Czwartkowa sesja na rynkach walut została zdominowana przez wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego, który przekazał między innymi, że dyskusja o obniżce stóp procentowych może zacząć się od października 2025 roku, podczas gdy rynek spodziewał się, że nastąpi to w marcu. Złoty umocnił się wobec euro i dolara.
Kurs złotego umacniał się dziś po południu do ok. 4,26 zł za euro. Dolar kosztuje 4,03 zł.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że dyskusja o obniżce stóp procentowych może zacząć się od października. Prezes NBP dodał, że perspektywa obniżek przesuwa się na 2026 rok.
Jego zdaniem, ustawa zamrażająca ceny energii elektrycznej na trzy kwartały 2025 roku przesuwa punkt dojścia ostatecznie do celu inflacyjnego na koniec 2026 r., czyli o ok. pół roku.
Glapiński "wywraca stolik oczekiwań"
- Dzień zaczął się dobrze dla złotego, częściowo dzięki wzrostowi apetytu na ryzyko, po kolejnych nominacjach Donalda Trumpa. Pojawiły się też spekulacje na temat bliskiego napływu kolejnych transz z KPO - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium.
- Dzień przypieczętował Adam Glapiński, który wywraca stolik oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych. Dyskusja o obniżkach ma zacząć się nie w marcu, jak spodziewano się wcześniej, ale dopiero w październiku. To spotyka się z natychmiastową reakcją złotego - dodał.
Jego zdaniem, wypowiedź prezesa NBP zmienia układ techniczny na bardziej prozłotowy.
Również ekonomiści ING zwrócili uwagę na zmianę retoryki ze strony prezesa NBP.
"Niesamowity przebieg konferencji prasowej Prezesa NBP. EBC zmienia podejście na łagodne, dane z Polski pokazują postępujące mrożenie gospodarki. Ale prezes NBP zaostrza nastawienie, argumentując niepewnym skokiem inflacji pod wpływem cen regulowanych (po odmrożeniu cen energii w IV kw. 2025 r.). W efekcie PLN szybko zyskuje" - napisali na platformie X ekonomiści ING.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock