Kryptowaluta ether - druga najpopularniejsza po bitcoinie - przebiła w poniedziałek granicę trzech tysięcy dolarów. Wzrosty w ostatnich dniach to efekt informacji z zeszłego tygodnia o emisji obligacji cyfrowych przez Europejski Bank Inwestycyjny w systemie blockchainowym ethereum – podał Reuters.
Na azjatyckich rynkach ether rósł w poniedziałek o 2 proc. – w tym roku wzrost kryptowaluty to ponad 300 proc., czyli zdecydowanie więcej niż 95 proc. wciąż popularniejszego bitcoina – wyjaśnił Reuters. W ubiegłym tygodniu Bloomberg poinformował, że EBI planuje emisję dwuletnich obligacji cyfrowych o wartości 100 milionów euro. Wartość bitcoina tymczasem oscylowała w poniedziałek w okolicy 58 tys. dolarów.
Coraz więcej firm stawia na kryptowaluty
Choć wciąż jest wielu sceptyków, to na rynkach wyraźnie widać, że kryptowaluty zaczynają być uznawane za poważne inwestycje.
Goldman Sachs i Morgan Stanley podały, że planują oferowanie swoim klientom możliwość inwestowania w kryptowaluty. W marcu Elon Musk poinformował, że można kupić samochody Tesli za bitcoiny, a jeszcze wcześniej producent samochodów poinformował, że zainwestował 1,5 mld dolarów w bitcoiny.
Kryptowaluty popularne wśród przestępców
Kryptowaluty, znane też jako pieniądz wirtualny, są oparte na tzw. kryptograficznej, zdecentralizowanej technologii blockchain. W odróżnieniu od klasycznych walut, nie mają emitentów, często też ich twórcy pozostają anonimowi.
Polski Instytut Ekonomiczny zwraca uwagę, że klasyczne kryptowaluty - m.in. pierwsza i najbardziej popularna, czyli bitcoin - nie posiadają żadnej formy zabezpieczenia innymi aktywami. "Od kilku lat istnieją też jednak stablecoiny, czyli kryptowaluty zabezpieczone walutami fiducjarnymi, emitowanymi przez banki centralne. Najbardziej popularnym stablecoinem jest Tether" – czytamy w ostatnim wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".
PIE przytacza badania prowadzone od 2018 r. przez Cambridge Centre for Alternative Finance, z których wynika, że w ostatnich latach następuje stopniowa "finansjalizacja kryptozasobów", podnoszenie standardów bezpieczeństwa i zwiększa się liczba zidentyfikowanych posiadaczy kryptowalutowych. "W III kw. 2020 r. zarejestrowanych było 191 mln kont prowadzonych przez 101 mln osób, a jeszcze w 2018 r. liczba posiadaczy kryptowalut była oceniana na 35 mln" – wskazano.
Analitycy są zgodni, że anonimowy i pozasystemowy charakter kryptowalut powoduje, że z pieniędzy wirtualnych chętnie korzystają przestępcy. Zwracają jednocześnie uwagę, że coraz więcej firm oferujących pośrednictwo w handlu kryptowalutami - virtual asset service provider (VASP) - poddaje się w ostatnich latach "certyfikacji pod kątem zapobiegania prania brudnych pieniędzy, a co za tym idzie także identyfikowania swoich klientów". Chodzi o zasadę know your customer – tzw. KYC. W 2018 r. 48 proc. firm oferujących obrót kryptowalutami nie sprawdzało w żaden sposób tożsamości swoich klientów, a w 2020 r. ten odsetek wyniósł 13 proc. – wskazuje PIE.
Posiadacze kryptowalut
"Większość posiadaczy kryptowalut to osoby prywatne, jednak odsetek podmiotów instytucjonalnych rośnie i w zależności od regionu świata waha się od 10 proc. do 30 proc." – zauważają analitycy. Dodają, że podmiotami instytucjonalnymi są zarówno tzw. kopalnie kryptowalut, jak i tradycyjne instytucje finansowe: fundusze hedgingowe, fundusze Venture Capital, a także banki. "Kryptowaluty stają się więc elementem zróżnicowanego portfela inwestycyjnego – atrakcyjnym, bo niezależnym w bezpośredni sposób od cyklów koniunktury" – oceniają.
Eksperci zastrzegają, że zdobycie dokładnych danych o obrocie kryptowalutami jest niemożliwe ze względu na charakter tych aktywów. "Dane zbierane od instytucji zajmujących się pośrednictwem w handlu kryptowalutami pozwalają jednak dostrzec to, jak wirtualne pieniądze zmieniają się z niszowej rozrywki dla pasjonatów oraz sposobu ukrycia transakcji dla przestępców w coraz istotniejszy element światowego systemu finansowego" – stwierdza PIE.
Zainteresowanie instytucji finansowych pieniądzem wirtualnym, jak przekonują analitycy, powoduje, że firmy handlujące tymi zasobami "wdrażają coraz dalej idącą politykę bezpieczeństwa, co z kolei zwiększa atrakcyjność inwestycyjną kryptowalut".
Kryptowaluty
Bitcoin jest jedną z popularniejszych kryptowalut na świecie. Waluta zyskała popularność przede wszystkim w Chinach, Europie i Stanach Zjednoczonych. System tych operacji może funkcjonować bez konieczności centralnego zarządzania obrotem. Jego pomysłodawcą jest osoba kryjąca się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto.
Drugą najpopularniejszą kryptowalutą jest ether. "Młodszym bratem bitcoina" jest nazywany natomiast litecoin.
Kryptowaluta to cyfrowy pieniądz stworzony na bazie algorytmu. Cyfrowe waluty funkcjonują poza tradycyjnymi systemami bankowymi i rządowymi.
Parę miesięcy temu przed inwestowaniem w bitcoina przestrzegał prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Stwierdził, że trzeba być ostrożnym i nie angażować istotnej części swoich oszczędności. Nawiązał też do tulipomanii, która znana jest jako najstarsza bańka giełdowa – miała miejsce w XVII wieku.
W komunikacie sprzed miesiąca przed inwestycjami w kryptowaluty ostrzegała też Komisja Nadzoru Finansowego. KNF zwróciła uwagę, że wiążą się one z wysokim ryzykiem, a sam rynek jest nieregulowany. Oznacza, że brak jest szczegółowych i systemowych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo inwestorów, którzy na nim działają. Urząd wskazywał też jednocześnie, że rynek kryptowalut oraz kryptoaktywów charakteryzuje się wysoką zmiennością.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock