Nowojorskie giełdy zanotowały w czwartek spadki, a słabe wyniki sieci detalicznej Macy's wzbudziły obawy o kondycję konsumenta w USA. Snap, bohater jednego z najgłośniejszych debiutów w ostatnich miesiącach, podał słabsze od oczekiwań wskaźniki finansowe.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,11 proc. do 20 919,42 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,22 proc. i wyniósł 2394,44 pkt. Nasdaq Comp. również stracił 0,22 proc., zniżając do 6115,96 pkt.
W składającym się z 30 spółek indeksie DJI najmocniej spadał Microsoft, zaś wzrostom przewodził Exxon Mobil.
Wśród firm z S&P 500 najgorzej radził sobie sektor dóbr konsumenckich, zaś najlepiej paliwowy.
Właściciel aplikacji-komunikatora Snapchat podał pierwsze od wprowadzenia w marcu na giełdę wyniki. Spółka Snap w I kw. 2017 r. uzyskała 149,6 mln USD przychodów, o 9 mln USD poniżej oczekiwań. Rynek rozczarowały również dane o liczbie aktywnych użytkowników komunikatora w tym okresie (166 mln vs 168 konsensusu). Akcje Snapa potaniały ponad 21 proc.
Walory Macy's, sieci sklepów odzieżowych, taniały o 17 proc. Sprzedaż porównywalna spółki spadła w I kw. o 4,6 proc. rdr, wobec -3,5 proc. oczekiwań.
Wyniki detalistów traktowane są jako "miękkie" wskaźniki koniunktury i mogą sugerować mniejszą skłonność Amerykanów do konsumpcji.
W czwartek tygodnik "The Economist" opublikował wywiad z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Trump przyznał w rozmowie, iż zapowiadana przez niego reforma podatkowa nie będzie zrównoważona po stronie dochodów i w krótkim terminie ("dwa lata w wersji optymistycznej") zwiększy deficyt w budżecie państwa. Wcześniej Biały Dom wskazywał, iż reforma zostanie sfinansowana przez wyższy wzrost gospodarczy, wygenerowany dzięki cięciom podatków.
Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin, który towarzyszył Trumpowi w trakcie wywiadu, dodał, że wzrost dochodów z tego tytułu może wynieść 2 bln USD w ciągu dekady.
Posunięcia personalne Trumpa z ostatnich dni - nieoczekiwane zwolnienie szefa FBI Jamesa Comeya - doprowadziły do wzrostu niepewności na rynku. Nie ma pewności czy projekt podatkowy Białego Domu będzie w stanie przekonać do siebie wystarczającą część Republikanów w Kongresie. Część z nich krytykuje bowiem decyzję o dymisji Comeya. Rynki obawiają się, że przepychanki polityczne spowolnią proces tworzenia i implementacji nowego systemu podatkowego, który miał być przyjazny dla biznesu.
W USA uwagę zwróciły również wypowiedzi członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
Amerykańska gospodarka znajduje się blisko stanu pełnego zatrudnienia, a inflacja tuż poniżej 2-proc. celu - ocenił w trakcie wizyty w Indiach William Dudley, prezes Fed z Nowego Yorku. Dodał, że jeżeli gospodarka będzie rozwijała się "powyżej trendu", Rezerwa Federalna będzie stopniowo rezygnować z akomodacyjnej polityki monetarnej.
Dudley opowiedział się za rozpoczęciem redukcji sumy bilansowej Fed jeszcze w 2017 r. lub w 2018 r., o ile pozwoli na to sytuacja w gospodarce, a cały proces będzie prowadzony bardzo ostrożnie i dobrze komunikowany rynkom.
Bank Centralny posiada obecnie w bilansie aktywa warte ok. 4,5 bln USD. W środę ekonomiści regionalnej Rezerwy z Kansas podali wyliczenia, z których wynika, iż ograniczenie portfela Fed o 675 mld USD na przestrzeni 2 lat miałoby analogiczny wpływ na rynek, co podwyżka stopy fed funds o 25 pb.
Wcześniej w jastrzębim tonie wypowiedział się Eric Rosengren, prezes Fed z Bostonu.
Amerykańska Rezerwa Federalna powinna w 2017 r. jeszcze trzykrotnie podwyższyć koszt pieniądza oraz rozpocząć redukcję sumy bilansowej bezpośrednio po kolejnej podwyżce stóp procentowych, by uniknąć przegrzania gospodarki - ocenił w środę wieczorem Rosengren.
Mediana przewidywań członków Fed odnośnie poziomu stóp procentowych na koniec 2017 r. sugeruje trzy podwyżki.
Rynek terminowy w 100 proc. wycenia szanse na zacieśnienie polityki monetarnej przez Fed w czerwcu. Prawdopodobieństwo kolejnej, trzeciej w 2017 r., podwyżki w grudniu zbliżyło się ostatnio do ok. 60 proc.
W czwartek z USA napłynęły wyższe od oczekiwań dane o dynamice cen producenta. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA w kwietniu wzrosły o 0,5 proc. w ujęciu mdm. Po odliczeniu cen żywności i energii, indeks PPI wzrósł o 0,4 proc. mdm. Oczekiwano 0,2 proc. mdm dla obu wskaźników.
Rdr wskaźnik PPI w kwietniu wzrósł o 2,5 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii wzrósł o 1,9 proc. Tu spodziewano się odpowiednio wzrostu o 2,2 proc. i wzrostu o 1,6 proc.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: GNU 1.2