Główny Urząd Statystyczny odpowiedział na zarzuty brytyjskiego think tanku Capital Economics, który wyraża wątpliwości wokół "historii sukcesu Polski". Zdaniem analityka tej organizacji błąd pomiaru cen w Polsce może przyczyniać się do zawyżonych szacunków tempa wzrostu PKB. Tymczasem jak podkreśla Artur Sator, rzecznik prasowy prezesa GUS, "metodologia stosowana przez GUS w statystyce cen konsumpcyjnych odpowiada standardom unijnym".
Z tymi wątpliwościami nie zgadza się jednak Główny Urząd Statystyczny.
GUS odpowiada
Jak czytamy w komunikacie rzecznika prasowego prezesa GUS Artur Satora, pierwsza uwaga wobec wyliczeń CE dotyczy wskaźnika inflacji CPI (dynamika cen towarów i usług konsupmcyujnych) dla Polski. Według przytaczanych przez GUS danych średnioroczny wskaźnik CPI dla Polski w 2015 roku wyniósł 99,1, co oznacza spadek cen o 0,9 proc., a nie 1,0 proc. na co wskazywał think tank.
Rzecznik GUS-u zwraca również uwagę, że Polska nie była wyjątkiem w Europie Środkowej jeżeli chodzi spadek cen. Ceny towarów i usług w ostatnim czasie spadły bowiem także na Słowacji i Węgrzech.
Tymczasem brytyjski think tank wskazywał, że ceny w państwach sąsiednich w tym okresie wzrosły o 0,1 proc.
Różnice w pomiarach?
Capital Economics alarmował również o różnicach między pomiarami inflacji. W przypadku Czech, Węgier i Słowacji odczyty inflacji CPImiały być "prawie dokładnie takie same" jak te obliczane przez zharmonizowane wskaźniki cen konsumpcyjnych (HICP), czyli te, które są przygotowywane przez kraje członkowskie według ujednoliconej metodologii Unii Europejskiej.
Tymczasem, w przypadku Polski, inflacja CPI różniła się od HICP o 0,3 pkt. proc. w 2015 roku i o 0,6 pkt. proc. w pierwszym kwartale tego roku - podaje "Financial Times".
Jak jednak podkreśla rzecznik prezesa GUS-u oba wskaźniki mają prawo różnić się między sobą zarówno na plus i na minus.
Nie tylko Polska
Capital Economics szczególną uwagę zwraca na nieco większą różnicę w pierwszym kwartale 2016 roku. Co zdaniem Brytyjczyków jest spowodowane brakiem odzwierciedlenia zmian cen dotyczących usług adwokackich i radcowskich we wskaźniku HICP.
Jak jednak zapewnia GUS, wzrost cen w tym zakresie został ujęty zarówno we wskaźniku HICP, jak i CPI. Podkreślając, że udział tej grupy w systemie wag przyjętym do obliczeń HICP jest wyższy niż w systemie wag CPI. Podobnie, różnice w strukturze wag dla paliw w różnym stopniu oddziałują na wskaźniki cen HICP i CPI.
Dlatego jak przypomina Artur Sator, rozbieżności pomiędzy wskaźnikami HICP i CPI występowały także w latach wcześniejszych np. 2008-2010. Takie różnice są zresztą obserwowane także w innych krajach regionu - argumentuje urząd.
Zmiany strukturalne
Zdaniem GUS błędne jest założenie, że wzorzec inflacji i deflacji jest taki sam we wszystkich krajach wyszehradzkich. Dzieje się tak w świetle zmian strukturalnych, jakie dokonały się w tych krajach.
Rozpatrując podany przez brytyjski think tank przypadek przemysłu odzieżowego, GUS zwraca uwagę, że można dostrzec argumenty uzasadniające spadek cen odzieży w Polsce. Polska jest znacznie większym krajem niż Czechy, Słowacja i Węgry, przez co efekty skali pozwalają na utrzymywanie niskiego poziomu cen.
Może na to także oddziaływać odmienny przebieg transformacji w przemyśle odzieżowym w Polsce niż w pozostałych wskazywanych krajach i jego pomyślna rekonstrukcja - czytamy w komunikacie.
To jednak nie jedyny czynnik.
GUS podkreśla także, że od dłuższego czasu w Polsce odnotowywane są spadki cen produkcji sprzedanej przemysłu w tym obszarze, co nie jest obserwowane w pozostałych krajach wyszehradzkich, a co wpływa na dynamikę cen płaconych przez konsumentów.
Unijne wzorce
Jak zapewnia rzecznik, metodologia stosowana przez GUS w statystyce cen konsumpcyjnych odpowiada standardom unijnym i jest okresowo monitorowana przez Eurostat.
Jednocześnie zwraca uwagę, że wkrótce w tej sprawie ukaże się raport podsumowujący ostatnią wizytę kontrolną, która odbyła się w GUS w listopadzie 2015 roku.
Fitch ostrzega Polskę. Obniża prognozę wzrostu PKB:
Autor: mb//km / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock