Strata netto firmy GetBack wyniosła w pierwszym półroczu 2018 roku około 1,12 miliarda złotych wobec 111,6 milionów złotych zysku rok wcześniej - wynika ze wstępnego niezaudytowanego sprawozdania finansowego grupy.
Ze wstępnego sprawozdania windykatora wynika, że strata operacyjna w I półroczu wyniosła 826,8 mln zł wobec 156,1 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody netto grupy były ujemne, na poziomie minus 392 mln zł, w tym przychody z nabytych pakietów wierzytelności wyniosły minus 435,1 mln zł. Spółka podała, że ujemne przychody z tytułu nabycia pakietów wierzytelności wynikają w dużej mierze z utraty wartości portfeli wierzytelności w wysokości 552,3 mln zł z tytułu obsługiwanych portfeli wierzytelności. GetBack podał, że na koniec czerwca 2018 r. wartość portfela wierzytelności wynosiła 1,43 mld zł wobec 1,75 mld zł na koniec 2017 roku.
Zawieszenie handlu
Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej.
W kwietniu br. GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami" tymczasem PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.
Zarzuty
KNF zarzuciła byłemu kierownictwu spółki przeprowadzanie operacji finansowych, mających na celu uniknięcie realnej wyceny posiadanych przez spółkę pakietów wierzytelności. Warszawska Prokuratura Regionalna nadzoruje śledztwo dotyczące GetBacku. Zostało ono podjęte 24 kwietnia w ramach zespołu prokuratorów, który został powołany przez Prokuraturę Krajową po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie GetBacku. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Według prokuratury w toku śledztwa przesłuchano już łącznie kilkadziesiąt osób, w tym urzędników KNF i spółki GetBack, a także zabezpieczono dokumentację i dane elektroniczne.
Zatrzymania
Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury dokonało zatrzymań. Sąd zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu m.in. wobec byłego prezesa GetBack Konrada K. i wiceprezes Anny P. 5 lipca br. spółka GetBack podała, że jej zobowiązania wynoszą 3,32 mld zł, podczas gdy we wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego z maja tego roku wykazywano 2,82 mld zł. Podczas ostatniego zgromadzenia wierzycieli GetBack SA w końcu sierpnia członek Rady Wierzycieli Radosław Barczyński podał, że według informacji spółki GetBack jest około 10 tys. wierzycieli – indywidualnych obligatariuszy - oraz kilkunastu wierzycieli instytucjonalnych. "Mówimy tu o kwocie ponad 3 mld zł. Z czego 700 mln zł to wierzytelności zabezpieczone, około 2 mld zł wierzytelności niezabezpieczone z tytułu emisji obligacji, a pozostałe to wierzytelności handlowe" - mówił. Zarząd GetBacku w zaktualizowanych propozycjach układowych planuje spłacić wierzycielom grupy pierwszej, czyli obligatariuszom, należność główną w 31 proc. W lipcu spółka zakładała, że spłaci obligatariuszom 27 proc. Kurator obligatariuszy GetBacku w propozycjach układowych zakłada spłatę należności głównej dla tej grupy wierzycieli w 50,5-proc. Podobny poziom proponuje Rada Wierzycieli.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24