Więcej glazury w mrożonych rybach, niż wynikało to z deklaracji czy liście porzeczki w oregano - to rezultaty kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na 80 sprawdzonych próbek ryb mrożonych i przetworów, zastrzeżenia urzędu wzbudziło 45.
UOKiK poinformował w piątek, że jego pracownicy w czwartym kwartale 2019 roku sprawdzili jakość ryb mrożonych, konserw i marynat rybnych. Na piątkowej konferencji prezes UOKiK Marek Niechciał powiedział, że okazało się, iż na przykład mrożone ryby pokryte glazurą lodową miały jej więcej, niż to wynikało z deklaracji. Na 21 sprawdzonych pod tym kątem próbek, negatywne wyniki stwierdzono w ośmiu.
- W jednym z badań wyszło, że zamiast deklarowanych 20 procent lodu było 36 procent. Klient płacił więc bardziej za wodę niż za rybę - wskazał Niechciał.
"Rozczarowaniem była też puszka tuńczyka w kawałkach, ponieważ zawierała bardzo drobne cząstki mięsa tej ryby ze zmieloną skórą i ośćmi" - podał UOKiK. W laboratoriach sprawdzono także jakość przypraw: pieprzu, szafranu, oregano, papryki mielonej, chili, kurkumy i kminu rzymskiego. Na 20 zbadanych próbek, zastrzeżenia urzędu wzbudziło dziewięć. Jak wskazał Niechciał, najgorzej wypadło oregano, które okazało się mieszanką z rozdrobnionymi liśćmi innych roślin, na przykład porzeczki czy żurawiny.
Zabawki pod lupą
Urząd przetestował również jakość zabawek i sprawdził ich skład. Na 546 sprawdzonych zabawek nieprawidłowości dotyczyły 230 z nich (42 procent). Piętnaście z nich nie spełniało wymagań wyłącznie ze względu na niewłaściwe oznakowanie. W 27 sprawdzonych zabawkach stwierdzono zbyt wysoką zawartość ftalanów - substancji, które są używane do zmiękczania plastiku - podał prezes UOKiK i zaznaczył, że bez badań laboratoryjnych konsumentowi trudno to stwierdzić. - W testach była wyraźna zależność: najtańsze zabawki, te za parę złotych, to były bardziej ftalany, niż nie ftalany. Możemy radzić tym, którzy kupują zabawki dla dzieci, żeby jednak unikali tych najtańszych, bo jest duże prawdopodobieństwo, że tam zawartość substancji, które są zakazane, szkodliwe, jest za duża - zaapelował prezes Urzędu. Przypomniał, że limit zawartości ftalanów to 0,1 procent w masie zabawki, a najwyższa stwierdzona w kontrolowanych produktach zawartość wynosiła ponad 50 procent. Najwięcej skontrolowanych zabawek - 69 sztuk - miało zbyt małe elementy, którymi dziecko może się udławić – wypadały one z grzechotek, odrywały się od pluszaków. Pod lupę urzędu po raz pierwszy trafiły popularne slime'y, zwane glutkami - miękkie zabawki o konsystencji galaretki lub żelu, łatwe do ugniatania. UOKiK badał je pod kątem migracji boru – pierwiastku, który jest składnikiem boraksu i nadaje slime'owi elastyczność. - Na 15 próbek, aż w 13 był zbyt duży poziom migracji boru. Ona może powodować mdłości, wymioty, pobudzenie, zaburzenia układu nerwowego. W tym maksymalnym przypadku poziom boru był 24 razy większy niż limit, który wynosi 300 mg boru na kg - poinformował Marek Niechciał.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Freepik