"Propozycja Prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby wypłacać 800+ tylko tym migrantom, również Ukraińcom, którzy rzeczywiście mieszkają, pracują i płacą podatki w naszym kraju, zostanie pilnie rozpatrzona przez rząd" - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Dodał, że sam jest "na tak".
Wcześniej prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski mówił, że dodatek na dziecko powinien być wypłacany tylko w przypadku, "gdy Ukraińcy będą pracować, mieszkać w Polsce i jeżeli będą w Polsce płacić podatki".
Rząd "pilnie" zajmie się zmianami w 800 plus
"Propozycja Prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby wypłacać 800+ tylko tym migrantom, również Ukraińcom, którzy rzeczywiście mieszkają, pracują i płacą podatki w naszym kraju, zostanie pilnie rozpatrzona przez rząd. Ja jestem na tak" - czytamy we wpisie premiera w serwisie X.
Zapowiedź Tuska spotkała się z ripostą ugrupowań koalicji.
"Nie dołączymy do wyścigu na antyukraińskość ze skrajną prawicą. Fakty są takie: 80 proc. Ukraińców w Polsce pracuje, liczba dzieci z Ukrainy objętych 800+ spadła o połowę w rok i dalej będzie spadać dzięki wprowadzeniu obowiązku szkolnego. System działa. Ustawy kampanijne to słaby model stosowania prawa. Będziemy przeciw" - napisała Polska 2050 na Platformie X.
Przeciw jest też szefowa klupu Lewicy Anna Maria Żukowska.
"Lewica do tego antyuchodźczego, nieracjonalnego, populizmu nie przyłoży ręki. Ale Tusk to sobie przegłosuje z PiS-em i Konfederacją" - napisała.
Rafał Trzaskowski o 800 plus
W ubiegłym tygodniu kandydat KO na prezydenta, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaapelował do rządu o podjęcie prac nad zmianą prawa, aby świadczenia takie jak 800 plus były wypłacane Ukraińcom pod warunkiem, że mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Przekonywał, że propozycja ta jest zdroworozsądkowa i ma się Polsce opłacać.
- Dla nas najważniejsze jest to, że każdy, kto do nas przyjeżdża i chce liczyć na wsparcie, powinien wzmacniać gospodarkę. I dlatego ja proponuję zmianę fundamentalną, a mianowicie - jeżeli chodzi o świadczenia takie jak 800 plus dla Ukraińców, one się powinny należeć wtedy, jeżeli Ukraińcy będą pracować, jeżeli będą mieszkać w Polsce i jeżeli będą w Polsce płacić podatki - powiedział w piątek podczas spotkania z mieszkańcami Puńska w woj. podlaskim.
- To jest zmiana zdroworozsądkowa i dlatego apeluję do rządu, żeby podjął pracę nad zmianą prawa tak, żeby tego typu postulat mógł być uwzględniony - dodał.
Kandydat KO na prezydenta wyjaśnił, że Polska nie może popełnić błędu, jaki kiedyś popełniły inne państwa Zachodu, np. Niemcy czy Szwecja, że - jak mówił - "tam się po prostu opłacało przyjeżdżać tylko po socjal". Zwrócił też uwagę, że obecnie olbrzymia większość Ukraińców pracuje w Polsce. - Olbrzymia większość z nich przyczynia się do tego, że nasza gospodarka rośnie - podkreślił.
PiS także za ograniczeniami
Także Prawo i Sprawiedliwość chce, aby świadczenie 800 plus było wypłacane na dzieci z Ukrainy tylko w sytuacji, gdy ich rodzice pracują i płacą podatki w Polsce. Na początku tygodnia partia poinformowała o złożeniu w tej sprawie odpowiedniego projektu ustawy.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w poniedziałek podczas konferencji prasowej stwierdził, że PiS "mówi sprawdzam" w stosunku do wcześniejszych deklaracji Rafała Trzaskowskiego.
Hołownia przeciwny
Głos w tej sprawie zabrał także marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. - Rzeczywiście jest tak, że można by się było zastanawiać, czy nie powinniśmy w sposób bardziej przemyślany sprawdzać statusu niektórych uczestników tego programu. Natomiast nie widzę dzisiaj potrzeby jakichś radykalnych zmian w tym, jak ten program jest prowadzony - powiedział w poniedziałek lider Polski 2050. Ocenił też, że program 800 plus - w obecnej formule - jest dobrze pomyślany i działa dobrze.
Według niego sytuacja ukraińskich rodzin, które są w Polsce, jest czasami - jak mówił - "po ludzku" skomplikowana.
- Nie można do matki z trójką dzieci, która samotnie je wychowuje w dramatycznych warunkach, nie ma łączności z mężem, który został na Ukrainie, mówić: ponieważ formalnie nie pracujesz i nie płacisz podatków, to ci się to wsparcie nie należy, bo to by było po prostu nieludzkie - wyjaśnił.
800 plus tylko dla uczących się
Obecnie świadczenie Rodzina 800 plus przysługuje na każde dziecko do ukończenia przez nie 18 lat, niezależnie od osiąganych dochodów. Na mocy ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa świadczenie przysługuje także rodzicom ukraińskich dzieci przebywających w Polsce.
Od 1 września nauka dla dzieci uchodźczych z Ukrainy jest w Polsce obowiązkowa. Jeśli rodzice nie dopełnią tego obowiązku, grozi im odebranie świadczenia 800 plus.
"W praktyce ma to wyglądać tak, że rodzice składając wniosek np. o świadczenie 800 plus, będą musieli wpisać, do jakiej szkoły chodzi dziecko. Podane dane MEN będzie weryfikować przez System Informacji Oświatowej (SIO). W przypadku niezastosowania się do obowiązku szkolnego rodzicom uczniów grozi postępowanie egzekucyjne i 100 zł grzywny, a od czerwca 2025 r. - także utrata 800 plus" - informował w zeszłym roku "Głos Nauczycielski".
Obecny okres świadczeniowy dotyczący 800 plus trwa od 1 czerwca 2024 r. do 31 maja 2025 r. Oznacza to, że wnioskodawcy nie musieli jeszcze deklarować w nich, do jakiej szkoły chodzi dziecko.
Czytaj więcej: Obowiązkowa nauka dla dzieci z Ukrainy. "Nie czuję, żeby ktoś pomyślał o tym kompleksowo" >>>
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP