W przyszłym tygodniu ma zapaść decyzja zatwierdzająca objęcie Polski i sześciu innych krajów Unii Europejskiej procedurą nadmiernego deficytu - poinformowały we wtorek źródła unijne. Rekomendacje dotyczące tego, jak wyjść z procedury, Komisja Europejska opublikuje w listopadzie.
Komisja Europejska zaproponowała 19 czerwca objęcie procedurą nadmiernego deficytu siedem krajów. W opublikowanym wtedy sprawozdaniu uzasadniła taki krok wobec Polski, Francji, Włoch, Belgii, Węgier, Malty i Słowacji brakiem działań naprawczych. Postępowanie zostało również ponownie uruchomione wobec Rumunii.
Procedura nadmiernego deficytu jest uruchamiana, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB lub dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB.
Polska była do tej pory objęta procedurą dwukrotnie: w latach 2004-2008 oraz 2009-2015.
Nadmierny deficyt w budżecie Polski. Co dalej
Zaproponowane przez KE decyzje ostatecznie zatwierdzą kraje członkowskie w Radzie UE. Pierwotnie miało się to stać na posiedzeniu ministrów finansów we wtorek w Brukseli, ale dokumenty trafiły do Rady dopiero w tym tygodniu. Najpierw bowiem opinie na temat uruchomienia procedury musiał wydać Komitet Ekonomiczno-Finansowy, organ doradczy KE, w skład którego wchodzą eksperci z krajów członkowskich. Komitet zakończył pracę dopiero w zeszłym tygodniu.
"Komitet wstępnie omówił decyzje, przez co można rozumieć, że państwa członkowskie zasadniczo zgadzają się co do istnienia nadmiernego deficytu w siedmiu krajach zaproponowanych przez KE i ich intencją jest uruchomienie procedury nadmiernego deficytu wobec nich wszystkich" - twierdzą źródła.
Wstępna decyzja zapadnie na posiedzeniu 24 lipca ambasadorów krajów członkowskich, a następnie stolice zatwierdzą je w procedurze pisemnej. Rozstrzygnięcie spodziewane jest około 26 lipca.
Nowe reguły trzymania finansów publicznych w ryzach
W przeszłości wraz z decyzjami o wszczęciu procedury nadmiernego deficytu wobec poszczególnych państw KE proponowała od razu rekomendacje, w których zalecała ścieżkę naprawczą. W tym roku jednak KE zrobi to później, bo w listopadzie. Plan jest bowiem taki, by połączyć te rekomendacje z pracami nad średnioterminowymi planami krajowymi - nowością wśród reguł fiskalnych, która została wprowadzona w ramach niedawnej reformy, a która zobowiązuje kraje do przygotowania planów dotyczących trzymania finansów w ryzach.
- Przejście na nowe reguły fiskalne wymagało w tym roku innego harmonogramu działań związanych z procedurą nadmiernego deficytu. Dlatego też jej kolejny etap związany z rekomendacjami nastąpi jesienią - mówił we wtorek na konferencji prasowej komisarz UE ds. ekonomicznych i monetarnych Paolo Gentiloni. - Ma to zapewnić spójność między rekomendacjami dotyczącymi ścieżki naprawczej w ramach procedury nadmiernego deficytu a krajowymi planami średnioterminowymi - dodał.
Stolice mają czas na przygotowanie tych dokumentów do 20 września, najpóźniej do 15 października, a mogły rozpocząć nad nimi prace zaraz po tym, jak 21 czerwca KE przekazała im tzw. trajektorie fiskalne. W dokumentach tych Bruksela wskazała, jak kraje mogą zejść poniżej limitu w ciągu czterech lub siedmiu lat.
To państwa wybiorą długość swojej "ścieżki dostosowania", a więc zdecydują, czy będą realizować działania naprawcze przez cztery czy siedem lat. Tym samym procedura nadmiernego deficytu potrwa co najmniej cztery lata.
W listopadzie nastąpi więc fiskalna kumulacja: KE opublikuje swoje rekomendacje dla krajów objętych procedurą nadmiernego deficytu, zatwierdzi wstępnie plany średnioterminowe, a także wyda opinie na temat ustaw budżetowych państw strefy euro na 2025 r. W kolejnym kroku zarówno rekomendacje, jak i plany będzie musiała zatwierdzić Rada UE, co ministrowie finansów zapewne zrobią jeszcze w grudniu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock