Dziś mija dokładnie sto dni od zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło. 500 złotych na dziecko, obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku czy darmowe leki dla seniorów. To tylko niektóre z obietnic wyborczych, które składała premier. Sprawdzamy jak wygląda ich realizacja.
1. 500 złotych na dziecko - TAK
Program Rodzina 500 plus to sztandarowa obietnica Prawa i Sprawiedliwości. W kampanii wyborczej z ust Beaty Szydło padało wielokrotnie zapewnienie, że ma to być dofinansowanie rodzin w postaci 500 zł na każde dziecko.
Te obietnicę udało się zrealizować, program ma ruszyć w kwietniu. Ostatecznie jednak większość rodzin otrzyma 500 zł jedynie na drugie i kolejne dziecko. By dostać pieniądze także na pierwsze dziecko, trzeba będzie spełniać kryterium dochodowe - maksymalnie 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnością. Świadczenie będzie wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat. Wniosek będzie trzeba składać raz w roku, w miejscu zamieszkania.
Wiceminister rodziny Bartosz Marczuk tłumaczy, jak złożyć wniosek:
2. Obniżenie wieku emerytalnego - NIE
Druga z ważnych obietnic to obniżenie wieku emerytalnego do 65 i 60 lat odpowiednio dla mężczyzn i kobiet. Z tym hasłem Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów i mówiło, że zrobi to błyskawicznie. Projekt znalazł się jednak w zamrażarce. Został wysłany przez prezydenta do Sejmu, tyle że posłowie się nim nie zajęli.
W ustawie przewidziano, że wejdzie w życie 1 stycznia 2016 roku. Termin jednak minął i wciąż nie wiemy, czy i kiedy zostanie przywrócony poprzedni, niższy wiek emerytalny.
Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki w poprzednim tygodniu, że nie wiadomo, kiedy może zostać przywrócony niższy wiek emerytalny. - Twardego zobowiązania ze strony rządu nie było - zaznaczył.
Na początku stycznia br. minister finansów Paweł Szałamacha powiedział, że w tegorocznym budżecie nie ma pieniędzy na wprowadzenie w życie prezydenckiego projektu ustawy. - Tego nie ma w projekcie budżetu (...); nie ustalałem tego z prezydentem - powiedział "Faktom TVN" Szałamacha.
Tymczasem, na początku lutego minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapowiedziała, że przyjęcie w tym roku ustawy obniżającej wiek emerytalny jest realne, a możliwy termin wejścia jej w życie to 1 styczeń 2017 roku. Jak będzie, nie wiemy.
Wicepremier Morawiecki w "Salonie politycznym Trójki" o obniżeniu wieku emerytalnego:
3. Wyższa kwota wolna - NIE
Obietnica numer trzy to podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. złotych.
Na razie rząd nie pali się do wprowadzenia tej zmiany, choć musi to zrobić nie tylko ze względu na słowo dane wyborcom. W październiku ub.r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy ustalające kwotę wolną od podatku w wysokości 3089 zł są niezgodne z konstytucją i tracą moc 30 listopada 2016 roku. Przepisy - według TK - nie przewidują mechanizmu korygowania kwoty wolnej od podatku gwarantującego co najmniej minimum egzystencji.
Wicepremier Mateusz Morawiecki mówił w ub. tygodniu w RMF FM, że kwota wolna od podatku powinna być podnoszona stopniowo. - Trzeba ją w mądry sposób fazować - podkreślił. Dodał też, że w br. nie powinna ona być gwałtownie podnoszona. Pytany, czy mogłoby to być 5 tys. zł, odpowiedział "może nawet nie 5 tys. zł, może mniej, należy to bardzo dobrze policzyć".
Projekt ustawy w tej sprawie, który do Sejmu zgłosił prezydent Andrzej Duda, podobnie jak w przypadku obniżenia wieku emerytalnego, trafił na razie do zamrażarki.
Mateusz Morawiecki o kwocie wolnej od podatku:
4. Podatek bankowy - TAK
W kampanii PiS zapowiadało, że będzie chciało finansować swoje obietnice z podatków nałożonych na banki i hipermarkety.
Na początku lutego wszedł w życie podatek bankowy. Dotyczy on nie tylko banków, ale również instytucji ubezpieczeniowych.
Nowe prawo przewiduje stawkę podatku 0,44 proc. od wartości aktywów. Zgodnie z ustawą, którą w połowie stycznia podpisał prezydent Andrzej Duda, opodatkowaniem zostaną objęte banki (krajowe, oddziały banków zagranicznych, oddziały instytucji kredytowych), zakłady ubezpieczeń i reasekuracji, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz firmy pożyczkowe.
W przypadku banków oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych wartość aktywów wolnych od podatku wynosi 4 mld zł. Dla ubezpieczycieli jest to 2 mld zł, a dla firm pożyczkowych - 200 mln zł.
Zobacz co wprowadza nowy podatek:
5. Podatek handlowy - NIE
Inaczej ma się sytuacja w przypadku podatku od sprzedaży detalicznej, który w kampanii wyborczej zapowiadano jako podatek od hipermarketów.
Prace nad ustawą w tej sprawie się przeciągają, a kolejne wersje projektu są mocno krytykowane przez branżę i ekspertów.
Zgodnie z pierwotną propozycją Ministerstwa Finansów podatek handlowy miał mieć dwie zasadnicze stawki. Stawka 0,7 proc. miała obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln zł. Stawka 1,3 proc. miała być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln zł w tym miesiącu. Potem pojawił się pomysł na inne stawki podatku w soboty, niedziele i święta - 1,3 proc. (dla uzyskujących przychód poniżej 300 mln zł miesięcznie) oraz 1,9 proc. (powyżej tego progu).
Po protestach właścicieli małych i średnich polskich sklepów, minister Henryk Kowalczyk zapowiedział, że podatek za handel w sobotę wyniesie tyle samo, ile w dni powszednie. Obiecał zmianę definicji franczyzy i zwiększenie kwoty wolnej od podatku w przypadku wprowadzenia stawki liniowej. Jak ostatecznie będzie wyglądać projekt, nadal jedna nie wiadomo.
Podatek handlowy w pigułce:
6. 12 zł za godzinę pracy - NIE
12 zł brutto - tyle od 1 lipca 2016 roku ma wynosić minimalna stawka godzinowa wynagrodzenia w przypadku umów zleceń i dla samozatrudnionych. Projekt zmian został skierowany w styczniu do konsultacji społecznych.
7. Obniżenie stawki CIT dla małych firm - NIE
- Podatek CIT dla małych firm obniżymy do 15 proc. - zapowiadała. Premier zaznaczyła, że jej rządowi będzie zależało przede wszystkim na wsparciu drobnej i średniej przedsiębiorczości.
Na razie brak jest spełnienia tej obietnicy. Ponadto, jak podkreślają krytycy pomysłu, obniżenie CIT do 15 proc. nie będzie stanowiło ulgi dla małych przedsiębiorstw, ponieważ w większosci płacą one PIT.
8. Bilion na inwestycje - TAK/NIE
Szydło obiecywała w kampanii bilion złotych na rozwój gospodarczy Polski. W expose podkreślała, że inwestycje w gospodarkę są "jedyną drogą do rozwiązania problemu godziwie opłacanych i stałych miejsc pracy".
16 lutego rząd przyjął "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" przygotowany przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Jest w nim mowa o nowych kierunkach działań państwa i nowych impulsach, które mają zapewnić polskiej gospodarce stabilny rozwój w przyszłości. Zgodnie z programem odpowiedzialny rozwój ma się opierać na pięciu filarach: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale dla rozwoju, ekspansji zagranicznej, zrównoważonym rozwoju społecznym i regionalnym. "Plan Morawieckiego" przewiduje ponad bilion złotych na inwestycje w najbliższych latach. Według szacunków prawie połowa środków, bo 480 mld zł wraz z wkładem własnym będzie pochodzić z funduszy unijnych.
Mateusz Morawiecki przedstawia plan gospodarczego rozwoju Polski:
9. Darmowe leki dla seniorów - NIE
Bezpłatne leki dla osób, które ukończyły 75. rok życia to kolejna z zapowiedzi z expose premier Beaty Szydło.
Projekt, który został już przyjęty przez rząd i teraz czeka na rozpatrzenie przez Sejm zakłada, że seniorzy będą mieli prawo do bezpłatnych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, które będą wymienione w wykazie ogłaszanym przez ministra zdrowia. Resort poinformował, że na liście leków znajdą się głównie te stosowane u osób starszych, przede wszystkim środki, które obecnie są na liście 30 proc. i 50 proc. współpłacenia.
10. Ochrona ziemi przed wykupem - NIE
Premier Szydło zapowiedziała również projekty dotyczące ubezpieczeń rolniczych oraz ochrony polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem w związku z kończącym się w maju okresem ochronnym na zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców. W tym tygodniu rząd przyjął projekt ustawy wprowadzający pięcioletni zakaz sprzedaży państwowej ziemi, co ma na celu - jak podało w komunikacie Centrum Informacyjne Rządu - wzmocnienie ochrony ziemi rolniczej przed spekulacyjnym wykupem przez podmioty krajowe i zagraniczne. Nabywcami państwowych gruntów mają być zasadniczo tylko rolnicy, a podstawową formą użytkowania - wieloletnia dzierżawa. Dzierżawcy gruntów będzie przysługiwało prawo pierwokupu, takie prawo będzie miała też Agencja Nieruchomości Rolnych.
Projekt jest mocno krytykowany przez opozycję i część środowisk rolniczych.
Materiał "Faktów" TVN:
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP