"Z jednej strony, jest to dużo mniejszy spadek niż w szczycie lockdownu, kiedy roczny spadek liczby ofert pracy sięgał 40-50 proc., jednak z drugiej strony, niepokojący wydaje się fakt, że sierpień był drugim miesiącem z rzędu, w którym spadki pogłębiły się" - piszą autorzy raportu.
Według danych Grant Thornton w czerwcu liczba ofert pracy spadała już tylko o 16,3 proc., a w lipcu o 18,9 proc.
"Obecna 'recesja' ofert pracy liczona rok do roku jest więc najgłębsza od maja" - oceniają eksperci.
Pracodawcy mają więcej wymagań
Zdaniem autorów raportu wyniki te mogą więc świadczyć o pewnej stabilizacji na rynku pracy i tworzeniu się "nowej normalności", w której popyt na pracę skurczony jest o co najmniej jedną piątą w stosunku do 2019 roku.
"Najbliższe miesiące pokażą, czy taki stan utrzyma się, czy jednak trendy po raz kolejny się zmienią" - piszą.
Pandemia wpływa też na oferty pracy.
"Liczba benefitów i zachęt oferowanych przez pracodawców, co prawda, znowu przyrasta, ale nadal jest znacznie krótsza niż przed pandemią. Rosną za to wymagania stawiane przez pracodawców" - czytamy w komunikacie firmy.
W sierpniu 2020 roku pracodawcy najczęściej wymagali od kandydatów doświadczenia na danym stanowisku (62 proc.) i odpowiedniego wykształcenia (50 proc.). Jeszcze w czerwcu wymogi te wpisane były tylko w 54 i 33 proc. ofert pracy.
W raporcie zaznaczono, że mimo iż podczas pandemii zmniejszyło się zatrudnienie w wielu zawodach, to nowa sytuacja i konieczność dostosowania biznesów do nowych realiów spowodowały też wzrost popytu na pracowników niektórych profesji.
"W sierpniu zanotowano największy wzrost zapotrzebowania na głównych księgowych – aż 66 proc. więcej ogłoszeń niż rok temu. Wzmożony popyt na rynku pracy dotyczy również specjalistów w zakresie e-commerce" - piszą autorzy badania.
Autorka/Autor: mp
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock