Akcje banków tracą na wartości na początku środowej sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Najwięcej, bo o ponad 4 procent tanieją walory państwowych banków PKO BP i Banku Pekao. Zdaniem analityków przecena to efekt informacji o planowanym przez rząd wydłużeniu ustawowych wakacji kredytowych. "Obecnie w Ministerstwie Finansów nie toczą się żadne prace dotyczące przedłużenia obowiązywania tzw. wakacji kredytowych" - napisał resort w odpowiedzi na zapytanie TVN24 Biznes.
Około godziny 9.06 indeks WIG-Banki szedł w dół o 3,57 proc. Około godziny 15.00 indeks był 3,73 proc. na minusie.
Zdaniem analityków spadek to wynik dzisiejszych informacji money.pl o planowanym przez rząd wydłużeniu na kolejny rok ustawowych wakacji kredytowych.
Na ten temat wypowiedział się następnie na briefingu rzecznik rządu Piotr Mueller, który przekazał, że decyzja jeszcze nie zapadła. - Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja. Na ten rok rozwiązania są przyjęte. Zobaczymy jak będą kształtowały się stopy procentowe. Jeśli stopy spadną w dół, to nie będzie potrzebne przedłużenie. Decyzje zapadną w połowie roku - powiedział Mueller.
"Sektor bankowy stanowi dużą część polskiego rynku akcyjnego"
"Dzisiaj polski rynek został 'zbombardowany' informacją o możliwym przedłużeniu wakacji kredytowych o kolejny rok, czyli do końca 2024 roku. Chociaż sama decyzja dotycząca przedłużenia nie jest jeszcze pewna, to obserwujemy dosyć spore ruchy na polskich aktywach" - napisał w komentarzu Michał Stajniak, starszy analityk rynków finansowych w XTB.
Stajniak przypomniał, że wakacje kredytowe były odpowiedzią na znaczny wzrost stóp procentowych w Polsce, które doprowadziły do znacznego wzrostu rat.
"Wakacje kredytowe w zeszłym roku pozwoliły na zawieszenie spłat kapitału i odsetek na 4 miesiące i podobnie ma to działać również w tym roku. Koszt oszacowany przez banki sięga ponad 18 mld złotych. W III kwartale zeszłego roku banki zaliczyły spore straty zysków, głównie ze względu na zawiązywane rezerwy. W IV kwartale oczekiwane jest przedłużenie strat, choć również ze względu na mniej sprzedawanych kredytów" - wskazał analityk.
Michał Stajniak zwrócił uwagę, że wakacje kredytowe mogą dawać "sporo oszczędności kredytobiorcom, którzy decydują się na nadpłatę kredytu podczas wakacji kredytowych". "Podczas wakacji kredytowych nie naliczają się odsetki, dlatego całą potencjalną ratę kredytu można przeznaczyć na spłatę kapitału, co może w przypadku długich 20-30 letnich kredytów skrócić okres kredytowania nawet o kilka lat" - wyjaśnił. "Z drugiej strony może to stanowić problem dla banków oraz doprowadzić do zmniejszenia zainteresowania inwestorów zagranicznych polskim rynkiem" - dodał analityk.
Jak podkreślił, "sektor bankowy stanowi dużą część polskiego rynku akcyjnego oraz zdecydowanie największą grupę spółek w indeksie WIG20".
Wakacje kredytowe mogą zostać na dłużej
Portal money.pl napisał w środę - powołując się na kilka niezależnych od siebie źródeł - że rząd planuje wydłużyć ustawowe wakacje kredytowe co najmniej o rok, czyli do końca 2024 roku. Według rozmówców portalu - zarówno z otoczenia rządowego, jak i bankowego - pomysł leży na stole w gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego i czeka na swoją kolej.
Rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował w ubiegły czwartek, że według stanu na koniec grudnia wakacjami kredytowymi objętych zostało 1,05 mln kredytów o łącznej wartości 262,5 mld zł. To 54 proc. liczby wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych w Polsce i 68 proc. ich łącznej wartości.
Pod koniec lipca 2022 roku weszła w życie ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom wprowadzająca wakacje kredytowe. Jest to możliwość zawieszenia spłaty raty kredytu. W tym roku można skorzystać z tego rozwiązania przez maksymalnie 4 miesiące, po jednej racie w kwartale. Zawieszone raty przejdą na koniec okresu spłaty, tym samym okres kredytowania wydłuży się o liczbę miesięcy, kiedy skorzystało się z wakacji kredytowych.
Ministerstwo Finansów o wakacjach kredytowych
"Obecnie w Ministerstwie Finansów nie toczą się żadne prace dotyczące przedłużenia obowiązywania tzw. wakacji kredytowych" - napisał resort w odpowiedzi na zapytanie TVN24 Biznes.
Dodał, że "obowiązują aktualne rozwiązania, zgodnie z którymi w 2022 roku można było zawiesić po dwie raty w trzecim i czwartym kwartale, a w 2023 roku w ramach wakacji kredytowych można zawiesić spłatę łącznie 4 rat - po 1 racie w każdym kwartale".
MF wyjaśniło, że "rząd na bieżąco analizuje sytuację ekonomiczną oraz skutki inflacji dla gospodarstw domowych". "W tym zakresie podejmujemy wiele działań interwencyjnych zależnych od aktualnej sytuacji. Przykładem jest zapewnienie finansowania na tarcze antyinflacyjne w 2022, dodatki do źródeł energii, mrożenie cen energii w 2023 roku czy obniżony VAT na podstawowe produkty żywnościowe" - czytamy w odpowiedzi.
"Rozwiązanie cieszy się dużą popularnością. Na koniec 2022 r. wakacjami objętych było już 1,05 mln kredytów hipotecznych – to 54 proc. liczby wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych i 68 proc. wartości wszystkich złotowych kredytów" - napisał resort finansów.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock