Rozporządzenie ministra środowiska dotyczące zagrożeń naturalnych w zakładach górniczych wejdzie w życie z początkiem lipca br., czyli pół roku później niż zakładano. Termin przesunięto po raz kolejny. Tym samym wciąż obowiązują w tym zakresie regulacje sprzed 14 lat.
Rozporządzenie, określające m.in. kryteria oceny zagrożeń naturalnych w kopalniach oraz kryteria zaliczenia wyrobisk górniczych do poszczególnych stopni, kategorii lub klas zagrożeń, miało wejść w życie 1 stycznia tego roku. Wcześniej termin wdrożenia tych przepisów przesuwano już dwukrotnie, od 2013 roku.
- Powodem przesunięcia terminu wejścia rozporządzenia w życie jest konieczność zapewnienia spójności z innym rozporządzeniem, nad którym prowadziło prace Ministerstwo Gospodarki, ale które nie jest jeszcze gotowe. W przeciwnym razie mogłaby powstać znacząca niekompatybilność przepisów dotyczących górnictwa podziemnego – powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach Jolanta Talarczyk.
Pod ziemią
Chodzi o rozporządzenie dotyczące prowadzenia ruchu podziemnych zakładów górniczych, które określi m.in. jakie działania muszą podejmować kopalnie w celu zapewnienia odpowiednich warunków bhp oraz zwalczania zagrożeń, wymienionych w rozporządzeniu ministerstwa środowiska. Projekt był już w konsultacjach międzyresortowych, ale prace nie zostały zaskoczone. Po zmianach w strukturze rządu ma je kontynuować resort rozwoju.
Gdyby więc gotowe już rozporządzenie Ministerstwa Środowiska weszło w życie – jak planowano – z początkiem 2016 roku, wobec braku drugiego rozporządzenia powstałby chaos, który mógłby sparaliżować przygotowywanie planów ruchu kopalń.
Różnice dotyczą ważnych dla branż spraw, np. nowa klasyfikacja zagrożenia tąpaniami przewiduje dwa stopnie tego zagrożenia, dotychczasowa – trzy; inne różnice to np. wymagania dotyczące wyrobisk zagrożonych wyrzutami metanu i skał oraz klasyfikacja zagrożenia klimatycznego, które w ogóle nie jest ujęte w starych przepisach, a pojawia się w nowych.
Potrzebna nowelizacja
Dyrektor Departamentu Prawnego WUG Przemysław Grzesiok ocenia, że potrzebne jest możliwie szybkie ogłoszenie nowelizacji przepisów, głównie ze względu na zaawansowane prace nade nowymi planami ruchu zakładów górniczych – szczególnie dotyczy to kopalń węgla kamiennego. Znaczące fragmenty tych kluczowych dla wydobycia węgla planów są oparte właśnie na klasyfikacji zagrożeń naturalnych. Chodzi o to, aby plany były spójne z najnowszymi regulacjami oraz by przyczyniały się do utrzymania i poprawy bezpieczeństwa w kopalniach.
W planach ruchu zakładu górniczego dyrekcje kopalń i zarządy spółek węglowych wskazują m.in. jakie działania należy podjąć, aby praca pod ziemią prowadzona w warunkach zagrożenia była bezpieczna dla górników. Obecnie przygotowanie planów odbywa się w oparciu o przepisy z 2002 r., które – na co wielokrotnie wskazywali eksperci górniczy – wymagają dostosowania do dzisiejszych realiów. Drogę do nowelizacji otworzyło przyjęcie w 2011 r. nowego Prawa geologicznego i górniczego.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock