Program, w ramach którego zostanie przekazanych 735 tysięcy sztuk sprzętu - laptopów, tabletów dla uczniów, powinien ruszyć w przyszłym roku – zapowiedziała we wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że musi być on powiązany z reformą edukacji.
Minister Pełczyńska-Nałęcz powiedziała we wtorek na śniadaniu prasowym, że "program laptopów dla uczniów ruszy, jak tylko będzie gotowa część reformatorska". Wyjaśniła, że program musi zostać powiązany z reformą edukacji.
- Musimy tę reformę skonsultować, aby być pewnym, że zaakceptuje to Komisja Europejska - powiedziała. Dodała, że to musi być "kontrakt na cyfryzację polskiej szkoły".
- Skala jest ogromna, to 735 tys. sztuk sprzętu dla młodzieży - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz. - Tego programu nie będzie w tym roku kalendarzowym, będzie w przyszłym - dodała.
Laptopy dla uczniów
Dotychczas obowiązywał program "Laptop dla ucznia". To jeden z flagowych projektów PiS. Przetarg na zakup sprzętu realizowano od października 2022 roku, ale komputery były przekazywane jesienią ubiegłego roku - tuż przed wyborami parlamentarnymi. W sumie laptopy miały trafić do blisko 400 tysięcy dzieci.
Pod koniec stycznia wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski podczas wspólnej konferencji z ministrą edukacji Barbarą Nowacką przekazał, że program "Laptop dla ucznia" został zawieszony, "żeby w przyszłości dać szansę na nowy, świetny program 'Cyfrowy uczeń'". Resort miał zastrzeżenia między innymi do przeprowadzonego przetargu.
W rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski poinformował, że do magazynu Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK) wróciło ponad 10 tysięcy komputerów, które miały być przekazane w ramach programu "Laptop dla ucznia" . - W tym pośpiechu, w tym braku przygotowania, w ustawie o laptopach nie przewidziano, co można zrobić z komputerami, które zostaną zwrócone - dodał.
Zastrzeżenia Komisji Europejskiej
Na początku roku media informowały, że Komisja Europejska ma zastrzeżenia do finansowania komputerów dla czwartoklasistów w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Jak pisał, "Dziennik Gazeta Prawna", według nieoficjalnych informacji "chodzi o to, że w pierwotnej wersji KPO nie było mowy o kupowaniu komputerów na domowy użytek uczniów".
"Tymczasem rząd Mateusza Morawieckiego nie tylko rozdał urządzenia dzieciom na własność, lecz także zrobił to w apogeum kampanii wyborczej" - zwracał uwagę dziennik.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock