Zniesienie obniżki podatków na paliwa i energię jeszcze bardziej podbije poziom inflacji w Polsce - twierdzi ekonomista Rafał Mundry. Na antenie TVN24 powiedział, że "to jest robione tylko i wyłącznie w związku z paniką co do sytuacji finansów publicznych".
- Strategii nie ma, jeżeli chodzi o walkę z inflacją. W rzeczywistości to rząd jedynie walczy obecnie z negatywnymi skutkami inflacji - ocenił. Zdaniem Mundrego w ten sposób rząd jedynie "podbija przez tą inflację, dosypując pieniądze do gospodarki".
Czytaj więcej: Jaka jest przyszłość zerowej stawki VAT na podstawowe produkty? Członek rządu odpowiada>>>
"To inflacje nam jeszcze podbije"
- Ja jestem trochę zdziwiony, zwłaszcza, że według tej nowej projekcji inflacji, która została częściowo opublikowana pod koniec zeszłego tygodnia, dzisiaj będzie pełny raport, inflacja ma mieć szczyt na początku 2023 roku. Tak naprawdę wtedy wyłączenie tych tarcz pomocowych, to inflację nam jeszcze podbije - mówił ekonomista.
- Najprawdopodobniej wynika to z tego, że (..) w ministerstwie finansów zapaliła się czerwona lampka, że stan finansów jest na tyle zły, że trzeba ciąć wydatki z budżetu państwa i trzeba coś zrobić - mówił ekonomista. Zdaniem ekonomisty "jest to robione tylko i wyłącznie w związku z paniką co do sytuacji finansów publicznych".
Prognozy wzrostu cen w 2023 roku
Zdaniem ekonomisty rezygnacja chociażby z obniżenia VAT-u na paliwo może podbić inflację "nawet w okolice 20 procent". - Najnowsze projekcje NBP mówią wręcz, że będzie inflacja wyższa niż wcześniej NBP zakładał. Ta inflacja będzie też wolniej opadać - mówił ekspert.
- Tym bardziej jestem zaskoczony, dlaczego Rada Polityki Pieniężnej widząc, jak wygląda sytuacja z inflacją, nie robi nic. Zostawienie stóp procentowych na poziomie tym samym to trochę strategia na przeczekanie, udawanie, że tej inflacji nie ma - ocenił Mundry.
Według danych przedstawionych w zeszłą środę w 2023 roku dwucyfrowa inflacja zostanie utrzymana. Wzrost produktu krajowego brutto (PKB) w Polsce może znaleźć w przedziale -0,3-1,6 procent. Oznacza to, że - zgodnie z projekcją - w naszym kraju może wystąpić recesja.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock