przecenione oferty
Na stronie biura podróży Itaka możemy zatem znaleźć np. ofertę tygodniowych wakacji w Ortakent w Turcji. Wyjazd jest przeceniony aż o 42 proc. Ofert tańszych wakacji w Turcji nie brakuje także na stronach innych, jak choćby Travelplanet.
Jak mówi Henicz nie należy wiązać tego z obecną sytuacji w kraju. - Tydzień, dwa, trzy tygodnie temu było dokładnie to samo. Tutaj nic się nie zmieniło. Zmieniła się tylko sytuacja w porównaniu do poprzedniego roku - podkreśla.
- Rynek zdyskontował już problemy tureckiej turystyki wiele miesięcy wcześniej. Od grudnia ubiegłego roku, kiedy trwa przedsprzedaż wakacji tzw. first minute, rynek polski spadł o 70 proc. Rok do roku 70 proc. mniej klientów wybrało Turcję. Ci którzy mieli przestraszyć się sytuacji w Turcji zrobili to wiele miesięcy temu - podkreśla Maciej Nykiel.
Ostrzeżenie MSZ
Polska Izba Turystyki w sobotnim komunikacie zapewniła, nie ma żadnych sygnałów, aby ostatnie wydarzenia w Ankarze wpłynęły na bezpieczeństwo przebywających obecnie na Riwierze Tureckiej polskich klientów biur podróży zrzeszonych w izbie.
Zgodnie z tymi informacjami, na terenie Turcji przebywa ok. 7400 klientów biur podróży zrzeszonych w Polskiej Izbie Turystyki. Całościowa liczba klientów odpoczywających w Turcji jest niewiele większa.Jak podkreślono w komunikacie, w kurortach na Riwierze Tureckiej jest spokojnie, a wypoczynek turystów nie został zakłócony.
Trzeci poziom alertu wydało za to Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na profilu społecznościowym resort podkreśla, że jedo komunikat jest jasny - kategorycznie odradza wyjazdy do Turcji do czasu stabilizacji sytuacji w tym kraju.
- W związku z zamachem stanu w Turcji, który miał miejsce 15 lipca br. Ministerstwo Spraw Zagranicznych kategorycznie odradza wszelkich podróży do tego kraju do czasu ustabilizowania sytuacji w tym kraju - podkreślił Rafał Sobczak, rzecznik prasowy resortu.
Touroperatorzy na podstawie takiego komunikatu MSZ podejmują indywidualne decyzje związane z realizacją wyjazdów turystycznych. Wycieczki do Turcji odwołało Tui oraz Sun&Fun. Wyjazdy nadal organizują zaś: Itaka, Wezyr Holidays Coral Travel, Neckermann, Rainbow, Eximtours czy Prima Holiday.
Wakacje w Turcji
Wobec obecnej sytuacji w Turcji na klientów czeka kilka możliwych rozwiązań. Ci, którzy pozostać przy wyjeździe do tego kraju, ale chcą przeczekać kilka dni na rozwój dalszych wydarzeń, mogą po prostu zmienić termin wylotu. Oczywiście uzgadniając wcześniej taką decyzję z operatorem wyjazdu.
Jest też druga opcja. Polacy, którzy zrezygnują z wakacji w Turcji, mogą zmienić miejsce swojego odpoczynku. - Klienci mają opcje wyboru innych kierunków. Decydują się przede wszystkim na wyjazdy do Grecji, Hiszpanii, Bułgarii - wskazuje Henicz. Należy jednak liczyć się z tym, że najlepszych miejsc już nie ma, bo mamy środek wakacji.
Urlopowicze mogą też całkowicie zrezygnować z wyjazdu, otrzymując nawet zwrot 100 proc. kosztów.
Zobacz rozmowę z Maciejem Nykielem, prezesem Fly.pl:
Autor: mb//ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock