Trwa ogólnopolski protest rolników. Działania zaplanowano w ponad 260 miejscach w Polsce. - To jest ostatnia chwila, żeby nie dobić tego ducha w polskim narodzie, który jeszcze jest, bo już za moment młodych rolników nie znajdziemy na produkcję rolną - mówi jeden z rolników protestujących w Medyce w województwie podkarpackim. Rolnicy sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu oraz napływowi towarów z Ukrainy. Do protestujących przyjechał minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski. - Rolnicy protestują, bo są w trudnej sytuacji - zaznaczył. Dodał, że wie, że to utrudnia życie. - Prosiliśmy rolników, aby te protesty były jak najmniej uciążliwe - powiedział.
Protesty rolników rozpoczęły się w piątek przed południem, część z nich ruszyła już o godzinie 8. Utrudnienia w ruchu pojazdów, czy komunikacji w miastach mogą trwać do godziny 18. W przypadku przejść granicznych planowane są nawet miesięczne blokady.
Protestującym towarzyszą takie hasła jak "Od myszy do cesarzy, wszyscy żyją z gospodarzy", "Głód poczujesz, rolnika uszanujesz" czy "Zielony Ład = Ekoterroryzm".
- Zielony Ład jest nie do przyjęcia przez polskich rolników, ekoschematy są tak samo nie do przyjęcia przez polskich rolników. Do tej pory wszystko było fajnie, klarownie, uprawialiśmy. Przecież rolnik nie będzie przyjeżdżał do domu i nie będzie jeszcze biurokracji uprawiał, nie będzie siedział nad komputerem - mówi jeden z rolników, który bierze udział w proteście przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Medyce.
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie UE na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
- To jest ostatnia chwila, żeby nie dobić tego ducha w polskim narodzie, który jeszcze jest, bo już za moment młodych rolników nie znajdziemy na produkcję rolną. Jak ktoś odchodzi od rolnictwa, to już do niego nie wróci, ułoży sobie życie w innym stylu - wtóruje inny rolnik.
Siekierski: będę apelował o to, aby zakończyć blokadę
Do protestujących w Międzyrzecu przyjechał minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski. - Rolnicy protestują, bo są w trudnej sytuacji - wyjaśnił.
- Musimy ich zrozumieć, bo zbliża się wiosna, nie mają pieniędzy na nawozy, na środki ochrony roślin, a o oni chcą produkować. To jest także w interesie nas wszystkich, także konsumentów. Stąd moim obowiązkiem, jako ministra rolnictwa, jest przyjechać tu, słuchać, rozmawiać - powiedział. Zaznaczył, że spotkał się z rolnikami, przedstawicielami związków zawodowych przed protestami. - Rozmawialiśmy o tym, jak to przygotować, żeby to była uspokojone. Żeby nie było nadmiernych blokad, które utrudniałyby funkcjonowanie transportu, funkcjonowanie po prostu ludzi. Prosiłem protestujących, aby mówili dlaczego protestują, aby było zrozumienie w społeczeństwie - podkreślił Siekierski. - Wczoraj rozmawiałem z ministrem finansów, wcześniej z Komisją Europejską Rozmawiałem też na temat reguł wymiany handlowej. Chcemy mieć informacje jakie są wartości napływu towarów na rynek polski. Gdzie jest zagrożony rynek? Gdzie jest naruszenie stabilizacji tego rynku? To nam pozwoli podjąć działania, które ograniczą te trudne warunki - wskazał. Dodał, że trwają rozmowy z Komisją Europejską o likwidacji "nie zawsze racjonalnych wymogów z zakresie zazielenienia". - Rolnicy wiedzą jak produkować, kiedy siać nawozy, nie trzeba tym sterować z poziomu Unii. Dajmy szansę rolnikom, trzeba rolników rozumieć. Chcę o tych sprawach mówić na rządzie w przyszłym tygodniu. Rolnicy wymagają wsparcia finansowego, bo taka jest sytuacja - podkreślił. - Będę apelował o to, aby zakończyć blokadę, bo muszą ruszyć transporty, ludzie jadą do pracy, Wiemy, że to utrudnia życie. Prosiliśmy rolników, aby te protesty były jak najmniej uciążliwe - powiedział.
Minister rolnictwa w Sejmie o protestach rolników
Czesław Siekierski do ogólnopolskiego protestu rolników odnosił się wcześniej w Sejmie
- W kierownictwie resortu uważamy, że rolnicy protestują w słusznej sprawie, protestują nie tylko w swoim imieniu, ale także protestują w imieniu konsumentów, bo chcą zabezpieczyć żywność dla społeczeństwa, stąd te ich działania są bardzo racjonalne. Rolnicy wiedzą jak produkować, nie pouczajmy rolników, wsłuchajmy się w głos rolników. My słuchamy rolników, rozmawiamy z rolnikami - powiedział Siekierski podczas konferencji prasowej.
Rolnicy sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu, napływowi towarów z Ukrainy i zwracają uwagę na spadek opłacalności produkcji. NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" w mediach społecznościowych udostępniło mapę protestów rolniczych. Lista z planowanymi protestami liczyła ponad 260 miejsc w całej Polsce.
Protest rolników - gdzie można spodziewać się utrudnień
Protest rolniczy rozpoczął się m.in. w Poznaniu. Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację od organizatorów, z której wynikało, że "przed budynkiem Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego odbędzie się największy w Polsce protest rolniczy z udziałem ponad 1000 ciągników". W stolicy Wielkopolski utrudnień można się spodziewać nie tylko przed urzędem wojewódzkim przy alei Niepodległości, ale też na odcinku między ul. Niezłomnych i Parkiem Cytadela.
Miasto zapewniało, że normalnie ma odbywać się ruch tramwajowy, ale utrudnienia dla kierowców spodziewane są też w centrum i na drogach dojazdowych do Poznania z 12 kierunków. W województwie komunikacyjne problemy mogą dotknąć podróżnych m.in. w okolicach Gniezna, Koła, Konina, Piły, Leszna, Kościana, Kalisza, Słupcy, Szamotuł, Śremu, Środy Wielkopolskiej, Kępna, Ostrowa Wlkp., Pleszewa, Rawicza, Złotowa i Wrześni.
W województwie zachodniopomorskim utrudnienia możliwe są w kilkunastu miejscach, m.in. na drodze ekspresowej S10 na odcinku od Wapnicy do Recza i Kalisza Pomorskiego, ale też na drogach w okolicach Myśliborza, Pyrzyc, Chociwla i Węgorzyna. W Koszalinie utrudniony przejazd może dotyczyć wjazdu od strony Biesiekierza drogą wojewódzką 112 i dalej trasą do placu podożynkowego oraz w stronę centrum.
W województwie pomorskim kierowcy mogą mieć problem z przejazdem w Egiertowie drogą krajową numer 20, ale też między Czarlinem i Gdańskiem na DK91 oraz Starogardem Gdańskim na DK22 i na odcinku z Prabut do Kwidzyna na DW521. W Gdańsku mogą napotkać problemy w rejonie ul. Okopowej przy urzędzie wojewódzkim.
W województwie podlaskim zapowiadano utrudnienia dla podróżujących m.in na drogach w Wojszkach, Turośni Dolnej, Brańsku, Sokołach, Kolonii Zabłudów, Knyszynie, Jeżewie Starym, Suchowoli, Sztabinie, Marianowie i w rejonie Piątnicy koło Łomży. Protest w godzinach 10-15 zaplanowano również przy urzędzie wojewódzkim w Białymstoku. Według organizatorów, może wziąć w nim udział 200-300 osób. "Program zgromadzenia obejmuje możliwość zaparkowania na ul. Mickiewicza przy Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim ciągników wraz z maszynami rolniczymi oraz używanie syren strażackich" - mogliśmy przeczytać w piśmie Podlaskiej Izby Rolniczej, które otrzymaliśmy na Kontakt24.
W województwie lubuskim oprócz możliwych utrudnień na przejściach granicznych problemem może być m.in. przejazd w ciągu dnia przez Zieloną Górę - od cmentarza przy ul. Wrocławskiej przez rondo Michała Kaziowa do placu Bohaterów oraz ul. Bohaterów Westerplatte między Ułańską i Kupiecką i przez rondo PCK do cmentarza.
W województwie kujawsko-pomorskim na sześciu drogach dojazdowych do Torunia spodziewane są spowolnienia ruchu, m.in. na DK80, DK10, DK91 i DW553, oprócz wyjazdu z miasta w kierunku Poznania. W Bydgoszczy blokowana może być ul. Jagiellońska przy urzędzie wojewódzkim oraz wjazd z pięciu kierunków - od strony Nakła, Koronowa, Osielska, Białych Błot i Torunia. We Włocławku utrudnienia mogą dotknąć podróżujących do centrum na trasach od strony Brześcia Kujawskiego, Izbicy Kujawskiej i Chojny oraz w okolicach rond przy ul. Wiejskiej, Chopina, Witosa, Okrzei i zakładów azotowych Anwil.
W województwie mazowieckim kierowcy mogą m.in. zostać zatrzymani przez rolników przy Mińsku Mazowieckim - między Trzebuczą, fragment A2 i DK92 przez Kałuszyn do Stojadeł i stąd przez DK50 do ronda Arynów. Utrudnienia mogą dotknąć też podróżujących DK61 od Kacic koło Pułtuska przez Serock i Wierzbicę do Jabłonnej.
W województwie świętokrzyskim do utrudnień w ruchu może dojść w Kielcach. Przed urząd wojewódzki mają przyjechać rolnicy z całego regionu. W okolicach Sandomierza utrudnienia mogą spotkać kierowców na DK77 i DK79, ale też w Łoniowie, Pińczowie, Ożarowie i Kazimierzy Wielkiej.
W województwie lubelskim problemy z poruszaniem się po drogach mogą dotknąć miejscowości: Chodel, Kraczewice Prywatne, Ryki, Wisznice, Łomazy, Tarnogród, Tarnawa Mała, Michów, Międzyrzec Podlaski, Łucka Kolonia, Szczebrzeszyn oraz dojazdów i przejść granicznych w Hrebennem, Hrubieszowie i Dorohusku. Utrudniony lub uniemożliwiony może być też ruch na mostach przez Wisłę w Kamieniu i Annopolu.
We Wrocławiu kierowcy mogą oczekiwać trudności w pobliżu osiedla Psie Pole na dwóch z trzech pasów al. Jana III Sobieskiego i na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia - od ronda przy Kiełczowie do ronda przy Łanach. Oprócz tego w około 30 miejscach Dolnego Śląska podróż może być utrudniona. Tylko na DK8 zapowiedziano osiem blokad m.in. od wjazdu na Autostradową Obwodnicę Wrocławia przez Kłodzko do Kudowy-Zdrój. Utrudnienia spodziewane są też na wiadukcie nad autostradą A4 na wysokości węzła Kostomłoty i na S5 między Prusicami a Trzebnicą.
W województwie śląskim problemy komunikacyjne mogą dotknąć podróżujących DK44 między gliwickim centrum handlowym Europa Centralna a sklepem Auchan w Mikołowie, węzłem tej drogi w Tychach do ronda przy KWK "Piast" w Bieruniu i dalej na DK1 w kierunku Pszczyny - do węzła z ul. Sikorskiego. W Pawłowicach utrudnienia spodziewane są na DK81 - między stacją paliw Uniwar do Ochabów.
W Małopolsce utrudnienia mogą pojawić się w ciągu dnia m.in. na krakowskim rondzie Matecznym, na wjazdach do miasta w Pobiedniku Wielkim i Wieliczce, i między rondem Hoovera a Kryspinowem, gdzie przejazd ciągników może utrudnić dojazd na lotnisko w Balicach. W Bochni, Brzesku, Miechowie i Rogoźniku na Podhalu kierowcy mogą trafić na blokady dróg, w Nowym Sączu na przejazd traktorów między rondami Solidarności i św. Jana Pawła II, a w Oświęcimiu na DK44 do Zatoru.
Krakowska policja poinformowała po godz. 11.00, że dwie kolumny maszyn rolniczych jadą w kierunku dużych rond w Krakowie. Kolumna z miejscowości Pobiednik Wielki jest już w Nowej Hucie, wkrótce dotrze do rond Mogilskiego i Grzegórzeckiego. Druga kolumna zmierza od strony Bochni, przez Wieliczkę do ronda Matecznego.
W województwie podkarpackim kierowcy mogą spodziewać się utrudnień przy rzeszowskim urzędzie wojewódzkim. W całym województwie kierowcy mogą trafić na osiem blokad - m.in. na DK94 w Jarosławiu, przy wjeździe i zjeździe z autostrady A4, na węźle Gorliczyna - od DK94 do DW835. Trudności z przejazdem mogą być także w Jaśle i Krośnie na DK28. Traktory mają pojawić się też w Medyce i wyjechać na ulice Sędziszowa Małopolskiego, skąd pojadą w kierunku Ropczyc. W powiecie leżajskim kierujący mogą spodziewać się utrudnień w rejonie skrzyżowania DK77 z drogą na stację paliw w Wierzawicach, a w Narolu - na drodze 865.
Dlaczego rolnicy protestują?
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz wskazywał w środę podczas rozmów w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że wszyscy rolnicy zgadzają się co do trzech głównych postulatów: nie chcą wdrożenia Zielonego Ładu, importu produktów rolnych z Ukrainy i domagają się wsparcia hodowli zwierząt.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski wskazywał podczas środowych rozmów z przedstawicielami wojewódzkich izb rolniczych, że postulaty rolników zostały zgłoszone do Komisji Europejskiej. Szef MRiRW wyraził nadzieję, że Bruksela zweryfikuje część elementów swojej polityki. Przypomniał, że we wtorek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła podczas debaty w europarlamencie, że Komisja Europejska wycofuje projekt zakładający ograniczenie stosowania pestycydów w rolnictwie w UE.
Ponadto pod koniec marca br. w Warszawie mają się odbyć polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe. Konsultacje mają dotyczyć m.in. kwestii produktów rolnych, które trafiają do Polski. Do tego dochodzą kwestie firm transportowych z Ukrainy.
Rolnicy protestują w całej Europie. Instytut Gospodarki Rolnej poinformował, że pod koniec stycznia br. odbyło się pierwsze spotkanie w sprawie zorganizowania międzynarodowej demonstracji rolników w Brukseli. Protest jest planowany na 4 czerwca.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24