Prokuratura Okręgowa w Legnicy zbada, czy Fundacja KGHM nielegalnie finansowała kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości - donosi "Gazeta Wyborcza". Chodzi o milionowe dotacje między innymi na kubki, parasole, a także koszulki z logo PiS.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że śledztwo zostało wszczęte w połowie listopada. Dotyczy niegospodarności wielkich rozmiarów na szkodę Fundacji KGHM Polska Miedź oraz przestępstw z Kodeksu wyborczego. Według ustaleń dziennika z Fundacji miało wypłynąć 15,9 mln zł na kampanię wyborczą PiS przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r.
Śledczy zbadają, czy partia finansowała kampanię z pominięciem oficjalnego funduszu wyborczego.
"Prokuratura otrzymała materiały wskazujące na to, że z pieniędzy przelanych na konta organizacji pozarządowych i jednej prywatnej firmy zakupiono: koszulki, długopisy, smycze, kubki, parasole, na których zostały nadrukowane nazwiska kandydatów PiS do Sejmu lub logo partii" - czytamy w gazecie.
Przeczytaj również: Długopisy i kubki "Sasin cafe". Europoseł mówi o "lewych" fakturach
"Zorganizowana przepompownia" w KGHM
"GW" wskazała, że dotacje, które bada prokuratura, zostały udzielone pomiędzy 16 lutego 2023 r. a 1 marca 2024 r. Śledztwo obejmie też sprawę 9 mln zł przeznaczonych przez Fundację KGHM dla ochotniczych straży pożarnych. Częściowo w ramach konkursu Fundacji dla strażaków, a częściowo poza procedurą konkursową.
- W połowie sierpnia złożyłem do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dołączyłem dokumenty źródłowe pozyskane od sygnalistów, w pełni potwierdzające przestępczy mechanizm finansowania kampanii partii PiS ze środków Fundacji KGHM. Dostarczony materiał umożliwił nie tylko wszczęcie śledztwa, ale także rozszerzenie jego zakresu na kolejne organizacje z darowiznami Fundacji KGHM - komentuje europoseł Michał Szczerba. Według niego program dotacyjny Fundacji KGHM był "zorganizowaną przepompownią".
Wśród transakcji badanych przez prokuraturę największą dotację - 3,4 mln zł - otrzymało stowarzyszenie Pokolenie na enigmatyczną "edukacyjno-informacyjną kampanię społeczną", po której według "GW" nie ma jednak śladu w serwisach społecznościowych.
Drugą co do wielkości dotację - 893,6 tys. zł - dostał fundacja Niezależne Media związana ze środowiskiem "Gazety Polskiej". KGHM przekazało jej środki na finansowanie "kampanii informacyjno-edukacyjnej społeczeństwa w zakresie praw obywatelskich oraz budującej świadomość obywateli w zakresie demokracji".
Z kolei Fundacja AMF miała wydać publikację na temat "merytorycznego ujęcia socjotechniki kolportowanych treści medialnych w kontekście tragedii w Smoleńsku w 2010 roku" oraz zrealizować projekt o dezinformacji. Tu dotacja wynosiła 680 tys.
Komunikat prokuratury
Prokuratura w wydanym w czwartek komunikacie stwierdziła, że "w dniu 14.11.2024 r. wszczęła śledztwo, w którym wyjaśni, czy w okresie od lutego 2023 r. do marca 2024 r. nie doszło do wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej w mieniu Fundacji KGHM Polska Miedź w kwocie prawie 16 000 000 zł, w związku z wykorzystywaniem uzyskanych darowizn na cele inne niż statutowe, a głównie na cele prowadzonej we wrześniu i październiku 2023 r. kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu Rzeczpospolitej Polskiej".
"Zawiadomienia o przestępstwie zostały złożone przez Prezesa Zarządu Fundacji KGHM Polska Miedź, Naczelnika Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego oraz Posła na Sejm RP Michała Szczerbę. Uzyskano też materiały z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - dodano.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock