Praca marzeń? "Ludzie zachowują się, jakby przestali używać mózgu"

Źródło:
tvn24.pl
Wakacje Polaków i nowy trend
Wakacje Polaków i nowy trendTVN24
wideo 2/3
Wakacje Polaków i nowy trendTVN24

Na wakacjach rezydent zajmuje się wszystkim, od wymiany brudnych ręczników po załatwianie formalności, gdy turysta nagle umrze. - To nie jest praca dla wszystkich. Niektórzy chcą wracać w trakcie sezonu - stwierdza pracownica biura podróży. Ale są też tacy, którzy nie wyobrażają sobie innego życia.

Słońce, lazurowe niebo bez jednej chmurki, za oknem piękne widoki. Zamiast męczyć się w biurze, idziemy na plażę albo jedziemy na wycieczkę zwiedzać Akropol, spacerować uliczkami Wenecji czy obejrzeć ogród botaniczny. I tak bite trzy miesiące. Co jest w tym wszystkim najlepsze? Nie tylko nie kosztuje to ani grosza, ale jeszcze na koniec nam zapłacą.

Bajka? Nie, to wyobrażenie o pracy rezydenta biura podróży, czyli osoby, która wyjeżdża na miejsce, do którego przyjeżdżają turyści i tam sprawuje nad nimi opiekę.

- To może być wdzięczna profesja, w miłym miejscu, z pięknymi widokami - przyznaje Gosia, która pracuje w jednym z dużych biur podróży. - Ale wbrew pozorom nie każdy się do niej nadaje. To jest praca bezpośrednio z klientem, wymagająca, na pewno nie w godzinach 9-17.

- Praca marzeń? Tak może się wydawać osobom, które nie mają pojęcia, jak to naprawdę wygląda. Obiegowa opinia jest taka, że siedzisz pod palmą, opalasz się na plaży i raz na jakiś czas musisz odebrać jakiś telefon. Zazwyczaj jest odwrotnie - dodaje Justyna Dżbik-Kluge, autorka książki "Polacy last minute. Sekrety pilotów wycieczek", obecnie dyrektorka radiowej Czwórki. - Ci ludzie naprawdę zasuwają, jeśli uda im się raz w tygodniu wyjść na plażę, to już jest super. Mają jeden dzień wolny i zazwyczaj muszą wtedy wyprać swoje śnieżnobiałe koszulki, powypełniać papiery, zaplanować kolejne dni - wymienia.

Czytaj także: Kraj z najczystszym morzem w Europie. "To prawdziwa perła" >>>

Kiedy pisała książkę, rozmawiała z wieloma rezydentami (dłuższe wyjazdy, nawet do pół roku) i pilotami (wycieczki, które trwają od kilku do kilkunastu dni). Nasłuchała się o turystach, którzy potrafią awanturować się o każdą błahostkę, np. o to, że przeszkadzają im głośne cykady. - Ludzie na wczasach zachowują się czasami tak, jakby przestali używać mózgu - powiedziała jej jedna z rezydentek. 

- Na urlopie wyłączamy myślenie. Z jednej strony to dobrze, po to są wakacje. Ale kiedy nieprzejmowanie się pierdołami wejdzie za mocno, zaczynamy traktować rezydenta jak rodzica - mówi Dżbik-Kluge. Dodaje, że trudno liczyć na wdzięczność. Niejedna rezydentka słyszy od turysty: - Jest tu pani za nasze pieniądze!

Baty zbiera rezydent

Do obowiązków rezydenta biura podróży należą m.in. przygotowanie przylotu, serwis lotniskowy i hotelowy (czyli przywitanie turystów, udzielenie im informacji na temat zakwaterowania czy transportu, dyżurowanie w hotelu). Jednak głównym zadaniem jest opieka nad turystami. Czasem - 24 godziny na dobę.

- Trzeba być pod telefonem przez cały dzień, a w nagłych wypadkach nie można odmówić pomocy nawet w późnych godzinach nocnych - komentuje Gosia. 

Jak tłumaczy, Polacy nie mają jeszcze dużego doświadczenia w podróżach, różnie bywa ze znajomością języków obcych. -  Nie jesteśmy samodzielni i oczekujemy od rezydenta dużo atencji. Rezydent angażuje się w rozwiązywanie poważnych kłopotów, ale turyści dzwonią też z drobnostkami, takimi jak brudne ręczniki - przyznaje Gosia. - Na wakacjach oczekiwania zderzają się z rzeczywistością. Ludzie wydają duże pieniądze zaoszczędzone w ciągu roku na wyjątkowy czas z rodziną, mają pewne wyobrażenia, jak ma on wyglądać. Czasem wszystko idzie zgodnie z planem, ale nie zawsze. Coś może być niezgodne z ofertą albo po prostu z oczekiwaniami. Rezydent jest na pierwszej linii i zbiera baty za wszystko. Zdarzają się sytuacje trudne emocjonalnie. Mamy procedury, które mają je ułatwiać - zapewnia.

Czytaj także: Pożary w Grecji i ewakuacja. Jakie prawa przysługują turystom? >>>

W Polsce rezydentami zostają często studenci. Wydaje się, że to dobry pomysł na początek kariery zawodowej, połączenie wypoczynku i pracy. Ale rzeczywistość może zaskoczyć. Tak było z Jędrzejem Kamzelewskim, który w branży turystycznej zaczął działać zaraz po maturze. Miał zostać na Krecie przez trzy miesiące, wrócił szybciej, bo zajęcie okazało się cięższe, niż myślał.

- Kiedy zaczynałem, nie miałem świadomości, co może się stać na wyjeździe - przyznaje. - Dopiero potem, słuchając rozmów starszych kolegów, zrozumiałem, że to duża odpowiedzialność, której sam teraz doświadczam - opowiada. Ale do turystyki wrócił, dziś ma 28 lat i poza pandemiczną przerwą pracuje non-stop. Jaka to odpowiedzialność? Czasem trzeba umieć rozsądzać spory, kiedy indziej zachować zimną krew. - Ludzie na urlopie potrafią podjąć decyzję o rozwodzie, kłócą się, próbują przeciągać rezydenta na swoją stronę - opowiada Dżbik-Kluge. - Wydaje nam się, że życie się zatrzymuje, że na wakacjach nie będzie niewygody, chorób, czasem nawet śmierci. Tak niestety nie jest. Zdarza się też, że ktoś na wczasach umrze, trzeba zorganizować transport ciała do Polski, a czarter jest za tydzień. Rezydent zostaje z rodziną w żałobie i wszystkimi formalnościami.

Rezydent kontra schowek na szczotki

A jak praca rezydenta wygląda na co dzień? - Człowiek uczy się szybko regenerować. W nocy lot, nad ranem szybki prysznic i jestem gotowy do pracy - relacjonuje Jędrzej Kamzelewski.

- Na lotnisku muszą być o najróżniejszych porach, czasem nawet w środku nocy - mówi Dżbik-Kluge. - Odbierają, instruują, odwożą, a potem wracają na lotnisko, bo przyjechała następna grupa. Polacy chcą, żeby ktoś za nich załatwiał sprawy, choć niektóre z nich mogliby ogarnąć sami, na przykład idąc do recepcji. W hotelu ktoś nie ma ręcznika, ktoś pyta gdzie jest apteka, komuś zapchał się kibel, jest awantura na korytarzu, komuś nie działa kurek od ciepłej wody. Wszystko zależy od skali, jeden telefon to nie problem, gorzej, kiedy na pomysł zatelefonowania do rezydenta wpada kilka innych osób. Jedna z moich rozmówczyń, która pracowała w tureckim Side, w sezonie miała pod sobą 2 tys. turystów.

Trochę inne doświadczenia ma Anna, która właśnie zaczęła pierwszy sezon w roli rezydentki. Pracuje na jednej z greckich wysp. - Wydaje mi się, że rezydenci czują się w obowiązku, żeby narzekać na turystów - stwierdza. - Na razie nie spotkało mnie nic takiego, żebym mogła marudzić. Zależy na kogo się trafi, wiadomo, ale klienci nie są nadmiernie wymagający. Jest okej. Spotykam mnóstwo sympatycznych i miłych osób - stwierdza.

Nie ma też problemów ze snem: - Kiedy pytano mnie o preferencje dotyczące kierunku, poprosiłam o miejsce, w którym będę mogła spać, to znaczy bez przylotów na przykład o 2 w nocy.

Czytaj także: Rynek hotelowy kwitnie, ale "taniej nie będzie" >>>

I to się udało, bo jak tłumaczy, trafiła jej się spokojniejsza destynacja niż np. tureckie kurorty. - Przyloty mamy raz w tygodniu. Raz na trzy tygodnie muszę być na lotnisku o piątej rano, ale to dla mnie lepiej, niż zarywać całą noc. Przed te dwa miesiące nie zdarzyło mi się, żeby turysta dzwonił do mnie w środku nocy. Najpóźniej telefon dzwonił o 22. 

Te telefony są różne. - Klienci chcą zarezerwować samochód, zapytać, o której jest wycieczka i czy na pewno godzina wypisana na bilecie jest prawidłowa. Ostatnio był ktoś, kto znalazł kotka i chciał go przewieźć do Polski - wymienia Anna.

- Często zdarzają się narzekania na pokój. Określenia typu "to jest schowek na szczotki", "ciemno tu jak w piwnicy". To taki kod językowy, wytrych, trzeba się przez to przebić i dopiero można rozmawiać normalnie. Czasem to jest szukanie dziury w całym, ale częściej jest to po prostu rozczarowanie. Klient obejrzy zdjęcia w internecie, zobaczy piękne miejsca, fajne pokoje i chociaż dostanie taki, który spełnia standard, to jest zawiedziony, bo zamiast na morze ma widok na dach. To jest częsty problem, niezgodność wyobrażeń z rzeczywistością. A widok na morze? Jeśli jest wpisany do umowy, hotel ma obowiązek go zapewnić. Ale większość klientów wpisuje to jako życzenie w uwagach, wtedy widok będzie tylko w miarę możliwości. Nie jest to wiążące - tłumaczy.

Na razie z pracy jest na tyle zadowolona, że zastanawia się nad wyjazdem na kolejny sezon.

Spotykam się na zapas

- Najtrudniejsze jest to, że wiele rzeczy w Polsce, w domu ucieka przez palce. Co chwilę przepadają mi rodzinne uroczystości, urodziny bliskich osób. Coś się ważnego dzieje, a mnie nie ma - mówi Jędrzej Kamzelewski. - W listopadzie mój brat bierze ślub, musiałem to wiedzieć z dużym wyprzedzeniem, żeby na pewno nie wypadł mi w tym terminie wyjazd. Niektórzy dostosowują imprezy pode mnie. 

Przyznaje, że czasem mu doskwiera, że przez pracę trudniej jest utrzymać relacje. - Ze znajomymi spotykam się na zaś, między sezonami, w kwietniu. Wiem, że potem nie będę mieć czasu.

To dlatego w Polsce rezydentami są raczej osoby młode, bez wielkich zobowiązań rodzinnych. Choć zdarzają się i tacy. Kamzelewski: - Obserwuję znajomych, którzy w Polsce zostawiają męża czy żonę z dziećmi i wyjeżdżają. Logistycznie i emocjonalnie bywa to trudne. 

Ale mimo tych wad na razie nie wyobraża sobie zmiany pracy. Szczególnie, że w czasie pandemii miał okazję się przekonać, jak mogłoby to wyglądać. Żeby przeczekać obostrzenia i zobaczyć, jak wygląda praca stacjonarna, zatrudnił się w muzeum. - Okazało się, że duszę się za biurkiem, to nie dla mnie - stwierdza. - Praca w turystyce to przygoda życia, spotyka się ciekawych ludzi, poznaje się miejsca od podszewki, całe nasze życie przenosi się w nowe miejsce. To ekscytujące. Z drugiej strony ta praca się nie kończy. Jak mam dzień wolny, to idę obejrzeć nowe miejsca, w które chciałbym zabrać turystów. 

Teraz, po ośmiu latach w branży, stara się znaleźć balans pomiędzy życiem rodzinnym i pracą. -  Nie można zapominać o bliskich, trzeba być pod telefonem nie tylko dla turystów, ale też dla nich. Dziś częściej jestem pilotem wycieczek, to są krótsze wyjazdy, wraca się do domu po tygodniu czy dwóch. Na własne życzenie ma się trochę mniej pracy niż rezydent. 

Wakacje trwały tydzień

Zdarzają się też osoby, które na rezydenturę decydują się później, nie na studiach. Anna ma 45 lat., postanowiła zostać rezydentką, bo chciała spróbować życia zagranicą. Przerażały ją sprawy organizacyjne: przeprowadzka, szukanie mieszkania i pracy. Uznała, że łatwiej będzie zatrudnić się w polskiej firmie, która ją gdzieś wyśle.

-  Ja tu wszystko mam - mówi. - Nie muszę się zastanawiać, gdzie mieszkać, gdzie się żywić, gdzie pójść do pracy. 

Była przygotowana na trudności, ale na razie jest raczej spokojnie. W mediach społecznościowych publikuje zdjęcia antycznych ruin, bujnej greckiej roślinności, malowniczych zachodów słońca. Z innymi osobami, z którymi robiła kurs, wymieniają wiadomości i, jak mówi, w porównaniu do nich ma szczęście.

- Ale na pewno nie są to dla mnie wakacje - zastrzega. - Pracuję 8-10 godzin dziennie, a czasem i 12, jak mam spotkanie informacyjne w kilku hotelach pod rząd. Widzę, że rezydenci z innych krajów mają mniej zajęć, specjalizują się w rozwiązywaniu określonych spraw. My jesteśmy od wszystkiego, ale mnie to akurat odpowiada. W tygodniu mam jeden dzień wolnego, jak mam siłę, to gdzieś się ruszę, ale na razie są takie temperatury, które nie zachęcają do wychodzenia. Jak wracam, to odpoczywam od ludzi, nie szukam kontaktu, nie potrzebuję tu życia towarzyskiego. Muszę zrobić pranie na kolejny tydzień, zrobić zakupy, trochę odpocząć. 

Czy udało jej się skorzystać z tego, że wakacje spędza w pięknym miejscu? - Taki był pierwszy tydzień. Jeździłam na wycieczki, chodziłam na spotkania informacyjne, pokręciłam się po okolicy. W jakimś sensie też byłam w pracy, bo musiałam się wiele dowiedzieć i nauczyć, ale mogłam przez chwilę poczuć się jak turystka - opowiada.

Gosia, która pracuje w biurze podróży, mówi, że rotacja w branży jest spora. Część osób nie wróciła do pracy po pandemii, ale przyszło sporo nowych. Niektórzy nie wytrzymują tempa pracy, chcą wracać w trakcie sezonu. Nie zawsze jest to takie łatwe, trzeba znaleźć zastępstwo. Inni zostają, ale więcej nie decydują się na wyjazd.

Czytaj także: Blokują dostęp do plaży, wznoszą wrogie okrzyki. Mieszkańcy mają dość turystów >>>

Dla tych, którzy chcieliby pracować jako rezydenci, Jędrzej Kamazelewski ma jedną radę: - Na pewno nie można tego zajęcia traktować jak ucieczki od problemów. Ludzie wyjeżdżają na rezydenturę, bo się rozwiedli, coś im się posypało zawodowo. To źle rokuje - mówi, i dodaje, że kłopotów nie da się zostawić za sobą, a praca jest wymagająca. - Cokolwiek się dzieje w twoim życiu, rano masz stanąć przed ludźmi z uśmiechem na ustach i dać z siebie wszystko.

Autorka/Autor:Natalia Szostak Grafika: Katarzyna Korzeniowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Sherkeen Alou / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

- Chiny muszą się zmienić. Ten kraj to wie. Każdy wie, że (ten kraj) musi się zmienić, a my chcemy mu w tym pomóc, ponieważ my również potrzebujemy przywrócenia równowagi - powiedział w środę sekretarz skarbu USA Scott Bessent, dodając, że istnieje szansa na zawarcie "wielkiego układu" z Pekinem.

"Szansa na wielki układ" USA z Chinami

"Szansa na wielki układ" USA z Chinami

Źródło:
PAP

Operatorzy platform, za pośrednictwem których dokonywane są transakcje w internecie, przekazali Ministerstwu Finansów dane ponad 177 tysięcy osób fizycznych i 115 tysięcy podmiotów – poinformowała rzeczniczka szefa Krajowej Administracji Skarbowej Justyna Pasieczyńska. Dane te są teraz analizowane.

Blisko 300 tysięcy osób i podmiotów pod lupą fiskusa

Blisko 300 tysięcy osób i podmiotów pod lupą fiskusa

Źródło:
PAP

Rosja i Chiny stworzyły system rozliczeń bankowych "China Track", umożliwiający omijanie zachodniego systemu finansowego oraz nadzoru międzynarodowego - donosi agencja Reuters. Został on stworzony przez największe banki objęte zachodnimi sankcjami i uznawany jest za przełomowe narzędzie w rozwijaniu nowej architektury finansowej.

Przełomowe narzędzie. Korzystają Rosja i Chiny

Przełomowe narzędzie. Korzystają Rosja i Chiny

Źródło:
PAP

Senat opowiedział się w środę za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od 2026 roku. Zmiana wiąże się z mniejszymi wpływami do Narodowego Funduszu Zdrowia w kwocie około 4,6 miliarda złotych. Według zapewnień Ministerstwa Finansów luka zostanie pokryta z budżetu państwa.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja Senatu

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja Senatu

Źródło:
PAP

- Polska jest najbardziej atakowanym państwem w Unii Europejskiej - powiedział w środę w rozmowie z TVN24 BiS podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jednocześnie, jak przekazał, "Polska wydaje najwięcej na cyberbezpieczeństwo w swojej historii".

Wydatki "największe w historii". "To są olbrzymie kwoty"

Wydatki "największe w historii". "To są olbrzymie kwoty"

Źródło:
tvn24.pl

Biały Dom rozważa znaczne obniżenie ceł na import chińskich towarów w celu deeskalacji sporu handlowego z Chinami - podał w środę "Wall Street Journal". Według źródeł dziennika cła mogą spaść ze 145 procent do 50-65 procent.

Nowy pomysł Białego Domu w sprawie ceł

Nowy pomysł Białego Domu w sprawie ceł

Źródło:
PAP

Wicekanclerz Niemiec Robert Habeck wyraził obawy przed potencjalnymi negocjacjami między Rosją a USA w sprawie gazociągów Nord Stream. - Co zrobią Europejczycy, jeśli zostaniemy postawieni przed faktami dokonanymi? - pytał, podkreślając konieczność utrzymania kontroli nad infrastrukturą.

"Wydaje się, że jest to palące pytanie". Wicekanclerz Niemiec ostrzega

"Wydaje się, że jest to palące pytanie". Wicekanclerz Niemiec ostrzega

Źródło:
PAP

500 milionów i 200 milionów euro to wysokość kar nałożonych odpowiednio na Apple i Metę przez Komisję Europejską. Według Brukseli firmy te złamały Akt o rynkach cyfrowych (DMA). To pierwsza kara nałożona na spółki technologiczne za naruszenie tych zasad.

Kary dla gigantów technologicznych

Kary dla gigantów technologicznych

Źródło:
PAP

Rozwój sztucznej inteligencji to kluczowy element narodowej strategii rozwoju polskiej gospodarki - powiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski, podczas wystąpienia na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Podkreślił również konieczność przeprowadzenia transformacji energetycznej oraz deregulacji.

Trzaskowski: to kluczowy element rozwoju i bezpieczeństwa państwa

Trzaskowski: to kluczowy element rozwoju i bezpieczeństwa państwa

Źródło:
PAP

Szef Open AI Sam Altman wskazał, że zwracanie się do ChatGPT za pomocą słów "proszę" i "dziękuję" kosztowało firmę sporo pieniędzy. Kwota ta ma iść w dziesiątki milionów dolarów.

Ile kosztują "proszę" i "dziękuję"? Zaskakująca odpowiedź Sama Altmana

Ile kosztują "proszę" i "dziękuję"? Zaskakująca odpowiedź Sama Altmana

Źródło:
USA Today

Intel zamierza ujawnić w tym tygodniu plany zwolnienia 20 procent pracowników - donosi Bloomberg, powołując się na osobę znającą sprawę. Oznacza to, że pracę straci około 21 tysięcy osób. Krok ten ma usprawnić operacje i zmniejszyć nieefektywność biurokratyczną.

Gigant chce zwolnić 20 procent pracowników

Gigant chce zwolnić 20 procent pracowników

Źródło:
Reuters

Donald Trump przekazał, że nie ma zamiaru zwalniać prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella, choć zażądał od niego obniżenia stóp procentowych. Wcześniej prezydent USA nazwał szefa Fed "wielkim frajerem".

Donald Trump zmienia zdanie w sprawie "wielkiego frajera"

Donald Trump zmienia zdanie w sprawie "wielkiego frajera"

Źródło:
PAP

Rezerwa Federalna to jedna z najważniejszych finansowych instytucji świata. Gdyby straciła wiarygodność, to straciłaby zdolność wpływania na rynki. Bank centralny USA jest pod presją Donalda Trumpa i Fed grozi zależność od władzy wykonawczej - ostrzegają ekonomiści.

Noblista o Trumpie: nie chcemy, by ktoś szalony nam dyktował

Noblista o Trumpie: nie chcemy, by ktoś szalony nam dyktował

Źródło:
PAP

Elon Musk zapowiedział, że od maja planuje poświęcać znacznie mniej czasu na kierowanie DOGE (Departamentem Wydajności Państwa) i skoncentruje się na przewodzeniu Tesli.

Elon Musk zapowiada ważne zmiany od maja

Elon Musk zapowiada ważne zmiany od maja

Źródło:
PAP

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2025 roku była niższa niż przed rokiem o 0,3 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. Z kolei w cenach bieżących sprzedaż w ubiegłym miesiącu wzrosła o 0,6 procent rok do roku.

"Konsument wrócił do gry". Nowe dane ze sklepów

"Konsument wrócił do gry". Nowe dane ze sklepów

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto padła główna wygrana. Zwycięzca wygrał niemal 12 milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 22 kwietnia 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita

Kumulacja w Lotto rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Donald Trump odpowiada za nowy trend - "Sell America" (sprzedawać Amerykę). Cła i wojna handlowa, chaotyczne decyzje czy próby zwolnienia szefa Fed sprawiły, że inwestorzy pozbywają się amerykańskich obligacji, akcji i uciekają od dolara - wskazują media z USA, Francji czy Wielkiej Brytanii.

Donald Trump zaczął nowy trend

Donald Trump zaczął nowy trend

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że USA otrzymały do tej pory 18 pisemnych propozycji porozumień handlowych, a Stany prowadzą obecnie rozmowy z 34 krajami. Trwają też prace nad umową z Chinami, ale minister finansów Scott Bessent miał określić te rozmowy jako "mordęgę".

"Mordęga". Amerykanie o negocjacjach

"Mordęga". Amerykanie o negocjacjach

Źródło:
PAP

Z 3,5 do 3,2 procent - tak prognozę dla polskiej gospodarki obniżył Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Analitycy Credit Agricole oraz ING Bank Śląski zwrócili uwagę na potencjalny wpływ ceł Donalda Trumpa na PKB Polski.

Coraz gorsze prognozy. "Istnieje wysokie ryzyko"

Coraz gorsze prognozy. "Istnieje wysokie ryzyko"

Źródło:
PAP

Rosja obniżyła prognozę dotyczącą przychodów z eksportu ropy naftowej i gazu na lata 2025–2027 - podał Reuters, powołując się na dokument rosyjskiego ministerstwa gospodarki.

Tym Rosja napędza wojnę. Spodziewa się mniejszych wpływów

Tym Rosja napędza wojnę. Spodziewa się mniejszych wpływów

Źródło:
Reuters

Pokój na Ukrainie jest niezbędny dla globalnej stabilności, a także globalnej gospodarki - stwierdził minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że "popieramy każde rozmowy pokojowe", "ale w Polsce nie ufamy Putinowi".

Domański o Ukrainie i Putinie. "To jest jasne"

Domański o Ukrainie i Putinie. "To jest jasne"

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zareagowała na doniesienia, że administracja Donalda Trumpa w ramach negocjowania ceł z innymi krajami żąda ograniczenia współpracy gospodarczej z Chinami. Bruksela wskazała, że relacje z USA i z Chinami - to dwie odrębne sprawy.

Bruksela apeluje: nie spekulujmy

Bruksela apeluje: nie spekulujmy

Źródło:
PAP

Departament Handlu USA poinformował o planach nałożenia ceł na import paneli słonecznych i sprzętu fotowoltaicznego z krajów Azji Południowo-Wschodniej. W jednym przypadku taryfa może sięgać nawet 3521 procent.

3521 procent. Zaskakujący plan USA

3521 procent. Zaskakujący plan USA

Źródło:
BBC

Banki będą musiały sprawdzić, czy właściciel rachunku żyje w przypadku braku aktywności przez pięć lat - wynika z założeń projektu opublikowanych w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu.

Sprawdzą, czy żyjesz. Nowe plany rządu

Sprawdzą, czy żyjesz. Nowe plany rządu

Źródło:
PAP

Właściciele sklepów internetowych, przewoźnicy, banki czy operatorzy systemów płatności będą musieli zapewnić od połowy tego roku dostęp do swoich usług bądź produktów osobom z niepełnosprawnością. - Wysokość grzywny (za brak dostosowania - red.) może wynosić do dziesięciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - wyjaśnia mecenas Magdalena Szczepanek  z kancelarii prawnej Causa Finita Szczepanek i Wspólnicy Sp.K.

Nowy obowiązek dla tysięcy firm. "Największe emocje budzą kary finansowe"

Nowy obowiązek dla tysięcy firm. "Największe emocje budzą kary finansowe"

Źródło:
tvn24.pl

Obniżki stóp procentowych w maju i czerwcu są już przesądzone – napisali ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem, marcowy spadek dynamiki płac stanowi jeden z argumentów za obniżkami stóp NBP.

"Obniżki stóp są już przesądzone". Padł termin

"Obniżki stóp są już przesądzone". Padł termin

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Roche zamierza zainwestować 50 miliardów dolarów w pięć lat w USA. Powstać ma 12 tysięcy nowych miejsc pracy - podał Reuters. Zdaniem agencji to kolejny przykład firmy farmaceutycznej reagującej na politykę celną prezydenta Donalda Trumpa.

Widmo ceł Trumpa. Zapowiadają ogromną inwestycję w USA

Widmo ceł Trumpa. Zapowiadają ogromną inwestycję w USA

Źródło:
Reuters

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2025 roku wyniosło 9055,92 złotego, co oznacza wzrost 7,7 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie w tym sektorze w ujęciu rocznym spadło o 0,9 procent.

Tyle przeciętnie zarabiają Polacy

Tyle przeciętnie zarabiają Polacy

Źródło:
PAP