Propozycje, by wprowadzić jednolite stawki podatkowe, zwłaszcza podatku VAT, a także zlikwidować przywileje emerytalne są słuszne, ale mogą być niewykonalne - tak eksperci, z którymi rozmawiała PAP, komentują propozycje programowe Nowoczesnej przedstawione przez Ryszarda Petru.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Konfederacji "Lewiatan", podkreśla, że nie zna pomysłów ugrupowania Ryszarda Petru w szczegółach, ale przyznaje, że jest zwolennikiem jednolitych stawek, szczególnie w przypadku podatku VAT.
Jak zrekompensować?
- Chciałabym jednak zobaczyć szczegółowe wyliczenia, związane z takimi stawkami podatkowymi - mówi. - Ciekawe też, jak chcą rekompensować podatki osobom o najniższych dochodach, skoro nie ma być żadnych ulg - dodaje. Starczewska-Krzysztoszek przyznała też, że postulat likwidacji przywilejów emerytalnych jest ogólnie słuszny, choć nie do końca realny do przeprowadzenia. - Wiadomo, że np. górnicy dołowi, a także np. służby mundurowe, muszą mieć wcześniejsze emerytury - zauważyła. - To oznacza, że powinniśmy mieć inny system składkowania - firmy zatrudniający osoby wykonujące tego typu zawody powinny po prostu płacić wyższe składki emerytalne - oceniła ekspertka. Jej zdaniem, słuszny jest też postulat ograniczenia częstotliwości zmian w prawie, zwłaszcza podatkowym, choć też trudny do wykonania. - Problem polega na tym, że te zmiany podatkowe nie wynikają ze zmian w samych ustawach podatkowych, tylko zmiany w innych ustawach, wywołują konieczność zmian także ustaw podatkowych i to jest neverending story - zaznaczyła. - Ale na pewno coś z tym trzeba zrobić - dodała.
"Zgody nie będzie"
Według Piotra Kuczyńskiego, analityka firmy Xelion pomysły podatkowe Nowoczesnej są "tak samo realne, jak kiedyś 3X15 PO" (pomysł z 2004 roku - red). Jak ocenił, propozycja ta jest korzystna bardziej dla ludzi zamożnych, niż dla tych mniej zamożnych. Kuczyński zaznaczył też, że "to problem bardziej ideologiczny niż matematyczny". - Ja mam serce lekko po lewej stronie, więc uważam, że podatek liniowy nie jest fair, ale są tacy, którzy uważają, że wszyscy powinni płacić takie same podatki i że to jest sprawiedliwe - mówił Kuczyński. Jego zdaniem najlepszym elementem propozycji podatkowych Nowoczesnej jest jednolita 16 proc. stawka VAT. Mało realny jest, w ocenie eksperta, postulat likwidacji przywilejów emerytalnych, choć - jak dodał - "oczywiście trzeba do tego dążyć". - Ale na 3 razy 16 zgody w Polsce nie będzie - uważa analityk.
Jaki koszt?
Do postulatów Ryszarda Petru odniósł się także europoseł Platformy Obywatelskiej Dariusz Rosati podczas sobotniej konferencji prasowej. - 3 razy 16 akurat dobrze brzmi, ale powiem jako ekonomista, że nie ma żadnego sensu żeby stawka VAT była taka sama, jak stawka podatku dochodowego. Był taki epizod w dziejach Platformy, że też proponowaliśmy 3x15, ale w istocie nie stoi za tym żadna ekonomiczna analiza. Tak jak w przypadku PiS poprosimy o skutki budżetowe. Obniżenie VAT, który jest głównym źródłem dochodów państwa na kwotę 120 mld zł o pięć, czy siedem pkt. proc. jest skrajną nieodpowiedzialnością - podkreślił Rosati. Europoseł zaznaczył też, że koszt powrotu do poprzedniej stawki VAT - z 23 do 22 proc. - kosztowałby budżet 5 do 6 mld. zł. - To co będzie się działo z budżetem po przyjęciu propozycji Ryszarda Petru - aż strach pomyśleć - dodał.
Z kolei zdaniem wiceministra finansów Artura Radziwiłła, propozycje Nowoczesnej.pl nie rozwiązują problemu najmniej zarabiających, którzy ze względu na ulgi podatkowe płacą minimalny PIT. - My proponujemy likwidację najważniejszego problemu polskiego rynku pracy, czyli wysokich obciążeń dla najmniej zarabiających. Propozycja Petru, bardzo kosztowna dla budżetu, nie zmierza w tym kierunku. A przecież, klin podatkowy najbardziej doskwiera najmniej zarabiającym: wypycha ich na śmieciówki i do szarej strefy. Wiąże się też ze zwiększonym ryzykiem ubóstwa, a samo to może powodować, że rodziny nie będą się decydować na posiadanie dzieci. Propozycja PO rozwiązuje w znacznym stopniu te problemy, a z fiskalnego punku widzenia jest możliwa do sfinansowania - zaznaczył Radziwiłł.
Konwencja programowa Nowoczesnej
Podczas sobotniej konwencji programowej Nowoczesna przedstawiła własne pomysły na gospodarkę. Proponuje m.in. zmianę obecnego systemu podatkowego i wprowadzenie stawek 16 procent PIT, 16 procent CIT i 16 procent VAT. W zamian zlikwidowane byłyby wszystkie ulgi podatkowe. W podatku PIT pozostałaby kwota wolna. Proponuje też likwidację przywilejów emerytalnych. W zawodach, w których są dziś wcześniejsze emerytury, byłyby one zniesione. Wszyscy rozpoczynający w tych zawodach pracę od 2016 roku mieliby pracować według uniwersalnych zasad. Wszystkie zawody byłyby też objęte ubezpieczeniem w ZUS. Rolnicy rozpoczynający działalność od 2016 roku byliby już ubezpieczeni w ZUS, a nie w KRUS, co doprowadziłoby do stopniowej likwidacji KRUS. Zdaniem Nowoczesnej prawo nie powinno się tak szybko zmieniać jak dziś. Obowiązywałaby zasada, że wprowadzenie nowego przepisu musiałoby się wiązać z likwidacją dwóch starych. Zakazane byłoby też stosowanie prawa wstecz, np. naliczanie zaległych podatków za wcześniejszy okres w efekcie zmiany interpretacji przepisów podatkowych przez MF.
Autor: mb / Źródło: PAP