Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z szefem rządu Łotwy Artursem Kriszjanisem Karinszem. Po spotkaniu szef polskiego rządu podkreślił, że głos Łotwy i Polski jest jednoznaczny: Nord Stream 2 nie powinien być narzędziem szantażu w arsenale Rosji. Dodał też, że system ETS musi ulec zmianie, a Unia Europejska prowadzi w tej kwestii nieodpowiedzialną politykę.
Premier podkreślił, że mamy do czynienia z krytycznym momentem w historii z punktu widzenia gazociągu Nord Streem 2. - Głos Łotwy, głos Polski jest jednoznaczny: ten gazociąg nie powojniem być wzmocnieniem arsenału szantażu w rękach, w dyspozycji prezydenta Rosji - oświadczył premier.
- Wzywamy naszych niemieckich partnerów do oprzytomnienia, wzywamy do uświadomienia sobie, jak gigantyczne ryzyka łączą się z przekazaniem tego narzędzia szantażu w ręce Moskwy" - podkreślił Morawiecki.
Premier Morawiecki o systemie ETS
Jak dodał, przedstawił też łotewskiemu premierowi polskie stanowisko w kwestii ETS. Według premiera obywatele Polski, a także Łotwy "przecierają dziś oczy ze zdumienia", widząc wysokość rachunków za energię. Ocenił, że ceny energii zależą "od zewnętrznych sił". - Z jednej strony Rosja, z drugiej nieodpowiedzialna i dogmatyczna polityka wokół ETS, czyli polityka klimatyczna Unii Europejskiej - podkreślił.
- System ETS podlega spekulacyjnym zakupom ze strony różnych inwestorów finansowych i niefinansowych. To jest nieprawidłowość, tak nie powinno być. W takim układzie ceny energii są zależne od spekulacji rynkowych, a nie od sił regulacyjnych bądź sił rynkowych - występujących tylko na rynku energii - dodał Morawiecki.
- Nasz głos, mam nadzieję, będzie coraz bardziej słyszalny - podkreślił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock