Trudno sobie wyobrazić, by za pomocą polityki pieniężnej można było trwale przyspieszyć wzrost gospodarczy - mówił we wtorek prezes NBP Marek Belka, na konferencji podsumowującej kadencję RPP. Dodał, że większe znaczenie mają zmiany strukturalne i proinnowacyjne w gospodarce.
Podczas konferencji prasowej podsumowującej dorobek kończącej się na początku 2016 roku kadencji obecnej Rady Polityki Pieniężnej (wybranej w 2010 roku) Belka mówił m.in. o dorobku Rady. Poinformował, że średni poziom inflacji w latach 2010-15 wynosił 1,8 proc., więc był dosyć odległy od celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.).
Właściwe decyzje
Przekonywał zarazem, że prowadzona przez RPP polityka w sprawie stóp procentowych była właściwa. Gdy inflacja wzrastała w latach 2010-11, w wyniku wzrostu cen surowców, RPP podwyższała stopy, podnosząc je w sumie o 125 punktów bazowych. Natomiast gdy w latach 2014-15 doszło do silnego spadku cen surowców, a co za tym idzie spadku inflacji (w Polsce pojawiła się nawet deflacja), stopy zostały obniżone. Belka, posługując się danymi, zwracał uwagę, że mimo deflacji nie nastąpiło w Polsce ograniczenie popytu na dobra trwałego użytku, ani nie pojawiły się oczekiwania deflacyjne. Właśnie dlatego, dodał, RPP już kilka miesięcy temu "zakończyła cykl łagodzenia polityki pieniężnej" i nie zmieniała stóp. Pytany, czy zakończenie cyklu obniżek stóp nie nastąpiło za wcześnie, bo dziś realne stopy procentowe są wysokie, Belka zwracał uwagę m.in. na spadek kursu złotego i przekonywał, że gdyby dziś stopy procentowe były niższe, złoty by się jeszcze bardziej osłabił. Dodał też, że według danych NBP ostatnie obniżki stóp w coraz mniejszym stopniu wpływały też na wysokość oprocentowania w bankach, których spadek został zahamowany. - Po co kombinować, jak jest dobrze - powiedział.
Zmiany cen
Prezes NBP przedstawił na konferencji także warunki gospodarcze, w jakich przyszło działać Radzie Polityki Pieniężnej. Zwracał uwagę na zmiany cen surowców, trwale niższe tempo wzrostów PKB w wielu krajach i silnie ekspansywną politykę banków centralnych. Ta ostatnia przyczyniła się m.in. do napływu kapitału do gospodarek wschodzących. Mówił też, że w okresie kadencji RPP zainteresowanie polskimi papierami skarbowymi rosło, ale w pewnym momencie przestało rosnąć. Podkreślił też, że polityka pieniężna NBP była autonomiczna wobec EBC. - Sukcesem polityki pieniężnej nie tylko tej Rady, ale ostatnich kilkunastu lat, jest to, że gwałtowne osłabienie złotego w roku 2008 i 2009 nie spowodowało żadnej destabilizacji w społeczeństwie, a ludzie uznali, iż to jest okazja do zrealizowania zysków kapitałowych - mówił prezes NBP. - Ludzie to, co mieli, wymieniali na złote, co pomogło złotemu powrócić do normalnego poziomu - dodał.
Osłabienie złotego
Zaznaczył, że kiedyś reakcją na takie osłabienie polskiej waluty byłaby natychmiastowa "dolaryzacja". - W kraju o takiej historii jak Polska brak skłonności do dolaryzacji jest najlepszym kryterium sukcesu - ocenił Belka. Najważniejsze wyzwania stojące przez polityka pieniężną w najbliższym czasie to koordynacja polityki pieniężnej i makroostrożnościowej, a także utrzymanie równowagi makroekonomicznej w sytuacji niskiego wzrostu i niskiej inflacji w gospodarce globalnej. Belka informował także, że luka popytowa w Polsce cały czas jest nieznacznie ujemna, natomiast w okresie kadencji RPP stopa bezrobocia spadała i sytuacja na rynku pracy systematycznie się poprawiała. Pojawiła się też nadwyżka na rachunku obrotów bieżących, a Polska jest jednym z krajów UE o najniższym zadłużeniu sektora prywatnego i publicznego.
Wysoka nadpłynność
W sektorze bankowym, dodał, cały czas utrzymuje się wysoka nadpłynność, ale akcja kredytowa jest ograniczona przez niski popyt na kredyty. Dzisiaj największe wyzwania, dodał, stoją przed polityką strukturalną i innowacyjnością polskiej gospodarki. - Trudno sobie wyobrazić, że za pomocą polityki pieniężnej można było przyspieszyć w sposób trwały tempo wzrostu gospodarczego - powiedział prezes NBP. Belka podkreślił też, że według dostępnych badań NBP i RPP cieszą się dużym zaufaniem społecznym. - Jesteśmy niemal tak samo wiarygodni jak straż pożarna, obyśmy nigdy nie musieli podobnie działać - zaznaczył.
Autor: msz/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: opel.com