Aż trzech na czterech polskich zatrudnionych pracuje w godzinach nadliczbowych. Ponad 60 proc. z nich narzeka na jakieś dolegliwości związane z pracą - pisze "Rzeczpospolita".
Jak informuje Rzeczpospolita na podstawie badania firmy rekrutacyjnej Hays Poland - trzech na czterech pracowników w Polsce przekracza 40-godzinny tydzień pracy o kilka lub kilkanaście godzin. Ponad połowa zatrudnionych zabiera pracę do domu, niektórzy nadrabiają zaległości w pracy także w weekendy. 6 proc. badanych przepracowało dodatkowo od 20 do 25 godz. tygodniowo. Jedną z przyczyn pracy po godzinach ma być brak efektywności, np. przez chwilowe oderwanie się od danego zadania, co wydłuża potrzebny czas na jego wykonanie. Kolejną przyczyną jest niedobór na rynku pracy odpowiednich fachowców czy specjalistów i nakładanie większej ilości obowiązków na dostępnego jednego pracownika.
Dostępność od zaraz
Liczba nadgodzin rośnie także wraz ze stażem pracy w danej firmie i z zajmowanym stanowiskiem - często im wyższa pozycja tym dłuższy czas pracy związany z większą liczbą obowiązków. Elastyczny czas pracy oraz praca zdalna - które powinny zapewnić pracownikowi równowagę między pracą, a życiem prywatnym - w rzeczywistości mogą doprowadzać do sytuacji, w których zatrudniona osoba jest dostępna on-line zarówno w dzień jak i w nocy czy w weekendy. Ponad 50-godzinny tydzień pracy zwiększa ryzyko chorób krążenia i nowotworów. Może także wzmagać wypalenie zawodowe oraz depresję.
Teraz panuje rynek pracownika. Sytuacja najlepsza od 25 lat
Autor: pmb//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock