Cerrad, polski producent płytek ceramicznych, wstrzymuje trzy z siedmiu linii produkcyjnych - wynika z informacji TVN24. Powodem są rekordowe ceny gazu. - My do tej pory się tylko rozwijaliśmy, nigdy nie mieliśmy roku, gdy się zwijaliśmy. To dla nas ogromne przeżycie, także emocjonalne - mówił w rozmowie z TVN24 członek zarządu firmy Cerrad Filip Cegłowski.
Firma ze Starachowic w województwie świętokrzyskim jest czołowym producentem płytek ceramicznych w Europie. Teraz Cerrad jest jednak zmuszony do ograniczenia produkcji.
Wysokie ceny gazu
W ciągu kilkunastu miesięcy opłaty za gaz ponoszone przez firmę skoczyły o 1500 proc. - z 4 mln zł w styczniu 2021 roku do 60 mln zł obecnie.
Gaz dostarcza firmie spółka PGNiG. Jak przekazał reporter TVN24 Artur Molęda, przed kryzysem energetycznym termin płatności faktur wynosił 90 dni, od niedawna został skrócony do 30 dni. - Wygaszone linie produkcyjne to zwolnienia grupowe. Firma jest zmuszona zwolnić 350 z 1400 pracowników. I to pewnie nie koniec - poinformował Molęda. Firma była też zmuszona podnieść ceny niektórych produktów o 100 proc.
- W styczniu zeszłego roku płaciliśmy około czterech milionów miesięcznie za gaz. Obecnie, przy pełnych mocach produkcyjnych, te rachunki wynosiłby pewnie 60 milionów złotych miesięcznie - powiedział członek zarządu firmy Cerrad Filip Cegłowski. - Musimy podjąć całą masę działań. Niestety począwszy od podwyżek cen dla wszystkich naszych klientów i we wszystkich naszych segmentach produktowych, poprzez reorganizację firmy, optymalizację, wygaszenie nierentownych linii. Do tej pory wygasiliśmy trzy z potencjalnie siedmiu linii produkcyjnymi, którymi dysponujemy - powiedział.
- Niestety wiąże się to również ze zwolnieniami grupowymi, nad czym najbardziej ubolewamy. My do tej pory się tylko rozwijaliśmy, nigdy nie mieliśmy roku, gdy się zwijaliśmy. To dla nas ogromne przeżycie, także emocjonalne - mówił.
Do sytuacji firmy odniósł się dostawca gazu koncern PGNiG.
"Jesteśmy w stałym kontakcie z Klientem i prowadzimy dialog w celu wypracowania satysfakcjonujących warunków współpracy dla obu stron. Zwracamy jednocześnie uwagę, że opisana sytuacja związana z cenami gazu na rynkach światowych i polskim wynika z przyczyn całkowicie od nas niezależnych – cena gazu na giełdach europejskich i na TGE w sierpniu b.r. jest wyższa o ok. 1700 proc. niż w sierpniu 2020 r." - napisała firma na Twitterze.
W przesłanym do redakcji oświadczeniu PGNIG podkreśliło, że "firma Cerrad Polska zwiększyła w 2022 r. ilość punktów poboru gazu względem analogicznego okresu w 2021 r. Co oznacza, że w 2022 r. firma zakupiła nieporównywalnie większy wolumen gazu niż w roku ubiegłym. Stąd zestawienie w materiale ponoszonych kosztów z tytułu zakupu gazu w tych okresach jest nieporównywalne" - czytamy w oświadczeniu.
Spółka odniosła się także do skrócenia terminu płatności z 90 do 30 dni. "Sytuacja finansowa Klienta uległa pogorszeniu w 2022 r. co skutkowało brakiem możliwości utrzymania ustalonych przez strony warunków Umowy dotyczących terminów płatności. Obecnie stosowane warunki nie zostały przez PGNiG Obrót Detaliczny narzucone lecz ustalone za zgodnym Porozumieniem obu stron" - napisano.
O firmie
Firma Cerrad to polska firma, która rozpoczęła działalność w 1994 roku. Obecnie rocznie produkuje 20 mln m2 płytek. To jeden z wiodących producentów okładzin ceramicznych, gresowych i klinkierowych w Europie. Jak wynika z informacji na stronie Cerradu, firma jest obecna w 50 krajach.
Centrala Grupy Cerrad znajduje się w Starachowicach w województwie świętokrzyskim. W mieście są zlokalizowane zakłady produkcyjne.
Grupa Azoty i Anwil wstrzymują produkcję
Grupa Azoty poinformowała w tym tygodniu o zatrzymaniu pracy instalacji do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. Z kolei wchodzące w skład grupy kapitałowej zakłady w Puławach ograniczyły produkcję amoniaku do około 10 proc. mocy wytwórczych i wstrzymały część produkcji w segmentach tworzyw i agro.
Zakłady Azotowe Kędzierzyn ograniczyły do minimum pracę instalacji w jednostce produkującej nawozy. Produkcję nawozów azotowych tymczasowo wstrzymał też Anwil, spółka z grupy kapitałowej PKN Orlen. Spółki tłumaczą decyzję bezprecedensowym wzrostem cen gazu ziemnego.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock