Mamy ambitny kompromis, który przerósł oczekiwania - tak premier Mateusz Morawiecki ocenił szczyt klimatyczny COP24, który zakończył się w niedzielę.
- Cieszę się, że polskiej dyplomacji klimatycznej udało się tak wiele osiągnąć - oświadczył Morawiecki na nagraniu zamieszczonym w poniedziałek w mediach społecznościowych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Szef rządu złożył szczególne podziękowania prezydentowi COP24 Michałowi Kurtyce za wszystko, co zrobił, żeby "zintegrować tyle trudnych i rozbieżnych często stanowisk krajów z całego świata".
"Ambitny kompromis"
Szczyt zakończył się przyjęciem tak zwanego Pakietu Katowickiego.
- Warto podkreślić, że mamy ambitny kompromis, który przerósł oczekiwania - ocenił Morawiecki. Przypomniał, że trzy lata temu w Paryżu "liderzy świata zebrali się i uzgodnili podstawowe zasady polityki klimatycznej".
- Na szczycie w Katowicach udało nam się zintegrować stanowiska z punktu widzenia podstawowych kryteriów realizacji polityki klimatycznej w nadchodzących dziesięcioleciach - dodał Morawiecki.
Zobacz jak premier @MorawieckiM i prezydent @COP24 @KurtykaMichal podsumowali szczyt klimatyczny, który odbył się w #Katowice. #PakietKatowicki #KatowiceClimatePackage #COP24 pic.twitter.com/KXuQv9HX3m
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 17 grudnia 2018
"Zawsze kończą się konsensusem"
- Umiarkowany sukces na ostatniej prostej – tak z kolei szczyt klimatyczny w Katowicach ocenił dyrektor generalny Global Compact Kamil Wyszkowski. - Osiągnięto coś, co można nazwać aktami wykonawczymi do porozumienia paryskiego – wyjaśniał w TVN24.
- W Paryżu osiągnięto kierunki, dogadano się co do tego, że trzeba szybko działać, natomiast w Katowicach uzgodniono, jak to robimy: jak finansować, w jakim trybie, jak to mierzyć – dodał.
Jak przypomniał Wyszkowski, "szczyty klimatyczne kończą się zawsze konsensusem". - Taka jest zasada, że wszystkie państwa muszą przyjąć to porozumienie, które jest na końcu. Czyli jest to taki trudny kompromis zawsze – mówił.
- W tych warunkach politycznych, które były na teraz, osiągnięto maksimum tego, co było do osiągnięcia – powiedział, odnosząc się do pakietu katowickiego.
Pytany o to, czy na szczycie określono poziomy emisji CO2 dla poszczególnych państw, odpowiedział, że "potwierdzono je tak naprawdę".
Ekspert odniósł się też do wycofania się Donalda Trumpa z porozumienia paryskiego. Powiedział, iż żałuje tego, że w "dyplomacji amerykańskiej ton powątpiewania się przebija". - To jest niestety bardziej konsekwencja poglądów Trumpa na temat klimatu. On jest po prostu ignorantem klimatycznym i nie przyjmuje do wiadomości tego, co świat nauki na ten temat mówi – ocenił.
Autor: mp//mmh / Źródło: tvn24bis.pl