W ciągu pięciu lat przychody polskiej branży gier wzrosły o 250 procent do 1 mld 286 mln euro - wynika z raportu "The Game Industry of Poland - report 2023" przygotowanego między innymi przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Podano, że kluczowe regiony dla sprzedaży polskich gier to Ameryka Północna, Europa i Azja.
"Celem raportu jest przybliżenie zagranicznej publiczności polskiego sektora gamedev, zaprezentowanie jego potencjału, mocnych stron i perspektyw rozwoju. Dziś polska branża gier to synonim jakości, kreatywności i innowacyjności" - wskazał cytowany w informacji, prezes PARP Dariusz Budrowski.
Dodał, że międzynarodową promocję polskiej branży gier wideo będzie wspierał Sektorowy Program Promocji Sektora Kreatywnego, który w latach 2024-2029 będzie realizowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii wspólnie z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości.
Polacy doceniają gry jako nośnik kultury
Jak wynika z publikacji, w maju 2023 roku w Polsce działało około 494 producentów i wydawców gier, którzy zatrudniali ponad 15 tys. osób. Łącznie branża co roku wypuszcza ponad 530 nowych wydań gier na kilkunastu platformach.
"Wśród statystyk finansowych najbardziej napawające optymizmem są wskaźniki wzrostu przychodów rok do roku, nawet pomimo jednorazowego – 8-procentowego spadku w 2021 r. Łączne przychody branży w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosły o 250 proc. (głównie dzięki eksportowi)" - napisano.
Twórcy raportu zwrócili jednak uwagę, że w kategorii przychodów wyprzedzają nas kraje wysoko rozwinięte, takie jak Wielka Brytania i Francja, Niemcy, Finlandia czy Szwecja. Wskazano też, że Polacy coraz bardziej doceniają gry jako nośnik kultury. Przywołano m.in. przykład "This War of Mine". Dodano, że Instytut Pamięci Narodowej wydał swoją wysoko ocenianą grę "Cyphers", dostępną za darmo dla użytkowników na całym świecie. "Gry stają się medium, które łączy pokolenia, nie mniej ważnym niż literatura i kino" - podano.
Kluczowe rynki: Ameryka Północna, Europa i Azja
Wyjaśniono, że kluczowe regiony dla sprzedaży polskich gier to Ameryka Północna, Europa i Azja. Każdy z tych trzech kontynentów odpowiada za 20-40 proc. całkowitej sprzedaży, w zależności od tytułu. Ogółem, kontynenty półkuli północnej stanowią od 75 proc. do 90 proc. całkowitej sprzedaży gier z Polski. Z raportu wynika, że czołowymi krajami, w których polskie gry są popularne, są: USA, Chiny, Wielka Brytania, Niemcy i Francja. Dodano, że gracze z Kolonii czy Birmingham wykazują duże zainteresowanie polskimi tytułami strategicznymi i symulatorami. W Japonii, według autorów raportu, sukces osiągnęły polskie horrory dostępne w szczególności na Steamie, ale także konsolach i Switchu. Z kolei w Korei Południowej gracze docenili gry strategiczne. Inne rynki, które są często uważane za znaczące, to Brazylia, Rosja i Turcja. Autorzy publikacji szacują, że udział dystrybucji cyfrowej w światowej sprzedaży polskich gier przekroczył w 2020 roku 85 proc. i nadal rośnie.
"Jako Fundacja Indie Games Poland jesteśmy szczególnie dumni z osiągnięć twórców niezależnych. Gry takie jak 'Timberborn', 'Against the Storm' czy 'Papetura' podbiły serca graczy na całym świecie, a ponadto 'Papetura' została nagrodzona na Independent Games Festival. Polska, znana już na całym świecie z wysokiej jakości produkcji gier, zaznacza swoją obecność na arenie światowej, wzmacniając tzw. soft power naszego kraju" – powiedział prezes Indie Games Polska Kuba Wójcik.
Co najmniej jeden kierunek edukacyjny związany z grami
Zwrócono uwagę, że szybko rozwijająca się branża gamedev będzie potrzebować kolejnych rąk do pracy. Podano, że utrzymywanie takiego tempa wzrostu oznacza zatrudnianie niemalże 2000 nowych pracowników corocznie. Na zapotrzebowanie częściowo odpowiadają krajowe instytucje oświatowe. Prawie jedna czwarta uczelni publicznych oferuje co najmniej jeden kierunek edukacyjny związany z grami. Wskaźnik ten jest wyższy w obrębie specjalności, ponieważ 40 proc. uczelni technicznych uczy programowania gier, a 43 proc. uczelni artystycznych – oprawy graficznej gier. Dodano, że w poszukiwaniu najbardziej doświadczonych pracowników sektor sięga coraz częściej po obcokrajowców, którzy stanowią już 14,5 proc. wszystkich zatrudnionych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock