Epidemia podbija ceny żywności. Przed rolnikami najtrudniejszy okres

Źródło:
TVN24
Koronawirus uderza w rolników
Koronawirus uderza w rolników
TVN24
Koronawirus uderza w rolnikówTVN24

Na wsi i miejskich bazarach widać, z czym borykają się rolnicy. Wirus spowodował, że zamknięte są szkoły, restauracje i granice. To wpływa na sprzedaż produktów i ich ceny. Najgorsze jednak dopiero przed plantatorami, bo już za chwilę trzeba zacząć zbiory - na przykład truskawek, a rąk do pracy nie ma. Są za to sanitarne obostrzenia. Materiał "Czarno na białym".

Ceny truskawek na rynku w Białymstoku są powyżej 20 zł za kilogram. Rok temu, o tej porze były o około 10 zł tańsze. Pora roku, susza i koronawirus to według pytanych przez nas sprzedawców i klientów przyczyny wysokich cen warzyw i owoców. Co ciekawe, gdy ceny warzyw i owoców poszybowały w górę, spadły ceny mięsa.

Jak wygląda rzeczywistość producentów żywności, czyli rolników?

Gmina Korycin to nie tylko wytwórnie sera, ale też podlaskie zagłębie truskawkowe. Pierwsze zbiory na swojej plantacji Leszek Grabowiecki planuje za tydzień. Jednak te plany mogą zostać pokrzyżowane przez skutki wywołane przez koronawirusa.

- Obawiamy się o ten sezon, szczególnie o pracowników. Bo korzystamy z pracowników ze wschodu - z Białorusi - od lat. W tym roku stoi to pod wielkim znakiem zapytania, bo do końca nie wiemy, czy ci ludzie... teoretycznie mogą przyjechać, ale przerażają nas koszta i wymogi, jakie będziemy musieli ponieść - powiedział plantator truskawek.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Na plantacji truskawek

Jak wygląda ten proces sprowadzania obcokrajowców do pracy na plantacji truskawek?

- Oczywiście wszystko jest drogą legalną. Procedury przeprowadza się przez urząd pracy, który wydaje pozwolenie. Dokumentacje wysyłamy na Białoruś. Tam ludzie idą do konsulatu - wyjaśnił Grabowiecki.

Co roku do pracy przy zbiorze truskawek na polach Grabowieckiego przyjeżdżało 15 Białorusinów. W tym roku zdecydowało się na to 9 z nich. Do tej pory czekają w kolejce na wizytę w polskim konsulacie, gdzie ostatecznie mają dostać pozwolenie na pracę w Polsce.

Czy załatwią wszystkie dokumenty na czas przed pierwszymi zbiorami - to pierwsza wątpliwość. Druga, to wymogi, jakie musi spełnić ich pracodawca w związku z zagrożeniem kornawirusem.

Jedną z pracownic, która planuje przyjechać z Białorusi, jest Swietłana Kirczikowa. - Pan Leszek przysłał nam wizę i niedługo pojedziemy do konsulatu po wizę. Na początku czerwca ją dostaniemy i jedziemy do pana Leszka do Polski na truskawki - powiedziała Kirczikowa.

Czy nie boi się koronawirusa? - Nie, nie boję się. Wszystkie procedury, dystans, dezynfekcja... wszystko będzie zrobione - zaznaczyła.

- Z tego, co wiem, wjeżdżając, ci pracownicy... będziemy musieli ich odebrać z granicy. Będą musieli przejść testy na koronawirusa, za które my musimy zapłacić bodajże 534 złote za test. Następnie po tygodniu, oczywiście ci ludzie muszą być oddzielnie zakwaterowani, z oddzielną kuchnią, łazienką, bez styczności z nami. Oddzielnie też powinni pracować na naszych plantacjach. Po tygodniu powinni też przejść kolejne testy. Nie wiem, jak to organizacyjnie... Czy musimy ich dowieźć na te testy, czy ktoś przyjedzie zrobić te testy na miejscu? Czy w momencie dowożenia, bo to jest ewentualne ryzyko, jeżeli ci ludzie są zarażeni... No ryzyko jest, ryzyko jest spore. Obawiamy się tego - powiedział Grabowiecki.

Kwatery dla pracowników plantator ma na terenie swojego gospodarstwa, ze zbiorowymi: kuchnią, łazienką i toaletami. Nie ma ani czasu, ani pieniędzy, żeby każdemu z pracowników zapewnić oddzielne tego typu pomieszczenia. A takie sanitarne wymagania przed nim stoją.

- Krótki czas. Truskawka już powoli zaczyna dojrzewać. Ludzie są potrzebni lada dzień. Fizycznie jest to niewykonalne - uważa Grabowiecki.

Czy ma jakieś wsparcie rządowe? - Nie. Poza obniżonym KRUS-em z jednego kwartału na dzisiaj o niczym mi nie wiadomo, z czego mógłbym skorzystać. Mam nadzieję, że panowie tam na górze wspomogą nas w sfinansowaniu części tych badań na koronowairusa. No bo to jest dla nas wydatek bardzo duży - podkreślił.

W przypadku obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny pracowników sezonowych wrasta koszt ich utrzymania, bo w tym czasie nie będą mogli zbierać truskawek. Grabowiecki nawet nie chce myśleć o tym, co stałoby się, gdyby to on sam zachorował? - Szczerze mówiąc, tego sobie nie wyobrażam. Na pewno cały sezon poszedłby do tyłu - powiedział.

Problemy sadowników

- To by było wręcz niemożliwe, gdybym ja w tej chwili był na kwarantannie, ponieważ kto by mi to wszystko dopilnował - zaznaczył sadownik Michał Michaluk. I dodał: - Kto by opryskał te sady? Dzisiaj jeden, dwa zabiegi zawalone w sadzie i praktycznie mamy z głowy cały sezon. Dla mnie to by była strata idąca w grube dziesiątki tysięcy złotych, jeżeli nawet niesięgająca stu tysięcy - a tym samym bankructwo.

Sytuacji na plantacjach truskawek baczenie przyglądają się sadownicy, których zbiory czekają za kilka tygodni. Michaluk jest rolnikiem i jednocześnie prezesem związku sadowników w Lipnie w województwie mazowieckim. Na 14 hektarach ma sady z drzewami wiśni i jabłek. Również obawia się o to, kto będzie pracował przy zbiorach, bo pracowników ze wschodu co roku przejmuje od znajomej plantatorki truskawek.

- Mają problemy pracownicy z Ukrainy z uzyskaniem wiz. Nawet jak do nas przyjadą ci pracownicy, to mamy wytyczne odnośnie tego, jak mamy z nimi postępować. No i tutaj dochodzą nam olbrzymie koszty, jeżeli chodzi o tych pracowników. Między innymi dwukrotne wykonanie testu na COVID-19. Oprócz tego dochodzą jeszcze kwestie standardowe: ubezpieczenie tych pracowników, no i jakieś różne kwestie dezynfekcyjne, no ale na to też bylibyśmy przygotowani - tłumaczył Michaluk.

Bez pomocy państwa, jak mówią rolnicy, zbiory będą stały pod znakiem zapytania. - Rozmawiałem już z dwoma plantatorami truskawek i już powiedzieli, że prowadzą rozmowy ze swoimi wieloletnimi pracownikami. Powiedzieli, że jeżeli taka sytuacja utrzyma się przez kilka tygodni i te wymagania będą, zastanawiają się nad tym, czy w ogóle tych pracowników ściągać. Ponieważ potrzeba około 10 pracowników na hektar plantacji - mamy z miejsca 10 tysięcy złotych tylko za same testy. To jest nie do przyjęcia. Jeżeli coś takiego już wprowadzamy, bo bezpieczeństwo jest bardzo ważne dla wszystkich nas, powinny być te testy refundowane. Jeżeli firmy dostały jakąś tarczę antykryzysową, myślę, że to samo również powinny dostać gospodarstwa - podkreślił Michaluk.

Jeżeli nie uda się rolnikom sprowadzić pracowników ze wschodu, zawsze mogą próbować zatrudnić Polaków. Choć, jak pokazuje życie, inaczej pracujemy na polu niż nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy. - W pierwszych dniach to nie ma takiego znaczenia, bo truskawka jest zazwyczaj piękna, dużo ich jest. Ludzie nie są zmęczeni. Trzy, cztery dni zbierają podobnie. W następnych dniach Polacy zazwyczaj już rezygnują, kombinują, wymyślają jakieś preteksty, odchodzą. No, a Białorusini przyjechali tu pracować na dłuższy czas, także większego wyboru nie mają i pracują. Pracują solidnie. Nie boją się ciężkiej pracy - powiedział Grabowiecki.

Sytuacja w przetwórstwie

Problemu z zatrudnieniem pracowników nie ma za to Jolanta Paluch, która wraz z matką prowadzi sad i przetwórnię owoców. Na stałe w ich gospodarstwie pracuje pięciu miejscowych. Problem pojawił się z ich utrzymaniem, bo od dwóch miesięcy ani sad, ani przetwórnia nie przynosi dochodów, dlatego że głównym odbiorcą produktów są szkoły.

- Szkoły zostały zamknięte w czwartek, a my jeszcze w środę pakowaliśmy normalnie dostawy na czwartek. I ta dostawa stała tu przez pierwsze dwa tygodnie, bo nie wiedzieliśmy, czy wyjedzie, czy nie wyjedzie. Więc w końcu ją rozpakowaliśmy i od 12 marca nie robimy już żadnych dostaw - wyjaśniła Paluch.

Dodała: - Kolejną grupą naszych klientów były bary i restauracje, ale wszystko było zamknięte, więc tej działalności, czyli sprzedaży w tej części, też nie prowadzimy. Pozostali nam klienci indywidualni, którzy również mieli ograniczone możliwości poruszania się, więc sprzedaż w tej grupie też nie była jakaś bardzo wysoka.

Z powodu koronawirusa, z dnia na dzień gospodarstwo straciło główne źródło swojego utrzymania, choć niejedyne. Paluch ze wsparciem pieniędzy z Unii Europejskiej wybudowała inkubator przetwórstwa rolno-spożywczego. Miała w nim prowadzić działalność edukacyjną. - Było to już w planach. Mieliśmy od maja - czerwca zaczynać działalność związaną z małym przetwórstwem. Mieliśmy prowadzić zajęcia w sali szkoleniowej. Mieliśmy umówionych kilka grup, które miały w tym czasie do nas przyjeżdżać i podejrzewamy, że większość tego odbędzie się jesienią, o ile można będzie to prowadzić - powiedziała właścicielka gospodarstwa.

Ponieważ Paluch prowadzi również działalność gospodarczą, w tym tygodniu po raz pierwszy od dwóch miesięcy dostała finansowe wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. Na takie liczą też rolnicy. Zwłaszcza że oprócz epidemii od kilku lat zmagają się z jeszcze większym problemem, jakim jest susza. Bez pomocy rządowej, jak mówią, nie tylko oni odczują problemy trapiące rolnictwo. Doświadczy ich każdy, kupując warzywa i owoce po wyższych niż do tej pory cenach.

Autorka/Autor:Piotr Czaban

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Państwa członkowskie w Radzie Unii Europejskiej zdecydowały w piątek o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski i sześciu innych państw członkowskich. Objęte postępowaniem kraje będą miały cztery do siedmiu lat na realizację działań naprawczych.

Procedura nadmiernego deficytu wobec Polski. Jest decyzja

Procedura nadmiernego deficytu wobec Polski. Jest decyzja

Źródło:
PAP

Komisja Polityki Społecznej i Rodziny negatywnie zaopiniowała rządowe poprawki do projektu ustawy w sprawie renty wdowiej. Rząd proponuje, by drugie świadczenie było wypłacane w wysokości najpierw 15 procent, a potem 25 procent, z kolei projekt obywatelski zakłada docelowe dojście do pułapu 50 procent.

Renta wdowia. Sejmowa komisja przeciw rządowym poprawkom

Renta wdowia. Sejmowa komisja przeciw rządowym poprawkom

Źródło:
PAP

Przyjęcie "Kredytu na start" budzi wątpliwości z uwagi na bardzo wysokie zapotrzebowanie na środki budżetu państwa, których wydatkowanie może okazać się nieefektywne, a osiągane cele nieadekwatne do kosztów - oceniło Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Resort zaproponował, by środki te przeznaczyć na poprawę stanu wód Odry lub transformację energetyczną i ochronę powietrza.

"Kredyt na start" w ogniu krytyki. "Nieefektywny instrument"

"Kredyt na start" w ogniu krytyki. "Nieefektywny instrument"

Źródło:
PAP

Deutsche Bahn planuje likwidację 30 tysięcy miejsc pracy, czyli około dziewięć procent personelu - podał Reuters, powołując się na informacje niemieckiego przewoźnika. Dodał, że z powodu ogromnych inwestycji w naprawę sieci kolejowej, strajków i złej pogody spółka odnotowała miliardową stratę netto w pierwszym półroczu.

Deutsche Bahn ma zlikwidować 30 tysięcy miejsc pracy

Deutsche Bahn ma zlikwidować 30 tysięcy miejsc pracy

Źródło:
Reuters

Na przełomie lipca i sierpnia tendencja spadkowa cen paliw zostanie utrzymana - prognozują analitycy Reflexu. Podali, że średnie obniżki wyniosą od 3 do 5 groszy zarówno na litrze benzyny, jak i diesla. Ceny autogazu powinny natomiast pozostać bez zmian.

Co dalej z cenami paliw? Nowe prognozy analityków

Co dalej z cenami paliw? Nowe prognozy analityków

Źródło:
PAP

Wycofano partię piwa Żywiec z błędną etykietą na niektórych butelkach - ostrzegł Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Dodał, że błędna etykieta wskazywała, że piwo jest bezalkoholowe, choć w rzeczywistości zawierało alkohol.

Pomyłka browaru. Partia popularnego piwa wycofana z obrotu

Pomyłka browaru. Partia popularnego piwa wycofana z obrotu

Źródło:
PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Lotnisku Bazylea-Miluza-Fryburg w piątek po południu zostało ponownie otwarte. Wcześniej ewakuowano terminal i tymczasowo zawieszono loty ze względu na alarm bombowy.

Lotnisko wznowiło działalność po alarmie bombowym

Lotnisko wznowiło działalność po alarmie bombowym

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, aby rozwiązanie, dotyczące składki zdrowotnej, zostało wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni. Naprawdę nie ma na co czekać - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że chciałby, aby nowa składka zdrowotna weszła w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Źródło:
TVN24

Santander, Pocztowy, Toyota - klienci tych banków muszą przygotować się na utrudnienia w związku z zaplanowanymi pracami serwisowymi w weekend. W niektórych przypadkach mogą pojawić się trudności z płatnościami kartami.

"Utrudnienia w dokonywaniu transakcji kartami"

"Utrudnienia w dokonywaniu transakcji kartami"

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zapewnieniem Polakom darmowego dostępu do wody pitnej. W grę wchodzi też rozwiązanie "za przysłowiową złotówkę" - powiedział w czwartek w sejmie wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski. Dodał, że za darmo lub za 1 zł ma być dostępne pierwsze 1000 litrów wody miesięcznie.

Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Źródło:
PAP

Składka zdrowotna to kolejna kwestia, co do której pojawiły się rozbieżności w koalicji. Trwają dyskusje nad zmianami, które miałyby wejść w życie od początku przyszłego roku. Czego można się spodziewać? Poniżej przedstawiamy propozycje koalicjantów.

Zmiany w składce zdrowotnej. Propozycje koalicjantów

Zmiany w składce zdrowotnej. Propozycje koalicjantów

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ministerstwo Rolnictwa przygotowało projekt nowelizacji przepisów wprowadzający wyższe kary za marnowanie żywności, a także brak prowadzenia kampanii informacyjno-edukacyjnych. Zmiany mają dotyczyć sklepów o powierzchni przekraczającej 250 metrów kwadratowych.

Wyższe kary za marnowanie żywności. Rząd szykuje nowe przepisy

Wyższe kary za marnowanie żywności. Rząd szykuje nowe przepisy

Źródło:
PAP

Z renty wdowiej ma skorzystać około dwa miliony osób - wynika za szacunków, które znalazły się w stanowisku rządu obywatelskiego projektu o rencie wdowiej.

Ile osób skorzysta z renty wdowiej? Rząd podał szacunki

Ile osób skorzysta z renty wdowiej? Rząd podał szacunki

Źródło:
PAP

W czwartek w Sejmie trwa debata nad wykonaniem budżetu w 2023 roku. Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś krytycznie ocenił finansowanie zadań publicznych poza budżetem za pośrednictwem funduszy w BGK. - W 2023 roku przy pomocy funduszy sfinansowano zadania na kwotę ponad 130 miliardów złotych, co stanowiło 20 procent wydatków budżetu państwa i blisko 4 procent produktu krajowego brutto.

NIK krytycznie o finansowaniu zadań publicznych poza budżetem

Źródło:
PAP

Sąd Rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo - poinformował w czwartek przewoźnik kolejowy. W środę zarząd spółki zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę PKP Cargo.

Sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo

Sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo

Źródło:
PAP, PKP Cargo

Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego CSIRT NASK ostrzega przed kampanią, w której oszuści atakują osoby posiadające konta w serwisie firmy Apple. Jak czytamy w komunikacie, przestępcy rozsyłają wiadomości e-mail z informacją o zablokowaniu konta użytkownika serwisu Apple. Powodem ma być rzekomo nieudana próba logowania.

Atak na użytkowników urządzeń firmy Apple

Atak na użytkowników urządzeń firmy Apple

Źródło:
tvn24.pl

Burmistrz Barcelony zapowiedział podniesienie podatku nakładanego na turystów, którzy przybywają do miasta na statku wycieczkowym i spędzają w stolicy Katalonii mniej niż 12 godzin. Chodzi o to, by miasto nie zamieniło się w "park tematyczny", w którym próżno szukać lokalnych mieszkańców, a całość populacji stanowią turyści.

Barcelona wprowadzi kolejne obostrzenia dla turystów

Barcelona wprowadzi kolejne obostrzenia dla turystów

Źródło:
PAP

Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie stwierdziła brak jakichkolwiek podstaw do zgłoszenia sprzeciwu wobec nabycia akcji VeloBanku przez podmiot należący do Grupy Cerberus - przekazała KNF w oficjalnym komunikacie. VeloBank powstał w wyniku przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku.

VeloBank zmienia właściciela. KNF nie zgłosiła sprzeciwu

VeloBank zmienia właściciela. KNF nie zgłosiła sprzeciwu

Źródło:
PAP

Ministerstwo Cyfryzacji skierowało do konsultacji projekt rozporządzenia, zgodnie z którym wskazane typy urządzeń elektronicznych mają mieć gniazda typu USB C do ładowania. To implementacja unijnej dyrektywy. Resort chce, by rozporządzenie weszło w życie 28 grudnia 2024 roku z wyjątkiem laptopów, dla których wprowadzenie systemu ładowania USB-C ma wejść w życie 28 kwietnia 2026.

Jedna ładowarka do kilku urządzeń. Padły terminy

Jedna ładowarka do kilku urządzeń. Padły terminy

Źródło:
PAP

Akcjonariusze PGE nie udzielili siedmiorgu byłym członkom zarządu absolutorium za 2023 rok. Absolutorium udzielono natomiast trojgu byłym członkom rady nadzorczej spółki.

Były zarząd PGE bez absolutorium

Były zarząd PGE bez absolutorium

Źródło:
PAP

Trwają analizy nad wprowadzeniem czterodniowego tygodnia pracy - przekazał Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki. Wyjaśnił, że Centralny Instytut Ochrony Pracy ma przez rok badać, jak wprowadzenie tego rozwiązania wpłynie na wypadkowość w miejscu pracy i stan zdrowia pracownika.

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? "Trwają poważne analizy"

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? "Trwają poważne analizy"

Źródło:
PAP

Wycofanie z obrotu i zakaz wprowadzenia do obrotu wszystkich serii produktu Qutiro - taką decyzję podjął Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF). W decyzji wskazano, że lek może stwarzać "realne zagrożenie dla zdrowia lub życia pacjentów". 

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Źródło:
tvn24.pl

- Dzisiaj nie ma przestrzeni na podniesienie wieku emerytalnego - mówi w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. Wcześniej Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl przekazało, że nie prowadzi obecnie prac mających podwyższyć wiek emerytalny czy też nad zrównaniem go dla kobiet i mężczyzn.

Co dalej z wiekiem emerytalnym? Prezes ZUS odpowiada

Co dalej z wiekiem emerytalnym? Prezes ZUS odpowiada

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że będzie rozmawiał z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem o Funduszu Kościelnym, bo nie widzi "jakiegoś dynamicznego procesu" w tej sprawie, a "wiadomo, że ten sposób finansowania Kościoła nie jest najlepszy".

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Źródło:
PAP