To jest święto konsumpcjonizmu. Można też powiedzieć, że jest to święto marketingu. Sprzedawcy dwoją się i troją, żeby nas przekonać do wyjątkowości wyprzedaży i okazji - powiedział o Black Friday na antenie TVN24 BiS Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przypomniał, jakie prawa mają konsumenci, którzy dokonują w tym okresie zakupów online lub stacjonarnie.
Gościem TVN24 BiS był prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny. Pytany był o Black Friday i związane z tym prawa konsumentów.
Reklamacja zakupionego produktu w obniżonej cenie
Chróstny ocenił, że podczas Black Friday "sprzedawcy dwoją się i troją, żeby nas przekonać do wyjątkowości wyprzedaży i okazji".
- Zaczynaliśmy od jednego dnia, teraz mamy tygodnie, podczas których jesteśmy zachęcani do tego, żeby kupować, bo dana okazja się nigdy nie powtórzy. To jest święto konsumpcjonizmu, ale też można powiedzieć, że jest to święto marketingu - podkreślił. Na pytanie, jakie prawa do reklamacji przysługują nam w tracie obniżek, odpowiedział, że "dokładnie takie same, gdy kupujemy poza okresem wyprzedaży, promocji".
- Gdy kupujemy online, mamy co do zasady czternaście dni na odstąpienie od umowy i następne czternaście dni na odesłanie produktu. To jest minimalny okres gwarantowany prawnie. Niektórzy przedsiębiorcy wydłużają go do trzydziestu dni, sześćdziesięciu, a niekiedy do stu dni - podał.
Zwrot zakupionego towaru w sklepie
Prezes UOKiK przypomniał, że jak dokonujemy zakupów tradycyjnie, to przedsiębiorca sam decyduje, czy uzna zwrot, wymianę produktu czy zdecyduje się na voucher.
- Przed dokonaniem transakcji powinniśmy zweryfikować, jak to wygląda u danego przedsiębiorcy - przestrzegł. Wytłumaczył podczas rozmowy, że jest to ważna wiedza w momencie, gdy przymierzymy dany produkt w domu i i on nam się nie spodoba.
- Pytanie, czy będziemy mogli do przedsiębiorcy z nim wrócić? Naturalnie, jeśli produkt jest niepełnowartościowy, uszkodzony, a wyszłoby to dopiero później, to możemy wrócić do przedsiębiorcy, odpowiadając z klasycznej rękojmi - przekazał.
Wymiana produktu. "Powinniśmy dostać jasną i czytelną informację"
Tomasz Chróstny wyjaśnił, że w przypadku tradycyjnych zakupów przedsiębiorca powinien klientów jasno informować, jakie przysługują im prawa.
Podał przykład, że jeśli się rozmyśliliśmy i wrócimy do sklepu, to "jeżeli nie ma możliwości zwrotu towaru lub wymiany, to powinniśmy dostać jasną i czytelną informację o tym w chwili zakupu".
Co, jeśli towar okaże się niepełnowartościowy, nie działał, jest niesprawny? - Jeżeli są to zakupy online, to mamy dużo łatwiejszy mechanizm, czyli zagwarantowane prawnie czternaście dni na rozmyślenie się. Jednak w tego typu sytuacjach, przy usterkach, przy awariach jest to też odpowiedzialność sprzedawcy. Klasyczna rękojmia, a zatem odpowiedzialność sprzedawcy za produkt, który sprzedał - wskazał.
Jak zaznaczył, dzieje się tak "niezależnie od odpowiedzialności, która może istnieć od producenta w ramach gwarancji".
- To my decydujemy, które prawa, czy rękojmia, czy gwarancja producenta są dla nas korzystniejsze. Jeśli produkt jest niepełnowartościowy i był taki w chwili zakupu, wówczas możemy zwrócić go sprzedawcy. Powinien rozważyć on naprawę bądź wymianę produktu na nowy - wyjaśnił szef UOKiK.
Unijna dyrektywa Omnibus
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypominał wcześniej, że od początku roku przedsiębiorcy, którzy informują o obniżce ceny towaru lub usługi, mają obowiązek podawać najniższą cenę z 30 dni przed obniżką, co wynika z unijnej dyrektywy Omnibus. Nowe przepisy umożliwiają klientom sprawdzenie, czy oferowane w ramach Black Friday i Cyber Monday promocje, faktycznie są okazją.
"Przed wprowadzeniem nowych regulacji konsumenci nie mieli realnego narzędzia, punktu odniesienia, dzięki któremu mogliby zweryfikować hasła marketingowe obiecujące wyjątkowe okazje. Po zmianie prawa wystarczy, że zapoznają się z najniższą ceną z 30 dni przed obniżką, która musi być widoczna przy towarze lub usłudze i to od niej przedsiębiorcy powinni obliczać wysokość rabatów" – wyjaśnił UOKiK.
Urząd w informacji przypomniał, że po czarnym piątku możemy się spodziewać wyprzedaży z okazji Cyber Monday, a następnie rozpocznie się sezon promocji przedświątecznych.
Nowy przepis - jak podkreślono - ma zapobiegać żonglerce cenami, czyli np. podwyższaniu ich tuż przed wyprzedażą po to, aby wywołać wrażenie, że rabat jest atrakcyjniejszy niż w rzeczywistości. "To była bardzo powszechna praktyka, przed którą konsumenci nie zawsze mogli się uchronić" - wskazano.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański