Minister energii Krzysztof Tchórzewski uważa, że "za rok będziemy mogli powiedzieć, że Polska Grupa Górnicza istnieje i radzi sobie dobrze". "Jeżeli wszystkie strony, inwestorzy, banki dołożą starań, to przedsięwzięcie się uda" - przekonywał w środę w Gdańsku.
Górnicze związki podpisały we wtorek porozumienie z zarządem Kompanii Węglowej, godząc się m.in. na 2-letnie zawieszenie wypłat nagrody rocznej.
Od maja
Polska Grupa Górnicza (PGG) ma od 1 maja przejąć kopalnie Kompanii Węglowej. Umowa ws. powołania PGG ma być podpisana w przyszły wtorek. Chęć zaangażowania kapitałowego w PGG na łączną kwotę 1,5 mld zł zadeklarowały spółki PGE, Energa i PGNiG Termika. Przedstawiciele resortu energii poinformowali w ub. tygodniu, że możliwa jest konwersja ok. 0,5 mld z wynoszącego ok. 1,5 mld zł długu KW wobec pięciu banków na udziały w PGG.
Podczas rozpoczętego w środę w Gdańsku IV Ogólnopolskiego Szczytu Energetyczno-Gospodarczego minister Tchórzewski mówił, że "w tego typu sprawach, kiedy rozwiązujemy problemy gospodarcze i społeczne jednocześnie, zwycięstwo zawsze jest początkiem klęski - to jest kompromis".
- To jest kompromis szukania takiego rozwiązania, które - nie chcemy, żeby było klęską, ale chcemy, żeby zamieniło się w sukces wszystkich - a więc, żeby był to sukces i dla Śląska, i gospodarki śląskiej, bo uratowaliśmy z górniczymi ponad 100 tys. miejsc pracy - wskazał Tchórzewski. Zwrócił uwagę, że "będziemy mieć stabilne dostawy węgla dla polskiej energetyki, która go potrzebuje i organizujemy to w taki sposób, żeby tego węgla było tyle ile potrzeba, nie za dużo i nie za mało, i na takie coś strona społeczna też się zgodziła".
Co będzie?
- Myślę, że za rok będziemy mogli powiedzieć, że tak: Polska Grupa Górnicza istnieje i radzi sobie dobrze - powiedział minister podczas sesji plenarnej "Konkurencyjna gospodarka - bezpieczne państwo".
- Bo ja w to wierzę, nawet z punktu widzenia mojej wiedzy ekonomicznej i uważam, że jeżeli wszystkie strony, inwestorzy, banki dołożą starań, to przedsięwzięcie się uda - przekonywał.
Na pytanie, czy Komisja Europejska nie zakwestionuje porozumienia, Tchórzewski odparł, że "to, co jest robione w zakresie PGG, jest robione w ciągłym kontakcie z Brukselą; praktycznie dwa razy w miesiącu jest od nas raportowanie".
Uczestniczący w sesji plenarnej radca prawny, dr Filip M. Elżanowski zwrócił uwagę, że "jeśli pojawiają się, nawet nie w jednym zdaniu, a na jednej stronie, trzy słowa: węgiel, państwowe spółki i Polska, to jest projekt podwyższonego ryzyka, więc o tym trzeba pamiętać".
Kto pomoże?
Podczas konferencji prasowej w Enerdze SA Tchórzewski powiedział, że Energa "staje się wspólnikiem Polskiej Grupy Górniczej, jednym z wielu wspólników, gdzie zaangażowanie będzie na poziomie 15-16 proc., jeśli chodzi o kapitał całego tego przedsięwzięcia". Podał, że jest to 500 mln zł. Prezes Energa S.A. Dariusz Kaśkow wyjaśnił, że "ten udział będzie się zawierał w przedziale do 600 mln zł; tak na chwilę obecną wygląda sprawa związana z decyzjami korporacyjnymi".
Podczas konferencji minister dziękował Enerdze za to, że "(...) jednak spółki energetyczne tym razem zdecydowały się, by w sumie uczestniczyć w ratowaniu polskiego górnictwa". - To jest ważne, bo węgiel jest gwarancją polskiego bezpieczeństwa energetycznego i to jeszcze na najbliższe kilkadziesiąt lat - tłumaczył.
Tchórzewski w środę w Gdańsku spotkał się z zarządem Energii SA oraz uczestniczył w IV Ogólnopolskim Szczycie Energetyczno-Gospodarczym. Został jednym z laureatów nagrody "Bursztyn Polskiej Energetyki 2016". Jak uzasadnili organizatorzy Szczytu, minister został wyróżniony "za konsekwentne budowanie potencjału Ministerstwa Energii oraz działania na rzecz bezpieczeństwa energetycznego kraju".
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock