Na przestrzeni lat lista relatywnie najbogatszych państw nie ulega znaczącym zmianom - wskazują eksperci. Według najnowszych danych Eurostatu, Polska nadal znajduje się poniżej unijnej średniej jeśli chodzi o zamożność gospodarstw i produkt krajowy brutto na głowę mieszkańca z uwzględnieniem siły nabywczej. Na czele listy znajduje się Luksemburg, przekraczający kilkakrotnie unijną średnią.
W połowie grudnia Eurostat poinformował, że produkt krajowy brutto (PKB) per capita w 2016 roku, wyrażony według standardów siły nabywczej (PPS), osiągnął w Polsce 68 proc. średniej unijnej. Także zamożność polskich gospodarstw domowych (AIC) znalazła się poniżej średniego poziomu w UE - wynosi 74 proc. unijnej średniej.
Actual Individual Consumption per capita below the EU average in 18 Member States in 2016 #Eurostat https://t.co/O6ArVLilKI pic.twitter.com/FpiqgAN54x
— EU_Eurostat (@EU_Eurostat) 14 grudnia 2017
Bogactwo państw UE
Kraje, które przekroczyły średni unijny wskaźnik PKB per capita to Irlandia (183 proc.), Austria i Holandia - po 128 proc., Szwecja i Niemcy - po 123 proc., Belgia - 118 proc. Z kolei państwa, które miały gorszy wynik niż Polska, to oprócz Bułgarii, m.in. Rumunia (58 proc.), Chorwacja (60 proc.), Łotwa (65 proc.), Węgry (67 proc.).
- Opisywane przez Eurostat wskaźniki są jedną z miar zamożności gospodarek i konsumentów w poszczególnych państwach. Jego bieżące wartości stanowią odzwierciedlenie zmian zachodzących w tych gospodarkach, ale przede wszystkim są wynikiem procesów historycznych - skomentowała Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka PKO BP.
Jak tłumaczy, w konsekwencji na przestrzeni lat lista relatywnie najbogatszych państw nie ulega znaczącym zmianom.
- Jeśli coś się zmienia, to raczej dystans dzielący najsłabsze państwa od unijnej średniej. Od zarania Unii Europejskiej Luksemburg – gospodarka o wysokim udziale usług finansowych w swoim PKB - była w czołówce najbogatszych państw UE. Państwa takie jak Bułgaria, Węgry, Rumunia, Polska znajdowały się w ogonie, jednak z roku na rok, wraz z silniejszym niż przeciętnie w całej UE wzrostem gospodarczym, odrabiają dystans dzielący je do unijnej średniej - wyjaśnia.
I jak dodaje, przykład Francji pokazuje, że miejsce w czołówce nie jest dane raz na zawsze. "Wraz z tym, jak szereg państw naszego regionu zwiększa swoje bogactwo, co podwyższa także średnią unijną, stagnacja wzrostu gospodarczego we Francji (m.in. efekt utraty konkurencyjności w obliczu sztywnego rynku pracy) sprawia, że jej relatywna pozycja ulega osłabieniu" - podkreśla.
Zamożność gospodarstw
Eurostat podał, że jeżeli chodzi o zamożność gospodarstw domowych to w 2016 roku w sumie dziesięć państw członkowskich odnotowało AIC na mieszkańca powyżej średniej. Tu za Luksemburgiem znalazły się Niemcy (122 proc) i Austria (119 proc.). Kolejne miejsca zajęły: Wieka Brytania, Finlandia, Dania, Belgia, Francja oraz Szwecja.
Wskaźnik AIC mniejszy niż Polska odnotowały: Chorwacja - 59 proc., Rumunia - 61 proc., Węgry - 63 proc., Łotwa - 67 proc.
- Państwa tak zwanej nowej Europy będą nadrabiały dystans dzielący ich poziom bogactwa od unijnej średniej w ślad za tym, jak ich gospodarki w 2017 roku rosną wyraźnie szybciej od przeciętnej UE, m.in. Polska, Bułgaria, Czechy, Łotwa, Rumunia. Osłabieniu może ulec pozycja takich państw jak Belgia, Grecja, Francja, Włochy, Wielka Brytania - podsumowuje ekspertka PKO BP.
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock