Obrazujący nastroje w polskim przemyśle wskaźnik PMI w czerwcu wyniósł 59,4 punktu wobec 57,2 punkt w maju - podała firma Markit. Ekonomiści zwrócili uwagę, że to najwyższy odczyt w historii.
Konsensus zakładał, że wskaźnik wyniesie 57,0 punktu.
Wskaźnik PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym i ma na celu pokazać prognozy dla gospodarki. Wartość wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej - kurczenie się branży.
"Tempo ekspansji w przemyśle zarejestrowało rekordową wartość drugi miesiąc z rzędu, a poziom zaległości produkcyjnych wzrósł w bezprecedensowym stopniu. Nowe zamówienia wzrosły w najszybszym tempie w historii badań, napędzając wzrost produkcji, zatrudnienia oraz aktywności zakupowej. Najnowsze dane wykazały również bezprecedensowe presje inflacyjne oraz bezprecedensowe opóźnienia w dostawach środków produkcji do polskich fabryk" - napisano w komentarzu do badania.
W czerwcu odczyty wszystkich pięciu subindeksów pozytywnie wpłynęły na główny wskaźnik – w największym stopniu nowe zamówienia i produkcja (odpowiednio 1,2 pkt. i 0,7 pkt.). Ogólny 2,2-punktowy wzrost PMI, choć słabszy niż maju (3,5 pkt.), był drugim najwyższym wynikiem od lipca 2020.
Autorzy badania piszą, że prognozy przedsiębiorców z polskiego sektora wytwórczego odnośnie do wielkości produkcji w nadchodzącym roku uległy poprawie.
Nowy rekord
"Petarda. Polski PMI wskoczył na 59,4 pkt. To nowy rekord wszech czasów. Ależ produkcja nie nadąża za popytem! Rekordowe odczyty cenowe" - czytamy we wpisie ekonomistów mBanku.
O nieoczekiwanym wzroście do 59,4 pkt. napisali przedstawiciele Polskiego Instytutu Ekonomicznego. "To kolejny historyczny rekord. Poprawa nastąpiła we wszystkich 5 komponentach mierzonych w badaniu. Krajowy przemysł napędza silny popyt zagraniczny. W efekcie obserwujemy duży wzrost zamówień oraz poprawę ocen bieżącej produkcji" - wskazali.
Na wzrost zwrócili również uwagę ekonomiści PKO Banku Polskiego.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock