Niskie ceny ropy zmusiły członków OPEC do obniżenia swoich oczekiwań cenowych w tym roku. Pokazuje to, że kartel jest gotowy na tolerowanie przez dłuższy okres czasu tańszej ropy, aby bronić udziałów w rynku i ukrócić produkcję rywali.
Delegaci OPEC uważają, że problemy gospodarcze Chin, jednego z największych konsumentów ropy nie będą krótkoterminowe i nie będą miały dużego wpływu na popyt, który wzrośnie sezonowo w czwartym kwartale. Uważają również, że za kilka miesięcy niskie ceny ropy doprowadzą do zmniejszenia dostaw od drogich producentów takich jak USA. Amerykanie już zapowiedzieli, że nie rezygnują ze zmniejszenia wydobycia ropy z łupków.
Ceny wzrosną do 60 dolarów
OPEC oczekuje też, że niedawny spadek cen pomoże zmniejszyć nadpodaż pod koniec roku, a tym samym nieznacznie podnieść ceny ropy. Ceny ropy spadły w ub. tygodniu poniżej 40 dolarów za baryłkę do najniższego poziomu od sześciu lat.
OPEC chce się trzymać swojej polityki obrony udziałów w rynku i nie zamierza ciąć produkcji, aby wesprzeć ceny. I to niezależnie od tego, jak nisko będą one spadać i jak długo potrwa przywrócenie rynkowi równowagi. - Nie uważam, aby ta cena długo się utrzymała - powiedział pragnący zachować anonimowość delegat OPEC z kraju Zatoki Perskiej. - Do końca roku cena powinna wynosić około 40-50 dolarów za baryłkę. Ale mamy nadzieję, że cena osiągnie 60 dolarów przy założeniu że w Chinach nastąpi ożywienie.
Mocniejszy spadek to mocniejsze odbicie
Inny z delegatów OPEC powiedział, że ludzie zbyt mocno reagują na to co się dzieje w Chinach. Ale nie można lekceważyć tego sentymentu, to jest problem - dodał.
Jak zaznaczył, "ceny ropy szukają dna… i im niżej spadną tym szybsze będzie odbicie, a reakcja podaży będzie jeszcze większa". Dodał, że ceny mogą znowu "zanurzyć się" poniżej 45 dolarów, zanim powoli osiągną 60 dolarów w grudniu, kiedy odbędzie się spotkanie OPEC.
Ropa najtańsza od 2009 roku. Spadek cen przełoży się na tańsze paliwo?
Autor: tol / Źródło: Reuters