W spółkach z udziałem skarbu państwa nie ma miejsca dla osób z politycznego nadania - przekonywał ponad dziesięć lat temu Wojciech Jasiński, którego wczoraj rada nadzorcza PKN Orlen powołała na stanowiska prezesa tej spółki. Były już poseł PiS mówił też, że w spółkach państwowych powinni zasiadać "młodzi fachowcy". Doświadczenie biznesowe Jasińskiego jest skromne, za to lojalność wobec prezesa Jarosława Kaczyńskiego nieprzeciętna. Materiał "Faktów" TVN.
W środę rada nadzorcza PKN Orlen odwołała z zarządu spółki jej dotychczasowego prezesa Jacka Krawca i jednocześnie powołała na to stanowisko Wojciecha Jasińskiego.
"Może niech zacznie od sklepu"
66-letni Jasiński nie kierował dotychczas żadnym koncernem, ani paliwowym, ani innym. Ale będzie kierował gigantycznym Orlenem - to kilka rafinerii ropy, ponad 2,5 tys. stacji paliw w Polsce, około 20 tys. pracowników i inwestycje zagraniczne. Mówiąc krótko: wielomiliardowy biznes. - Może by zacząć od jakiejś mniejszej formy, od sklepu mniejszego - sugeruje niezależny senator Marek Borowski. Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że to nie jest konieczne, bo Jasiński w rządzie PiS był ministrem skarbu i się zna. - Mam pełne zaufanie do tego typu menedżerów jak Wojciech Jasiński - mówi Andrzej Jaworski z PiS. W biznesie sprawdził się tylko raz. W latach 1997-2000 pracował w zarządzie związanej z PiS spółce Srebrna, wynajmującej nieruchomości w centrum Warszawy. Jest wieloletnim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego i politykiem PiS-u. A co sądzi PiS o zatrudnianiu politycznych kolegów w Orlenie? Gdy rok temu do zarządu spółki miał trafić Igor Ostachowicz, współpracownik Donalda Tuska, Krystyna Pawłowicz mówiła: "Po prostu pieniądze ułatwiają człowiekowi odstąpienia od wszelkich zasad".
W spółkach z udziałem skarbu państwa nie ma miejsca dla osób z politycznego nadania. Wojciech Jasiński, wypowiedź z 2005 roku
- Nie wiedziałam, że tak można się posunąć w myśleniu tylko o kolegach - dodawała Beata Kempa.
Potrzebni młodzi fachowcy
W czerwcu 2005 roku, jeszcze przed zwycięskimi dla PiS wyborami parlamentarnymi Jasiński mówił w rozmowie z "Pulsem Biznesu", że "w spółkach z udziałem skarbu państwa nie ma miejsca dla osób z politycznego nadania". Pytany o jakie spółki chodzi wymienił Orlen, PZU i KGHM. - Będziemy chcieli zastąpić ich młodymi fachowcami. Szukamy takich i znajdujemy - mówił wówczas obecny szef Orlenu.
Ależ smaczny cytat znalazłem w tekście z ”PB” sprzed dekady, jeszcze sprzed pierwszych rządów PiS. Tadam! pic.twitter.com/OPyXn4oxuF
— Marcel Zatoński (@pbzatonski) grudzień 17, 2015
Autor: ToL//km / Źródło: tvn24bis.pl, "Fakty" TVN