W tygodniu od 4 do 10 maja "odwiedzalność" centrów handlowych wzrosła o 111,5 procent w porównaniu do poprzedniego tygodnia. Wyniki te były jednak o 41,6 procent niższe niż w tygodniu od 6 do 12 maja 2019 roku - informuje Retail Institute, który zbiera dane ze 140 tego typu placówek.
- Wyniki świadczą nie tylko o tym, że Polacy lubią centra handlowe, ale również o naszej silnej potrzebie powrotu do normalności. To optymistyczny prognostyk na przyszłość. Dalecy jednak jesteśmy od tego, aby nadawać wynikom z ostatniego tygodnia nadmierne znaczenie. Z oceną zmian zwyczajów i nawyków zakupowych musimy wstrzymać się minimum kilkanaście tygodni - stwierdziła cytowana w informacji prasowej Anna Szmeja z Retail Institute.
Od 14 marca do 4 maja na terenie centrów handlowych mogły działać wyłącznie: sklepy spożywcze, drogerie, apteki, sklepy budowlane, zoologiczne, z zabawkami, a także pralnie i sklepy optyczne. W maju nastąpił restart centrów i sieci handlowych, w niezwykle trudnych warunkach - zwrócił uwagę RI.
Jak często chodziliśmy do centrów handlowych?
"Odwiedzalność centrów handlowych w I kwartale 2020 roku spadła o 21,7 proc. rok do roku, przy czym marzec był o 51,6 proc., a kwiecień aż o 74,9 proc. słabszy niż te same miesiące 2019 roku. Od początku roku do 3 maja włącznie odnotowano 34,4 proc. mniej wejść do centrów handlowych niż w tym samym okresie 2019 roku" - podkreślił instytut.
Eksperci RI przewidują też, że w kolejnych tygodniach wciąż będziemy obserwować ograniczenie liczby wizyt w centrach handlowych - mniejszą ich częstotliwość oraz krótszy czas trwania.
Jak dużo wydaliśmy w centrach handlowych?
Retail Institute bada zjawiska zachodzące w branży centrów i sieci handlowych. Oprócz analizy danych z ponad 140 centrów handlowych, RI korzysta z informacji z Centrum Transferu Wiedzy i Innowacji NextGenLab. Instytut monitoruje kluczowe parametry obrazujące kondycję tzw. retailu, czyli handlu detalicznego: "odwiedzalność", obroty oraz OCR - stosunek czynszu i kosztów wspólnych sieci handlowych.
Jeśli chodzi o obroty najemców w marcu, to spadły one o 62 proc. rok do roku, a w całym I kwartale 2020 roku były o 18,9 proc. niższe niż w tym samym czasie 2019 roku. Największe spadki odnotowała branża modowa (73 proc. rdr). Pod kreską były również: usługi, kawiarnie, restauracje i sektor rozrywkowy. W marcu spadły ponadto obroty specjalistycznych sklepów spożywczych (-16,6 proc. rdr) oraz najemców z kategorii zdrowie i uroda (-24,3 proc. rdr).
"Niestety ponowne otwarcie kawiarni i restauracji przy obecnych restrykcjach i limitach wejść do lokalu (1 osoba na 15 m kw.), może oznaczać, że dla wielu firm dalsze prowadzenie działalności w takich warunkach (w galeriach handlowych - red.) będzie nieopłacalne" - napisał RI.
Sytuacja centrów handlowych
Retail Institute zaznaczył, że w trudnej sytuacji znaleźli się przedstawiciele centrów handlowych, których przychody w okresie od 14 marca do 4 maja spadły praktycznie do zera.
"W tym czasie centra były otwarte i ponosiły wszystkie koszty tj. podatki od nieruchomości, użytkowanie wieczyste, serwisy sprzątające, zobowiązania w stosunku do banków i wiele innych" - wyjaśnił RI.
Jak podał instytut, w najbliższych 3 miesiącach wynajmujący i najemcy będą musieli wypracować nowe warunki najmu. 16 firm zarządzających centrami handlowymi wyraziło gotowość wsparcia najemców w tym trudnym czasie, co według RI "jest dobrym prognostykiem na przyszłość".
Nowe zwyczaje klientów
Eksperci RI zauważyli, że "Polacy ograniczają wydatki z powodu utraty pracy, obniżenia otrzymywanego wynagrodzenia czy nieco na wyrost, w obawie przed możliwością pogorszenia sytuacji życiowej w przyszłości". W związku z tym wielu klientów wstrzyma się z zakupami lub ograniczy je do czasu ustabilizowania się sytuacji w kraju.
"Sieci handlowe sygnalizują poprawę wskaźników konwersji (stosunek liczby wejść do sklepu do liczby transakcji) oraz ROPO (research online, purchase offline). Nie oznacza to jednak ożywienia handlu, a to, że zakupy są przemyślane i zaplanowane. Nadal liczba wejść do sklepów jest o kilkadziesiąt procent niższa niż w tym samym okresie 2019 roku" - zauważył Retail Institute.
- Konieczne jest stworzenie nowego, innowacyjnego konceptu centrum handlowo-usługowo-rozrywkowego, który z większą elastycznością będzie dostosowywał się do zmian zachodzących w otoczeniu społecznym, ekonomicznym i technologicznym - powiedziała Anna Szmeja z Retail Institute.
Źródło: TVN24 Biznes