Jak podaje CNN, chociaż nie wszystkie zwolnienia były związane z technologią, to Duolingo zwolniło część swoich pracowników kontraktowych pod koniec 2023 roku, by zrobić miejsce na zmiany związane ze sztuczną inteligencją i tym, jak tworzone i udostępniane są treści. Firma podaje, że nie doszło do zwolnienia żadnych pracowników pełnoetatowych.
Duolingo ma 24,2 miliona aktywnych użytkowników dziennie, 5,8 miliona płatnych subskrybentów i oferuje ponad 100 kursów.
Sztuczna inteligencja na pomoc
Firma w zeszłym roku wdrożyła narzędzia wykorzystujące sztuczną inteligencję, co zaowocowało powstaniem nowego poziomu subskrypcji - Duolingo Max. Wykorzystuje on model językowy GPT-4, dzięki któremu użytkownicy mogą konwersować z chatbotem w celu ćwiczenia umiejętności i uzyskania wyjaśnień generowanych przez sztuczną inteligencję na temat tego, dlaczego odpowiedź jest dobra lub zła.
"Sztuczna inteligencja przyspiesza naszą pracę, pomagając nam znacznie szybciej tworzyć nowe treści" - napisał dyrektor generalny Luis von Ahn w listopadowym liście akcjonariuszy.
Duolingo twierdzi, że sztuczna inteligencja będzie coraz częściej wykorzystywana do wykonywania zadań, takich jak tworzenie zdań do kursów, tworzenie list akceptowalnych tłumaczeń i przeglądanie raportów o błędach użytkowników w celu szybszego poprawiania błędów.
Chociaż firma ogranicza zatrudnienie, by w coraz większym stopniu polegać na sztucznej inteligencji przy tworzeniu i sprawdzaniu treści, to nadal wykorzystuje ludzi do sprawdzania pracy wykonanej przez sztuczną inteligencję.
"Nie zastępujemy ekspertów sztuczną inteligencją" - stwierdziła firma w oświadczeniu przesłanym CNN. "Sztuczna inteligencja to narzędzie, którego używamy, by zwiększyć naszą produktywność i efektywność, by dodawać nowe treści i ulepszać nasze kursy szybciej, tak byśmy mogli kontynuować nauczanie na wyższym poziomie" - wskazano.
Autorka/Autor: jw/ToL
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: maoyunping/Shutterstock