Porsche Mission E to największe zaskoczenie tegorocznych targów motoryzacyjnych we Frankfurcie. Elektryczne superauto pokazało też Audi.
Frankfurt Motor Show to jedna z najważniejszych imprez branży motoryzacyjnej w roku. To właśnie nad Menem najwięksi producenci pokazują swoje najlepsze projekty i premierowe samochody.
Nadchodzi przyszłość
Jedną z największych niespodzianek tegorocznych targów były debiuty elektrycznych maszyn od Porsche oraz Audi. Pierwszy z producentów zaprezentował koncept auta Porsche Mission E. Pojazd będzie wyposażony w dwa elektryczne silniki o mocy 600 KM i rozpędzi się do setki w mniej niż 3,5 sekundy. A na jednym "tankowaniu" baterii przejedzie ponad 500 km. Co ciekawe producent twierdzi, że jego innowacyjny system ładowania akumulatorów pozwoli uzupełnić 80 proc. energii w zaledwie kwadrans. Te 80 proc. ma wystarczyć na przejechanie 400 km.
Jednak to nie koniec nowości od Porsche. Koncern zaprezentował również najnowszy model Porsche 911 Carrera. Auto wizualnie przeszło kilka zabiegów kosmetycznych i jest teraz jeszcze lepiej wyposażone. Dzięki modyfikacjom samochód jest także jeszcze szybszy niż dotychczas.
Auto przyszłości
Swoją wizję przyszłości motoryzacji przedstawiło też Audi, które zaprezentowało koncepcyjnego SUV'a e-tron quattro. Potężna maszyna będzie wyposażona w elektryczny napęd o mocy 435 KM. Jego produkcja planowana jest na 2018 rok.
Wbrew grawitacji
Gości frankfurckich targów na swoje 80. urodziny zachwycił również Jaguar. Kaskader Terry Grand rozpędził Jaguara F-Pace i przejechał po ogromnym torze w kształcie pętli. Kierowca nie dość, że wygrał z grawitacją, to także jednocześnie pobił rekord Guinnessa, bo wykonał pełną 19-metrową pętlę.
Autor: msz/ / Źródło: Reuters, tvn24bis.pl,