Koncern motoryzacyjny Audi uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego elektrycznego samochodu. Mowa o SUV-ie, który na jednym ładowaniu ma przejechać niemal 500 km. Auto, które ma rywalizować z maszynami Tesli trafi do seryjnej produkcji za 3 lata.
Elektryczny samochód Audi na razie nazywa się e-tron quattro concept. W przyszłym miesiącu na targach we Frankfurcie mamy poznać szczegóły dotyczące nowego projektu niemieckiego producenta, ale koncern już dziś uchylił nieco rąbka tajemnicy.
Co w środku?
Wiadomo już, że pojazd będzie mógł na jednym ładowaniu baterii przejechać 310 mil, czyli niemal 500 km. Akumulatory będą umieszczone pomiędzy osiami pojazdu, czyli pod siedzeniami. Obecnie takie rozwiązanie stosuje Tesla.
Samochód będzie miał napęd na cztery koła. Co więcej zostanie wyposażony w trzy silniki. Dwa z nich będą napędzać tylne koła, a trzeci przednią oś. Producent zapewnia, że kształt karoserii będzie poprawiał dynamikę pojazdu, który ma osiągać rekordowe wyniki pod względem oporu powietrza. Jednocześnie samochód ma być przestronny i komfortowy dla czterech pasażerów.
Rośnie konkurencja
Jak podaje "Financial Times" SUV z niemieckiego koncernu będzie bezpośrednim rywalem dla napędzanych prądem pojazdów Tesli. Amerykański producent samochodów chwalił się niedawno, że jego auto Tesla Model S bez kropli benzyny może rozpędzić się do setki w 3 sekundy, a na jednym "tankowaniu" energii może przejechać niemal 500 km. Jednak Audi nie jest jedynym producentem, który inwestuje w rozwój elektrycznych samochodów. Podobne plany ma chociażby Aston Martin, który planuje chce wyprodukować napędzaną prądem wersję modelu Rapide. Maszyna ma mieć aż 800 KM i zasięg około 320 km na jednym ładowaniu.
W elektryczne pojazdy inwestuje też Mercedes-Benz, czyli marka należąca do Daimlera oraz BMW, którego kompaktowy i3 jest już dostępny w sprzedaży.
Autor: msz/gry / Źródło: Financial Times
Źródło zdjęcia głównego: audi.com