Branża smartfonów przeżywa obecnie najwolniejszy wzrost od 2013 r. W drugim kwartale tego roku sprzedano w sumie 330 milionów urządzeń. Pozycję lidera zajmuje Samsung, na drugim miejscu znalazło się Apple, Huawei zamyka pierwszą trójkę.
Liderem sprzedaży smartfonów został Samsung (72 mln urządzeń - 21,9 proc. udziału w rynku), Apple sprzedało 48 mln iPhone’ów (14,6 proc. udziału w rynku), na kolejnym miejscu jest firma Huawei ze sprzedażą na poziomie prawie 26 mln sztuk (7,8 proc. udziału w rynku). Lenovo i Xiaomi sprzedały po nieco ponad 16 mln sztuk.
Najpopularniejszym systemem operacyjnym był Android (271 mln smartfonów), drugie miejsce zajął iOS (48 mln iPhone’ów), zaś pod kontrolą systemu Windows pracuje 8 mln nowych smartfonów.
Dominacja Chin
- Na rynkach wschodzących i rozwijających się notujemy ogromny popyt na niskobudżetowe urządzenia 3G i 4G, choć sprzedaż smartfonów różni się w zależności od rejonu geograficznego - mówi dyrektor Gartnera na region Azji i Pacyfiku Anshul Gupta.
Europa Wschodnia oraz Afryka były najszybciej rozwijającymi się rynkami, gdzie szczególnym zainteresowaniem cieszyły się urządzenia chińskich i lokalnych producentów. Chiny stanowią dziś największy rynek smartfonów - odpowiadając za 30 proc. wszystkich sprzedanych urządzeń, choć po raz pierwszy od wielu lat zanotowano tam spadek na poziomie 4 proc. - Państwo Środka staje się stopniowo nasyconym rynkiem, napędzanym nie tyle przez konsumentów, którzy po raz pierwszy kupują smartfon, lecz klientów wymieniających swoje urządzenie na nowszy model. Natomiast ciągle jeszcze telefony typu premium nie są tam bardzo popularne - dodaje Gupta.
Nowi gracze
Według raportu Gartnera w drugim kwartale 2015 r. smartfony odpowiadały za przeważającą większość ogólnej sprzedaży telefonów, która osiągnęła poziom ponad 446 mln urządzeń. - Niska bariera wejścia (koszty, technologia), którą cechuje się system Android, będzie przyciągać na rynek smartfonów nowych graczy, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę niskie koszty produkcji w krajach takich jak Chiny - komentuje Gupta.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock