Haker, który stał za cyberatakiem na Banque Cantonale de Geneve zagroził w piątek, że opublikuje poufne dane klientów szwajcarskiego banku, jeśli jego żądania nie zostaną spełnione.
- Skarga Banque Cantonale de Geneve została odebrana. Trwa śledztwo. Tego typu sprawy są skomplikowane. Bardzo trudne jest odnalezienie sprawców ataków - podkreślił Henri della Casa, rzecznik genewskich organów sądowych.
Przyznał się, ale anonimowo
Jak podaje Reuters, anonimowa osoba o pseudonimie Rex Mundi na serwisach społecznościowych przyznała się do włamania do serwerów banków kantonu genewskiego i ściągnięcia ponad 30 tys. wiadomości e-mail klientów (szwajcarskich i zagranicznych). Haker dla ostrzeżenie opublikował szczegółowe dane dwóch osób, które - jego zdaniem były klientami BCGE. Ostrzegł też, że pozostała część danych zostanie opublikowana jeśli nie otrzyma on 10 tys. euro. We wtorek bank poinformował, że jest odporny na ataki a ewentualne przechwycone dane są nieaktualne i nie były wykorzystywane. Odmówił dalszych komentarzy w sprawie.
Reuters zauważa, że szczególnie narażone na ataki hakerskie na szwajcarskiego banki mogą być osoby wykorzystujące bankowe konta w tym kraju do omijania podatków.
BCGE jest jednym z banków, które znalazły się ostatnio pod kontrolą w ramach rządowego programu wykrywania procederu związanego z ukrywaniem dochodów.
Autor: mn//km / Źródło: Reuters