LOT idzie za ciosem. Po sukcesie poprzedniej edycji akcji przewoźnik po raz drugi organizuje aukcję zagubionych bagaży, wózków dziecięcych oraz innych pozostawionych w samolotach przedmiotów z całego świata. Licytacja tym razem odbędzie się on-line. Potrwa do 23 września.
Aukcja tym razem obędzie się na stronie internetowej LOT. Jak informuje przewoźnik, wystarczy 10 złotych by przystąpić do licytowania. Podobne aukcję są organizowane przez różne linie lotnicze i cieszą się ogromną popularnością. Zawartość walizek nowy właściciel pozna dopiero po jej wylicytowaniu.
- To właśnie ta niewiadoma sprawia, że cała akcja jest tak intrygująca. Każdy na swój sposób ocenia, jaką wartość może mieć, to co jest w środku walizki. Jedni patrzą na stopień jej zużycia, inni na zabezpieczenia. Po sukcesie pierwszej aukcji postanowiliśmy cyklicznie organizować takie licytacje. Zainteresowanie poprzednią aukcją przerosło nasze oczekiwania. Okazało się, że walizki mogą skrywać naprawdę cenne przedmioty - podkreśla Karina Legawiec, dyrektor Biura Dodatkowych Przychodów PLL LOT. - Nieodebrane bagaże, które są u nas składowane po dwóch latach możemy zutylizować. Lepiej jednak dać im szansę na drugie życie - dodaje.
W ciemno
Co ważne, licytować będzie można bagaż nie znając jego zawartości, a decyzję trzeba będzie podjąć na podstawie zdjęć - informuje przewoźnik.
"Dodatkowo w tej odsłonie na chętnych czekają też inne przedmioty znalezione na pokładzie samolotów oraz 19 wózków dziecięcych. Waga bagaży waha się od 5 do 22 kilogramów" - czytamy.
Czekały kilka lat
LOT informuje, że bagaże, które trafią na tegoroczną licytację były przechowywane od 2013 roku. Z przepisów wynika, że linie lotnicza powinna przechowywać bagaże przez okres dwóch lat. Po tym czasie można je zutylizować lub sprzedać.
Ważne: z licytowanych bagaży zostały usunięte produkty spożywcze oraz alkohol, a także inne przedmioty, których posiadanie jest zabronione.
Droga bagażu
LOT podkreśla, że każdy bagaż lotniczy zagubiony lub pozostawiony przez pasażera trafia do Międzynarodowego Systemu Poszukiwania Bagażu. Po 5 dniach, jeżeli nie udaje się od razu ustalić właściciela, bagaż zostaje przekazany do Centralnego Biura Poszukiwania Bagażu głównego przewoźnika na danym lotnisku. W przypadku LOT-u jest to Warszawa. Dlatego też bagaże znajdujące się w magazynie mogą należeć nie tylko do pasażerów polskiego przewoźnika.
Zeszłoroczna licytacja:
Autor: mn / Źródło: tvn24bis.pl