Ubiegły rok był pełny ciekawych wydarzeń i premier w świecie technologii. Okazuje się, że równie pasjonująco zapowiada się obecny rok. W najbliższych miesiącach na rynek trafią bowiem produkty, na które wielu czekało z wypiekami na twarzy. Oto kilka najbardziej oczekiwanych premier 2015 roku.
1. Oculus Rift
Gogle wirtualnej rzeczywistości w wersji konsumenckiej mają trafić do sprzedaży latem tego roku. Choć i ten termin stoi jeszcze pod znakiem zapytania, to jest on realny. Pod koniec ubiegłego roku szef Oculusa Brendan Iribe ogłosił, że premiera zbliża się wielkimi krokami, a klienci nie będą musieli czekać lata, lecz zaledwie kilka miesięcy.
Okulary to system symulujący wirtualną rzeczywistość gier wideo. Będzie go można również wykorzystywać w edukacji, filmach, czy projektowaniu rozwiązań architektonicznych. Jednak najbardziej gogle spodobają się graczom. Pozwolą one dosłownie "poczuć się" wewnątrz cyfrowego świata gry komputerowej. Technologia użyta w urządzeniu umożliwia swobodne przemieszczanie się w wirtualnej rzeczywistości, ponieważ obraz dostosowuje się do ludzkiego oka, a przestrzeń dookoła użytkownika prezentowana jest w 3D. Dodatkowo reaguje i zmienia się z każdym ruchem, tworząc naturalne odczucia np. biegania, czy pływania.
Urządzenie ma kosztować około 400 euro. Mark Zuckerberg, szef Facebooka, który nabył w zeszłym roku firmę Oculus za 2 mld dolarów oczekuje, sprzedaży na poziomie od 50 do 100 mln urządzeń.
2. Google Glass
Okulary Google Glass zaprezentowano już dawno, ale nadal dostęp do wersji deweloperskiej ma niewielu. Nie jest pewne, czy gadżet trafi na rynek konsumencki w tym roku, ale wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Wszystko przez konkurencję. Google Glass ma bowiem wiele wspólnego ze wspomnianym już urządzeniem Oculus. Jednak okulary Google nie tyle pokazują cyfrowy świat, co rozszerzają ten rzeczywisty. Poza rozwiązaniami związanymi z rozrywką, urządzenie ma wiele istotnych zastosowań. Wszystko po to, aby właściwie na każdym kroku ułatwiać życie użytkownikowi. Wiadomo, że obraz z wirtualnymi elementami odnoszącymi się do kolejnych funkcji urządzenia np. rozmów wideo czy robienia zdjęć będzie pojawiał się w polu widzenia użytkownika. Okulary będą mogły np. wskazać nam drogę do restauracji, czy sprawdzić połączenia autobusowe do domu.
3. Samsung Galaxy S6
Miniony rok nie był najlepszy dla Samsunga. Rozpychająca się łokciami konkurencja w postaci chińskiego Xiaomi i dobrze przyjęty nowy iPhone to złe wiadomości dla południowokoreańskiego giganta. Do tego aż o 60 proc. w trzecim kwartale 2014 spadły zyski ze sprzedaży smartfonów i tabletów. Nic więc dziwnego, że Samsung chce "uciec do przodu" i planuje przyśpieszyć premierę swojego flagowego produktu - Galaxy S6. Dotąd premiery najważniejszych produktów Samsung ogłaszał w kwietniu. Teraz eksperci oczekują, że premiera nowego Galaxy obędzie się w czasie marcowej konferencji Mobile World Congress w Barcelonie. "Szóstka" ma różnić się dość znacznie od poprzedników. Wprawdzie producent nie zdradza żadnych szczegółów, ale rynek spodziewa się nie tylko nowego wzornictwa i wykonania z innych niż dotąd materiałów, ale również zagiętych krawędzi ekranu. Telefon ma być wyposażony w 64-bitowy system Exynos, bądź potężny Snapdragon 810, 20 Mpix aparat, stereofoniczne głośniku a nawet pulsometr. Smartfon będzie opary o system operacyjny Android 5.0.
4. HTC One M9
Wprawdzie poprzednik HTC One M8 był w minionym roku jednym z najlepszych na rynku smartfonów z systemem Android, to nadal pozostał w cieniu konkurenta z Samsunga. Teraz flagowy telefon HTC będzie musiał wysoko podnieść poprzeczkę, aby wygrać rywalizację z Galaxy S6. Nowy HTC One M8 będzie miał najpewniej 5,5 calowy ekran z rozdzielczością QHD, czyli 2560x1440. Urządzenie ma być wyposażone w czterordzeniowy procesor Snapdragon, a wewnątrz znajdzie się jeszcze miejsce na 3 GB pamięci ram. Telefon będzie wyposażony w aparat o 16 Mpix rozdzielczości. Premiera nowego smartfonu HTC spodziewana jest w czasie barcelońskich targów Mobile World Congres.
5. Project Ara - telefon z klocków
Jednym z ciekawszych urządzeń, które najpewniej trafi do klientów w tym roku będzie telefon składany z klocków, czyli Project Ara. Jest to oczywiście smartfon, który wyróżnia się budową. To, co w nim znajdziemy zależy tylko od nas, a to już prawdziwy przełom. Dotąd byliśmy niejako zmuszeni kupić to, co zaoferował nam producent. Teraz będziemy mieli wybór.
Złożony z wymiennych modułów telefon będzie mógł dopasować się do potrzeb użytkownika. Jeśli uzna on, że potrzebuje pojemnego akumulatora, który pozwoli mu na długi czas pracy, będzie mógł taki wybrać. Może też np. zrezygnować z dobrego aparatu i zaoszczędzone pieniądze wydać np. na ekran o wyższej rozdzielczości. Niezmienny i stały ma być tylko szkielet urządzenia (trzy modele do wyboru). Wymienne komponenty będą sprzedawane w specjalnym sklepie, a cena całości będzie zależna od tego, jaki sprzęt złożymy.
Autor: Marek Szymaniak / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock