Apeluję do parlamentu o przegłosowanie regulacji dotyczących zasobów własnych w budżecie Unii Europejskiej, bo to one otwierają drzwi nie tylko do Krajowego Planu Odbudowy, ale również do umowy partnerstwa, czyli wszystkich środków unijnych - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Przyjęciu nowych rozwiązań sprzeciwia się, wchodząca w skład rządzącej koalicji, Solidarna Polska.
Premier podkreślił w czwartek na wspólnej konferencji prasowej z premierem Słowenii Janezem Janszą, że ich rozmowa dotyczyła także programów, na które składa się Krajowy Plan Odbudowy.
- I tutaj mamy do czynienia z sytuacją taką, że cała Europa jest tuż przed wejściem w Program Odbudowy. Ja mam nadzieję i tutaj rząd apeluje do parlamentu o przegłosowanie tych regulacji dotyczących środków własnych, bo to one otwierają drzwi nie tylko do Krajowego Programu Odbudowy, ale również do umowy partnerstwa, czyli wszystkich środków unijnych - powiedział szef polskiego rządu. - I Polska, i mam nadzieję Słowenia, jest również beneficjentem netto - powiedział premier Morawiecki. - Tak przeprowadziliśmy negocjacje, że mimo znacznego podniesienia poziomu życia w ostatnich latach, jesteśmy cały czas beneficjentem netto. To dla Polski 770 miliardów złotych - dodał premier.
Rząd w ubiegłym tygodniu miał po raz kolejny zająć się projektem ustawy o ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE. Ratyfikacja tej decyzji przez kraje członkowskie jest konieczna do uruchomienia wypłat z unijnego Funduszu Odbudowy. Projekt został jednak zdjęty z porządku obrad rządu. W Zjednoczonej Prawicy nie ma w tej sprawie zgody - projektowi sprzeciwia się Solidarna Polska. Oficjalnej decyzji w sprawie głosowania nad ratyfikowaniem decyzji o zwiększeniu zasobów własnych nie podjęły kluby: KO i Lewicy, a PSL uzależnia poparcie od przyjęcia warunków ugrupowania.
Z 58,1 mld euro (ok. 260 mld zł), które wynegocjowała Polska w ramach Funduszu Odbudowy, 24 mld euro to dotacje bezzwrotne, a 34 mld euro - pożyczki.
"Musimy bronić kultury europejskiej"
Morawiecki mówił także na wspólnej konferencji z szefem słoweńskiego rządu, że gazociąg Nord Stream 2 to temat, który w Europie cały czas jest "raną" i "należy załatwić go tak, aby solidarność europejska nie ucierpiała".
- Pojawiają się głosy z Niemiec, że nie ma różnicy między molekułą gazu płynącą przez Nord Stream 1 czy Nord Stream 2 w przyszłości - oby nie - a molekułą gazu płynącą przez Ukrainę, Białoruś, Polskę czy Turcję. Otóż jest ogromna różnica. Może nie ma różnicy w składzie chemicznym, ale jest różnica polityczna, społeczna i dla bezpieczeństwa Europy - wskazywał premier Morawiecki.
Mówił, że "Nord Stream 2 jest niemiecko-rosyjskim projektem, który destabilizuje Europę i zmniejsza bezpieczeństwo Europy". - Wzywamy Niemcy, aby zrezygnowały z tego projektu, żeby przestały dalej wpływać na faktyczną destabilizację w tej części Europy, bo może być to bardzo groźne dla Unii Europejskiej i dla wielu państw tego regionu - apelował.
Mateusz Morawiecki apelował też o solidarność w kwestii Bałkanów Zachodnich. - Tutaj również toczą się rozmowy i chcemy, żeby one były kontynuowane. To jest coś, co dla dokończenia procesu integracji Unii Europejskiej, dla zapewnienia fundamentów bezpieczeństwa - także w obszarach zabezpieczenia się przed wielkimi falami migracji... My chcemy bronić kultury europejskiej. Musimy bronić kultury europejskiej - mówił premier.
Zaznaczył, że przede wszystkim chce bronić kulturę polską "przed wpływami, których my, Polacy, możemy sobie nie życzyć". "Dlatego zabezpieczenie zewnętrznych granic uważamy za tak fundamentalne" - dodał.
"Polska ma grono wypróbowanych sojuszników"
Słowenia należy do państw, na których możemy polegać i z którymi blisko współpracujemy na polu gospodarczym, politycznym i ogólnoeuropejskim - mówił premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z premierem Słowenii Janezem Janszą.
Premier Morawiecki wskazał, że Jansza przyjechał do Warszawy na pogłębione konsultacje dotyczące tego, jak ma wyglądać prezydencja Słowenii w Radzie Unii Europejskiej. Jak dodał, podczas spotkania rozmawiano o bieżących problemach, w których się znajdujemy.
- Polska ma grono wypróbowanych sojuszników i Słowenia zdecydowanie należy właśnie do takich krajów, na których możemy polegać, do państw z którymi bardzo blisko współpracujemy - powiedział Morawiecki.
Wskazał na współpracę na polu gospodarczym, politycznym i ogólnoeuropejskim. - Staramy się tak kształtować wspólnie agendę europejską, aby odpowiadała ona na bieżące obawy obywateli Europy, naszych państw - Słowenii, Polski, a także na wyzwania dnia jutrzejszego- mówił szef polskiego rządu.
- Niebawem Słowenia obejmie przewodnictwo w Radzie UE i podczas tego przewodnictwa będzie wytyczała główne priorytety do dyskusji i podejmowania decyzji. Przed nami jest nowy rozdział UE kiedy chcemy odbudować Europę po pandemii Covid-19. Wszystkie kraje myślą teraz o tym jak wzmocnić się po pandemii - oświadczył.
Morawiecki wskazał, że podczas spotkania rozmawiano o tym jak przyciągnąć jak najwięcej inwestycji do Europy, w tym do Słowenii i Polski.
- Właśnie tych inwestycji, które wcześniej przez poprzednie 20-30 lat ulokowały część swoich procesów produkcyjnych w Indiach, Chinach czy gdzieś na Dalekim Wschodzie. Dzisiaj Europa powinna poprzez wzmocnienie, poprzez odbudowę rozumieć również wewnętrzną spójność, wewnętrzną konsolidację i możliwości wewnętrznej produkcji w kluczowych obszarach - stwierdził Morawiecki.
"Mamy dzisiaj coraz więcej dostępnych szczepionek"
Jak mówił szef polskiego rządu, "Polska i Słowenia skutecznie domagały się przyspieszenia dystrybucji szczepionek i tutaj nasza presja na Komisję Europejską, na Radę Europejską była bardzo skuteczna". - Mamy dzisiaj coraz więcej dostępnych szczepionek - dodał. - W tej kwestii nie mogliśmy stać z boku, tylko razem, ramię w ramię, razem z Janezem, razem z Grupą Wyszehradzką po to, aby jak najszybciej móc zaszczepić wystarczająco dużą liczbę ludności - podkreślał.
W jego ocenie, "to kolejny dowód na to, że silna Unia może być tylko siłą państw członkowskich - państw członkowskich, które są świadome swoich interesów, ale także zależności pomiędzy sobą nawzajem i we współpracy, wypracowujących najlepsze mechanizmy odpowiedzi na zagrożenia zewnętrzne, jak również na szansę po stronie społecznej, gospodarczej, które się pojawiają".
- Przyszłość Unii jest naszym wspólnym zadaniem i w taki sposób dyskutowaliśmy o przyszłości - mówił Morawiecki. - Unia ma fundamenty zarówno traktowe, jak i cywilizacyjne, i jeśli ma działać lepiej, to powinniśmy brać pod uwagę oba aspekty - podkreślał.
Źródło: PAP