Na stronach Sejmu pojawiło się nowe oświadczenie majątkowe premiera Mateusza Morawieckiego, złożone na koniec kadencji. Co się zmieniło w porównaniu do oświadczenia za 2022 rok? Szefowi rządu przybyło oszczędności. Nieznacznie wzrosła też wartość jego obligacji.
Zacznijmy od oszczędności. Z oświadczenia premiera Mateusza Morawieckiego wynika, że zgromadził 69 500 zł środków pieniężnych w walucie polskiej z uwzględnieniem PPK (stan na 31 sierpnia 2023 roku). Na koniec 2022 roku było to 15 700 zł. Oznacza to wzrost oszczędności o 53 800 zł.
Premier posiada obligacje skarbowe, które warte są 4 470 280 zł. To nieco więcej niż osiem miesięcy temu, wówczas były one warte 4 403 140 zł.
Z oświadczenia majątkowego Mateusza Morawieckiego wynika, że z tytułu zatrudnienia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów otrzymał od stycznia do sierpnia 2023 roku 190 030,24 zł. Ponadto otrzymał w tym samym czasie prawie 30,5 tys. zł diety parlamentarnej.
Nieruchomości szefa rządu
Morawiecki jest właścicielem domu o powierzchni około 150 m kw. o wartości około 1,9 mln zł. Dom - jak czytamy w oświadczeniu - jest położony na działce o powierzchni ok. 0,46 ha wraz z zabudowaniami gospodarczymi i zabudowaniami (domkami) letniskowymi.
Premier jest też właścicielem mieszkania o powierzchni 72,4 m kw. o wartości około 1,1 mln zł.
Dodatkowo Mateusz Morawiecki wykazał, że jest właścicielem domu o powierzchni 100 m kw. Jak czytamy, przybliżona łączna wartość domu, zabudowania i działki to około 3,5 mln zł. Szef rządu jest właścicielem połowy segmentu szeregowego o powierzchni około 180 m kw. Przybliżona wartość tych udziałów to około 600 tys. zł. Premier ma też działkę rolną o powierzchni 2 ha o wartości około 200 tys. zł.
Jeśli chodzi o mienie ruchome, Morawiecki wpisał do oświadczenia meble i zabudowę o łącznej wartości około 355 tys. zł oraz sprzęt techniczny wart łącznie około 30 tys. zł.
Żadnych darowizn w tym roku
Premier poinformował, że ma również prawo do odroczonych premii (część wynagrodzenia związanego z umową o pracę), ujętych w raportach rocznych Banku Zachodniego WBK (obecnie Santander Bank Polska), należnych na podstawie umowy o pracę zakończonej 16 listopada 2015 roku. "Uprawnienia te, za poszczególne lata, podlegają wyliczeniu ze strony Banku Zachodniego WBK (obecnie Santander)" - napisał Mateusz Morawiecki. Szef rządu wykazał także, że pożyczył swojej siostrze około 300 tys. zł.
Co ciekawe, o ile w oświadczeniu za zeszły rok premier wykazał, że przekazywał sporo darowizn - na łączną sumę około 380 tys. zł, tak w najnowszym dokumencie nie ma o nich ani słowa.
Podział majątku
Mateusz i Iwona Morawieccy 20 grudnia 2013 roku zawarli umowę o podziale swojego majątku. Od tego czasu premier nie musi wykazywać w oświadczeniach majątkowych nieruchomości, które należą do jego żony.
Tymczasem, jak oszacował Onet, przez ręce małżeństwa w ostatnich latach przeszły nieruchomości warte prawie 120 milionów złotych. Portal podał też, jakie nieruchomości przeszły na własność żony premiera w wyniku podziału majątku. Przychód Iwony Morawieckiej z samej tylko sprzedaży kilku z nich przekroczył w ostatnich trzech latach 21 milionów złotych - stwierdził Onet.
Portal napisał ponadto, że to Mateusz Morawiecki doglądał rozliczeń związanych z przepisanymi na żonę nieruchomościami. Przypadek opisany przez Onet dotyczył lokalu użytkowego przy placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, w którym studencki pub prowadził Jan Rzeżuchowski.
W środę "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł Marcina Rybaka, który dotarł do pana Jana. Mężczyzna opowiada, że w grudniu 2013 r., czyli po przepisaniu przez Mateusza Morawieckiego większości majątku na żonę Iwonę, to nie ona zajmowała się interesami, tylko jej mąż i to bardzo stanowczo egzekwując długi.
Źródło: TVN24 Biznes