Cztery dni - tyle według ministry Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ma trwać tydzień pracy w perspektywie "najbliższych kilku lat". Na kongresie Impact '24 podkreśliła, że takie są oczekiwania społeczne. Takiej zmianie Kodeksu pracy ma także sprzyjać "relatywnie dobra sytuacja gospodarcza i niskie bezrobocie".
- Uważam, że to już jest ten czas, żeby w perspektywie najbliższych kilku lat tydzień pracy faktycznie skrócić do czterech dni - powiedziała w czwartek na kongresie Impact '24 w Poznaniu ministra pracy, rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Kiedy w Polsce będzie 4-dniowy tydzień pracy?
Polacy pracują średnio 40,4 godziny tygodniowo - trzy godziny dłużej niż średnia krajów UE i 8 godzin dłużej niż najkrócej pracujący Holendrzy. Dłużej od Polaków pracują tylko Grecy, 41 godzin tygodniowo. To dane opisane w publikacji Polskiego Instytutu Ekonomicznego "Work-life balance a elastyczne formy organizacji pracy".
- W stosunkowo dobrej sytuacji gospodarczej, przy niskim bezrobociu i przy oczekiwaniu społecznym ze strony przede wszystkim młodych ludzi, postulat czasu na życie, czasu na rozwój, czasu dla rodziny, jest postulatem, który musi być traktowany poważnie. W MRPiPS traktujemy go poważnie i uważam, że to już jest ten czas, żeby w perspektywie być może nie miesiąca, być może nie roku, ale najbliższych kilku lat, ten tydzień pracy faktycznie do czterech dni skrócić - zapowiedziała.
Szefowa resortu pracy, rodziny i polityki społecznej zwróciła również uwagę na konflikt pokoleniowy pomiędzy dzisiejszymi 40-latkami czy 60-latkami a ludźmi w wieku 20-30 lat. - Młode pokolenie, w odróżnieniu od mojego pokolenia, pokolenia moich rodziców, nie traktuje pracy jako podstawowego obszaru życia, ale jako jedną z ważnych części życia. Części, którą należy jednak móc pogodzić z życiem rodzinnym, z rozwojem własnym, z pasją, z innymi fascynacjami - podkreśliła.
- Moim zdaniem racja pod tym względem leży po stronie młodego pokolenia i to młode pokolenie jest generatorem zmiany, na którą musimy się przygotować, organizując rynek pracy, organizując politykę zatrudnienia, organizując politykę społeczną - zaznaczyła.
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w połowie marca informowała, że zleciła Centralnemu Instytutowi Ochrony Pracy analizę efektywności pracy w relacji do liczby godzin przepracowanych przez pracownika w tygodniu. "Chciałabym, żeby w tej kadencji doszło do skrócenia tygodnia pracy" - mówiła ministra.
Eksperymenty z krótszym tygodniem pracy
Wezwania do skrócenia tygodnia pracy w ostatnich latach nasiliły się po tym, jak miliony pracowników w czasie pandemii przeszło na pracę zdalną i przestało dojeżdżać do pracy, oszczędzając tym samym czas i pieniądze.
Na całym świecie przeprowadzono szereg eksperymentów z czterodniowym tygodniem. W 2022 roku zakończyła się podobna próba w USA z 33 firmami zatrudniającymi 903 pracowników. Wówczas żadna z 27 firm uczestniczących w ankiecie przeprowadzonej przez 4 Day Week Global nie stwierdziła, że skłania się do powrotu do pięciodniowego tygodnia pracy.
Około 97 proc. z 495 pracowników, którzy odpowiedzieli na dobrowolne ankiety, stwierdziło, że chce, aby czterodniowy tydzień pracy został utrzymany.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock