Dzisiaj w nocy i w niedzielę zostało zatrzymanych na terenie Polski kilka incydentów, które miały charakter ataku skoordynowanego na infrastrukturę krytyczną - powiedział wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski podczas konferencji. Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji dodał, że "mamy do czynienia z hakerami, którzy działają na zlecenie obcego państwa, którego zasoby są ogromne czy nieograniczone".
W poniedziałek na konferencji minister przekazał, że "od ponad miesiąca obserwujemy drastyczny wzrost cyberataków na Polskę". Podkreślił, że Polska ma do czynienia z masowymi cyberatakami. - Dzisiaj w nocy i w niedzielę zostało zatrzymanych na terenie Polski kilka incydentów które miały charakter ataku skoordynowanego na infrastrukturę krytyczną. One się codziennie odbywają - przekazał.
Jak zaznaczył, odbywają się w one różnych kategoriach i różnej przestrzeni. - Przede wszystkim adresowane są w celu wywołania destabilizacji wyborczej. Dzieje się to w Polsce i Europie, ale dzieje się też w sposób zorganizowany. Federacja Rosyjska ma jeden określony cel. Przed 9 czerwca chce w całej Europie zdestabilizować sytuacje i doprowadzić do tego, żeby siły. które wspierają to co można nazwać rozbijaniem Unii Europejskiej, mogły zyskiwać na sile - podkreślił.
Zdaniem wicepremiera, "Polska dzisiaj jest już nie na zimnej, ale w niektórych elementach na ciepłej wojnie cybernetycznej z Rosją". - To widać doskonale po tym, jak i ABW, i NASK pracują - powiedział. Zaznaczył, że na komitecie bezpieczeństwa ustalone zostały kolejne kroki działania służb w tym obszarze, ale mają klauzulę zastrzeżone.
- Dwa tygodnie temu miałem okazję rozmawiać z ministrami cyfryzacji wszystkich państw Unii Europejskiej. Tam jasno wybrzmiało, że dzisiaj Polska jest na pierwszej linii frontu walki cybernetycznej z Rosją. Pomimo tego, że te ataki skupiają się na różnych państwach, to w Polsce jest tych ataków najwięcej - wskazał Krzysztof Gawkowski.
"Doszło do przełamania zabezpieczeń"
Minister cyfryzacji odniósł się również do ataku hakerskiego na PAP, w wyniku którego w serwisie Agencji pojawiła się pochodząca spoza PAP depesza z nieprawdziwą treścią o rzekomej mobilizacji wojskowej w Polsce. Podkreślił, że w próba dezinformacji została obalona w ciągu kilku minut. - Mamy dzisiaj pełną wiedzę dzięki wsparciu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (...), że doszło do przełamania zabezpieczeń z użyciem szkodliwego oprogramowania, które (...) zostało wykorzystane na koncie jednego z pracowników PAP - wyjaśnił. Zdaniem Gawkowskiego, infiltracja była celowana i miała doprowadzić do wywołania paniki i "wzruszenia systemu". - System się obronił. Warto podziękować wszystkim dziennikarzom, redakcjom, że zachowały się w sposób odpowiedzialny, sprawdziły tę informację - zaznaczył Gawkowski.
Ustawa w sprawie Krajowego Systemu Bezpieczeństwa
Gawkowski zapowiedział również, że jeszcze w tym roku uchwalone będzie ustawa ws. Krajowego Systemu Bezpieczeństwa. - Krajowy System Cyberbezpieczeństwa w obecnej wersji przygotowaliśmy w cztery miesiące. Nasi poprzednicy realizowali 17 wersji tego projektu i realizowali te wersje wszystkie przez 4,5 roku - więc perspektywa przyspieszenia jest bardzo mocna - mówił. Wicepremier nawiązał również do zapowiadanej wcześniej cybertarczy, wskazując, że jej celem jest zapewnienie bezpieczeństwa teleinformatycznego w różnego rodzaju instytucjach. - Dzisiaj możemy powiedzieć, że najbardziej miękkie podbrzusze dotyczące systemu cyberbezpieczeństwa to samorząd. To tam trzeba najwięcej inwestycji, to tam trzeba najwięcej koordynacji - stwierdził. - Pieniądze, które chcemy na to przeznaczyć, to jest pespektywa najbliższych 2-3 lat. Mówimy o środkach finansowych, które już są planowane i które będą dodatkowo do tej cybertarczy zrealizowane - powiedział, dodając, że część z nich będzie pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy.
Hakerzy na zlecenie obcego kraju
Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oświadczył, że celem obserwowanych w ostatnim czasie ataków w cyberprzestrzeni jest zakłócenie wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zaznaczył, że MSWiA wraz resortem cyfryzacji i odpowiednimi służbami podjęły działania, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa. Jednocześnie zaapelował o przestrzeganie podstawowych zasad, które uniemożliwiają m.in. ataki na konta bankowe czy ważne strony internetowe. - Mamy do czynienia z hakerami, którzy działają na zlecenie obcego państwa, którego zasoby są ogromne czy nieograniczone. Tylko skoncentrowanie się na bezpieczeństwie przyniesie rezultaty - podkreślił Siemoniak. Wskazał, że wśród działań podjętych przez policję i samorządy jest m.in. zabezpieczenie lokali wyborczych, przekazu informacji oraz transport uprawnionych do tego osób. Zaznaczył, że środki na ten cel zostały przeznaczone.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24