Polsko-czeskie rozmowy w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów są kontynuowane telefoniczne - poinformowała rzeczniczka ministerstwa środowiska Czech Petra Roubiczkova. Poszukiwane jest rozwiązanie, które będzie możliwe do przyjęcia dla obu stron - dodała. Rzecznik resortu klimatu i środowiska Aleksander Brzózka stwierdził natomiast, że strona czeska pracuje nad swoją propozycją spornego artykułu umowy w sprawie kopalni Turów i odpowiedzi na polską propozycję.
Roubiczkova w przekazanym prasie oświadczeniu poinformowała, że telefoniczne negocjacje prowadzone są bezpośrednio pomiędzy ministrem środowiska Richardem Brabcem, hejtmanem kraju (marszałkiem województwa) libereckiego Martinem Putą i przedstawicielami czeskiego MSZ a polską minister klimatu i środowiska Anną Moskwą.
Celem tych rozmów jest znalezienie rozwiązania, które będzie możliwe do zaakceptowania dla obu stron, a przede wszystkim będzie chronić czeską część granicy przed wpływem wydobycia na środowisko i zdrowie mieszkańców - podkreśliła Roubiczkova. Zapewniła, że jak tylko nastąpi postęp w rozmowach, jej resort o nich poinformuje.
Turów. Piątkowe rozmowy nie przyniosły porozumienia
Minister Moskwa rozmawiała w Pradze z Brabcem w miniony piątek i ustaliła, że strony potrzebują więcej czasu na zajęcie stanowiska odnośnie przygotowywanego porozumienia międzyrządowego w sprawie kopalni Turów. Negocjacje trwają od czerwca.
Rzecznik resortu Aleksander Brzózka przekazał w poniedziałek PAP, że od piątkowego spotkania ministerstwo jest w stałym kontakcie ze stroną czeską ws. Turowa.
- Minister Moskwa jest również w bieżącym kontakcie telefonicznym ze swoim czeskim odpowiednikiem. Strona czeska pracuje nad swoją propozycją spornego artykułu i odpowiedzi na naszą propozycję - poinformował Brzózka. - W połowie tego tygodnia wrócimy z informacją dla opinii publicznej - dodał.
Kopalnia Turów - kary dla Polski
W lutym Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE przeciwko Polsce w sprawie Turowa. Wnioskowały też o nakazanie wstrzymania w niej wydobycia w ramach środka tymczasowego. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która, jak twierdzi Praga, zagraża dostępowi mieszkańców okolicznych gmin do wody. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego.
W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie, a później nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niezastosowanie się do wstrzymania wydobycia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock