Blisko połowa ropy naftowej sprowadzanej do Polski przez PKN Orlen pochodzi już spoza Rosji - poinformowała w piątek spółka na swoich stronach internetowych. Dodała, że to efekt dywersyfikacji dostaw surowca i poszerzania współpracy biznesowej z firmami spoza Europy.
"Blisko połowa ropy naftowej sprowadzanej do Polski przez PKN Orlen pochodzi już spoza Rosji. To efekt dywersyfikacji dostaw surowca i systematycznego poszerzania współpracy biznesowej z firmami spoza Europy, między innymi z Saudi Aramco Oil Company. Podejmowane działania w tym zakresie umożliwiają uzyskanie korzystnego z punktu widzenia PKN Orlen miksu rop, prowadzącego do optymalizacji produkcji i pozytywnego wpływu na finalną jakość i cenę produktów dla klientów PKN Orlen oraz stabilność na rynku" - czytamy w informacji PKN Orlen.
Ropa z Arabii Saudyjskiej
Koncern dodał, że miesięcznie do płockiej rafinerii trafia około 1,4 miliona ton ropy naftowej, z czego średnio około 700 tysięcy ton z kierunków alternatywnych, w tym z Arabii Saudyjskiej. Współpraca z Saudi Aramco poszerza się. Świadczą o tym - jak zaznaczono - nowe umowy handlowe zawarte ze spółkami zależnymi koncernu, na przykład kontrakt z Saudi Aramco Products Trading Company na dodatkowe dostawy saudyjskiej ropy do rafinerii PKN Orlen, a także na zakup przez saudyjskiego partnera ciężkiego oleju opałowego produkowanego przez Orlen Lietuva.
W informacji wskazano, że o kolejnych obszarach biznesowych i wzmacnianiu wzajemnych relacji rozmawiali prezes zarządu PKN Orlen Daniel Obajtek oraz prezes zarządu Saudi AramcoAmin Nasser. - Dobrej jakości ropa naftowa, którą możemy kupić na korzystnych warunkach cenowych i bezpieczeństwo dostaw surowca są ważne dla dalszego rozwoju PKN Orlen - podkreślił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek cytowany w informacji. Dodał, że w interesie koncernu leży poszerzanie relacji biznesowych z takimi firmami jak Saudi Aramco. - Mam satysfakcję, że w ramach dotychczasowej współpracy zrobiliśmy przełomowy krok naprzód. Poszerzamy współpracę i podpisujemy umowę "produkt za ropę" - wskazał. Dodał, że to pierwsza tego typu umowa w historii płockiego koncernu. - Liczę, że znajdą się kolejne obszary do robienia dobrych interesów - powiedział.
Orlen dywersyfikuje dostawy
Relacje handlowe z saudyjskim koncernem PKN Orlen nawiązał w 2016 roku, podpisując pierwszą umowę na dostawy ropy w ramach kontraktu długoterminowego. W kwietniu 2018 roku, w ramach polityki dywersyfikacji kierunków dostaw prowadzonej przez płocki koncern, firmy podpisały aneks do umowy, który zwiększył dostarczany wolumen ropy saudyjskiej do 300 tysięcy ton surowca miesięcznie. W ciągu 2018 roku z Arabii Saudyjskiej PKN Orlen kupił ponad 3,5 miliona ton surowca. "Podpisana właśnie umowa umożliwi zakup GK ORLEN dodatkowo około 800 tysięcy ton ropy saudyjskiej, co oznacza, że wolumen sprowadzanej ropy saudyjskiej wzrośnie do około 400 tysięcy ton surowca miesięcznie" - poinformował Orlen. Zgodnie z kontraktem PKN Orlen będzie mógł sprowadzić sześć ładunków saudyjskiej ropy. Wolumen będzie każdorazowo ustalany z producentem w zależności od bieżących potrzeb koncernu. W zależności od potrzeb, surowiec będzie dostarczany zarówno do Naftoportu w Gdańsku, jak i terminalu w Butyndze. Z kolei w ramach terminowej umowy handlowej PKN Orlen zagwarantował odbiór całości, czyli do 160 tysięcy ton miesięcznie ciężkiego oleju opałowego z rafinerii w Możejkach, przeznaczonego do sprzedaży morskiej. Orlen zaznaczył też, że dzięki realizowanej polityce dywersyfikacji kierunków dostaw prowadzonej przez Grupę PKN Orlen, obecnie 30 procent przerabianej ropy przez wszystkie rafinerie (Polska, Litwa, Czechy) pochodzi spoza kierunku rosyjskiego. Natomiast znacząco więcej, bo prawie 50 procent ropy naftowej sprowadzanej do Polski pochodzi z innych kierunków niż rosyjski. Obecnie do rafinerii w Płocku, oprócz rosyjskiej ropy, sprowadzana jest też ropa z Norwegii, Angoli, Nigerii i Arabii Saudyjskiej.
Stacje paliw Polsce
Jak wynika z raportu Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, w 2018 roku Orlen był liderem rynku stacji paliw w Polsce. Do koncernu należało 1787 stacji paliw. Pozycję wicelidera, z 552 stacjami, utrzymała sieć BP, a trzecie miejsce kolejny rok z rzędu należało do Grupy Lotos - 495 obiektów. Pierwszą piątkę uzupełniły: Shell - 420, a także Circle K - 349.
Około 29 procent ze wszystkich 7765 stacji w Polsce należało do koncernów krajowych. Ponadto 20 procent należało do koncernów międzynarodowych, a prawie 51 procent do operatorów i sieci niezależnych, z czego hipermarkety miały około 2,5 procent całości rynku.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock