Niemiecki Wintershell nie wejdzie do konsorcjum Nord Stream 2, mającego zbudować i eksploatować drugi gazociąg przez Morze Bałtyckie. Decyzja została ogłoszona wkrótce po tym, jak sześciu udziałowców planowanego konsorcjum wycofało wniosek o zgodę na koncentrację i założenie spółki w Szwajcarii.
- Na razie nie wejdziemy do Nord Stream 2 AG, choć w dalszym ciągu jesteśmy bardzo zainteresowani realizacją projektu i pozostajemy partnerem - powiedział przedstawiciel niemieckiej firmy, cytowany przez agencję dpa.
Agencja podaje, że Wintershall miał mieć 10 proc. udziałów w konsorcjum. Wycofanie się z konsorcjum to zaskoczenie, ponieważ w piątek 12 sierpnia Nord Stream 2 poinformowało, że projekt będzie realizowanył zgodnie z planem, a akcjonariat konsorcjum pozostaje bez zmian.
Gazprom buduje
Oznaczać to może, że projekt, jeśli ma być realizowany, to w innej formule. Zastrzeżenia do niego zgłosił bowiem polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. W efekcie sześciu udziałowców planowanego konsorcjum poinformowało, że wycofują wniosek o zgodę polskiego urzędu na koncentrację i założenie spółki w Szwajcarii. W komunikacie podkreślali, że każdy z nich samodzielnie będzie zabiegał o możliwość udziału w projekcie.
- Wycofanie wniosku oznacza, że nie jest możliwe utworzenie przez sześć podmiotów wspólnego przedsiębiorcy, który miał zająć się budową gazociągu Nord Stream 2. To czerwone światło dla tej transakcji – wyjaśnia prezes UOKiK Marek Niechciał.
Konsorcjum gazowe
W zeszłym roku akcjonariusze Nord Stream 2, czyli sześć firm: PAO Gazprom z Rosji, Uniper SE z Niemiec, ENGIE z Francji, OMV AG z Austrii, brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell plc i niemiecka BASF SE/Wintershall Holding GmbH zwrócili się do polskiego urzędu antymonopolowego o zgodę umożliwiającą założenie spółki w Szwajcarii.
Spółka ta miałaby zaprojektować, finansować, zbudować i eksploatować dwa równoległe rurociągi podmorskie. Mają one biec z rosyjskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego do punktu wyjścia niedaleko Greifswaldu w północno-wschodnich Niemczech. Ich łączna przepustowość to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie.
UOKiK podkreślał, że powstanie grupy, która miałaby zbudować i eksploatować rurociąg Nord Stream 2, wzmocniłoby i tak mocną pozycję Gazpromu w Polsce. Konsorcjum miało cztery tygodnie na odniesienie się do zastrzeżeń Urzędu.
Gazprom zamierza rozbudować Nord Stream. Sankcje zablokują projekt:
Autor: MS / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom