Cena baryłki ropy naftowej bije kolejne rekordy schodząc do poziomu najniższego od 2009 roku. Ceny paliw na stacjach benzynowych też schodzą coraz niżej, coraz łatwiej znaleźć stację, na której można zatankować płacąc mniej niż 5 złotych za litr paliwa. Wiele osób ma jednak wrażenie, że paliwa na stacjach tanieją wolniej niż ropa naftowa na świecie.
Zwykle nasze prywatne wrażenia nie są materiałem na podstawie którego jesteśmy w stanie wyciągnąć prawidłowe wnioski dotyczące stanu całej gospodarki, bo nikt z nas nie ogarnia jej swoim prywatnym doświadczeniem w całości. Ale tym razem ci, którzy przeczuwają, że paliwa tanieją dziwnie wolno mają całkowitą rację.
Najładniej racja ta wygląda na wykresie, zbudowanym na podstawie danych Biura Maklerskiego Reflex, które od lat na bieżąco sprawdza sytuację na rynku paliwowym:
Na skali lewej mamy cenę za litr benzyny Pb 95 i oleju napędowego. Na prawej skali mamy bieżącą cenę ropy naftowej przeliczoną z dolarów na złote po kursach bieżących.
Widać, że ceny paliw zachowują się od lat bardzo podobnie do tego co się dzieje z ceną ropy i kursem dolara. Odchyły zdarzają się sporadycznie i są krótkotrwałe.
Mniej więcej od lipca mamy sytuację, w której paliwa owszem tanieją, ale ropa tanieje znacznie szybciej. Według tego wykresu, gdyby dalej obowiązywał ten sam schemat ruchu cen paliw, co w przypadku cen ropy powinniśmy dziś być już grubo poniżej 4,50 zł za litr, a nie cieszyć się z tego, że w ogóle mamy 4 zł z przodu.
To zapewne kwestia właśnie oczekiwań rynku. Łatwiej bowiem klientowi sprzedać towar drogo, kiedy wydaje mu się, że i tak jest on niedrogi, bo rok temu był znacznie droższy. Można podejrzewać, że w efekcie marże detaliczne właścicieli stacji benzynowych są od kilku miesięcy znacznie wyższe niż kilka lat temu.
Najwięcej stacji benzynowych w Polsce ma PKN Orlen. Akcje Orlenu od początku sierpnia do wczoraj podrożały na giełdzie o 37,5 procent. Zapewne, bardziej z powodu wzrostu marż rafineryjnych, a więc dotyczących rynków hurtowych, ale wzrost marż detalicznych z pewnością we wzroście cen akcji na giełdzie nie przeszkadzał.
Ci z kierowców, którzy jednocześnie są akcjonariuszami Orlenu mogą więc się cieszyć i z tego, że paliwo tanieje i z tego, że tanieje znacznie wolniej niż ropa. Pozostali mają pewne powody do frustracji.
Autor: Rafał Hirsch / Źródło: tvn24bis.pl